Biznes Fakty
800 plus tylko dla pracowników? Przedstawiciel rządu jasno to wyjaśnił.
Rzecznik rządu Adam Szlapka skomentował niedawne apele o zmianę programu 800+. „Takie jest stanowisko rządu” – powiedział we wtorek w programie Graffiti w Polsat News. Oświadczenie to było między innymi odpowiedzią na sugestię wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza, który zasugerował, że świadczenie powinno przysługiwać wyłącznie rodzinom z pracującymi rodzicami.

Wicepremier i lider Polskiego Stronnictwa Ludowego (PNP) Władysław Kosiniak-Kamysz wyraził swoją opinię na temat zalet programu „800+” podczas obchodów 130. rocznicy powstania ruchu ludowego w Rzeszowie, które odbyły się w niedzielę (17 lipca). „Docenianie pracy ciężko pracujących, płacących podatki ludzi powinno stać się naszą priorytetową strategią, zarówno dla Polski, jak i dla polskiego rządu. Musimy zachować wsparcie socjalne dla tych, którzy go potrzebują, ale program „800+” powinien być skierowany wyłącznie do tych, którzy pracują” – powiedział polityk.
Lider PSL zauważył, że Polska zmaga się obecnie z kryzysem demograficznym, ale „ nawet największe środki w programach socjalnych nie pomogą ”.
Rzecznik rządu o możliwych zmianach w programie 800 Plus: nie ma planów
Wkrótce pojawiły się oskarżenia o ingerencję rządu w polski program świadczeń rodzinnych. Rzecznik rządu odpowiedział na te doniesienia we wtorek.
„Nie planujemy żadnych zmian w programie 800+ . Takie jest stanowisko rządu ” – powiedział Adam Szlapka w poniedziałkowy poranek w programie Graffiti w Polsat News. Wcześniej dziś rano podobny komunikat pojawił się w mediach społecznościowych Kancelarii Premiera.
Zwiększać
Intensywna debata w koalicji na temat potencjalnych zmian w programie 800 Plus
Wypowiedź wicepremiera Kosiniaka-Kamysza niemal natychmiast wywołała ożywioną debatę wśród polityków, w tym w samej koalicji rządowej. „Nie do końca rozumiem te pytania o pracujących czy bezrobotnych rodziców, bo , o ile wiem, dzieci żyją w rodzinach, w których rodzice pracują, a w których nie” – powiedział lider lewicy Włodzimierz Czarzasty , odpowiadając na pytanie Radia Zet o ewentualne zmiany w programie „800+” i wprowadzenie nowego warunku. „Jeśli ktoś jest bezrobotny ze względu na miejsce zamieszkania, to ma też dziecko, które potrzebuje jedzenia, ubrania i edukacji” – dodał.
Polityk zasugerował, że ewentualne zmiany wysokości świadczenia powinny być uzależnione nie od zawodu, a od dochodów . „Jeśli ktoś zarabia 2 miliony złotych rocznie, a ktoś tylko 40 tysięcy złotych, to rozważyłbym możliwość korekt” – zaznaczył.
Katarzyna Królak z Koalicji Obywatelskiej również wypowiedziała się na temat pomysłu wicepremiera. „My, jako Koalicja Obywatelska, obiecaliśmy ludziom, że nic im nie zostanie zabrane i nie ma miejsca na takie debaty i dyskusje w komisjach, w rządzie czy w negocjacjach koalicyjnych ” – zapewniła Polsat News.
Katarzyna Ueberhahn z Nowej Lewicy oceniła propozycję Kosiniaka-Kamysza jako wadliwą, ponieważ „nie możemy karać dzieci za to, że ich rodzice tracą pracę”. Poseł Łukasz Osmalak z ruchu Polska 2050 podkreślił, że „powinna ona wspierać dzieci, ale powinna być zarządzana w sposób, który nie wpłynie negatywnie na rozwój zawodowy dorosłych ”.