Biznes Fakty
Bon Jovi ma kłopoty. Może stracić swoją restaurację dla ubogich w New Jersey
„Stwarza więcej problemów, niż rozwiązuje” – tak burmistrz Toms River, miasta w stanie New Jersey, skomentował restaurację należącą do amerykańskiej gwiazdy rocka, Jona Bon Joviego. Lokal ten oferuje jedzenie osobom, których nie stać na jego zakup. Burmistrz wyraża niezadowolenie z powodu przybywania do miasta osób bezdomnych i żąda zamknięcia restauracji.

Znany muzyk rockowy i jego żona Dorothea założyli w 2006 roku fundację Jon Bon Jovi Soul Foundation . Jej głównym celem jest walka z głodem i bezdomnością. W 2011 roku, realizując swoją misję, para otworzyła JBJ Soul Kitchen w Red Bank w stanie New Jersey, liczącym 12 000 mieszkańców. Jak czytamy na stronie internetowej organizacji, ta organizacja non-profit „dostosowuje się do potrzeb osób z różnych środowisk społeczno-ekonomicznych”.
Możesz zaprosić kogoś na kolację. Restauracja Bon Jovi pomaga potrzebującym
Restauracja działa w oparciu o model płatności z góry. Wyraźnie zaznaczono, że nie jest to model, w którym płacisz, ile chcesz, ani typowa jadłodajnia dla ubogich. Klienci płacą za własne posiłki po sugerowanej cenie 12 dolarów, ale mogą również zapłacić za posiłek innej osoby. „Pomagają tym, którzy nie mogą zapłacić, ale zamiast tego poświęcają swój czas na wolontariat” – wyjaśnia restauracja. Osoby, których nie stać na zakup jedzenia, mogą pracować w kuchni społecznej. W zamian otrzymują kanapki, dania gorące i sałatki.
W lutym muzyk rockowy i jego żona otworzyli JBJ Soul Kitchen w Toms River w stanie New Jersey, gdzie mieszka 100 000 osób. Według danych zamieszczonych na stronie internetowej placówki, w ciągu dwóch miesięcy spożyto ponad 208 tysięcy posiłków. Ponad połowa (59 procent) została opłacona dzięki pomocy wolontariuszy. Pozostałą część sfinansowano z darowizn osób, które mogły sobie pozwolić na zakup posiłku dla potrzebujących.
Pomysł ten początkowo spotkał się z uznaniem i poparciem burmistrza miasta, Daniela Rodricka. Jednak menadżer Toms River później zmienił zdanie i teraz twierdzi, że restauracja przyczynia się do wzrostu liczby bezdomnych w mieście. Uważa, że ludzie, którzy przychodzą na koncerty zespołu Bon Jovi, przyjeżdżają nie tylko z całego New Jersey, ale także z sąsiednich stanów. „Zamierzają przekształcić to miejsce w schronisko dla bezdomnych” – powiedział burmistrz, cytowany przez people.com.
Burmistrz żąda zamknięcia instytucji dla ubogich. „Nie chcemy być śmietnikiem”
W wywiadzie dla Fox News Rodrick powiedział: „Nie chcemy być wysypiskiem śmieci, na którym rozwiązuje się problem bezdomności w New Jersey. Państwo musi interweniować i rozwiązać tę sytuację. „Mają zasoby, a transport ludzi z całego świata do Toms River jest niebezpieczną sytuacją” – cytuje słowa polityka Fox News. Kanał informacyjny podaje, że polityk nie spotkał się z zespołem Bon Jovi ani przedstawicielami swojej fundacji.
Burmistrz zażądał zamknięcia restauracji. Według lokalnych mediów może to nastąpić już w maju. Jednak nie wszyscy zgadzają się z tą decyzją. Mieszkańcy wysoko cenią twórczość muzyka. Komisarz hrabstwa nie zgodził się z zarzutem, że placówka stanowiła „poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa”. „Mamy dane, które nie wskazują na wzrost liczby incydentów związanych z działalnością restauracji. „To nie jest darmowa jadłodajnia” – powiedział komisarz, cytowany przez people.com.
Bon Jovi się nie poddaje. Gwiazda rocka będzie nadal pomagać
Mimo niechęci burmistrza, fundacja JBJ Soul Foundation i restauracja JBJ Soul Kitchen cieszą się wsparciem nie tylko lokalnych mieszkańców, ale także znanych osobistości i celebrytów. „W 2016 roku, podczas 10. rocznicy istnienia fundacji, wysiłki piosenkarki zostały publicznie docenione przez byłego prezydenta USA Billa Clintona” – podaje people.com.
W oświadczeniu dla New York Post Bon Jovi i jego żona zauważyli:
Źródło