„Limit wydatków” zmusza do cięć w budżecie – tłumaczą rządzący

W nadchodzących latach redukcja deficytu oraz zadłużenia sektora będzie przymuszana przez krajowe oraz europejskie zasady budżetowe, zwłaszcza stabilizująca norma wydatkowa – zaznaczono w oświadczeniu kancelarii premiera w kwestii informacji dotyczącej działań w ramach procesu nadmiernego deficytu.

Regua Wydatkowa Wymusi Ograniczenie Deficytu Czyli Rzd Si Tumaczy C458b7c, Biznes Fakty

fot. Czerep rubaszny / / Shutterstock

We wtorek Gabinet Ministrów zaaprobował „informację na temat przedsięwzięć podjętych przez Polskę celem realizacji rekomendacji Rady w ramach procesu nadmiernego deficytu, przedłożoną przez Ministra Finansów i Gospodarki”.

W doniesieniu przypomniano, iż od lipca 2024 roku w oparciu o postanowienie Rady UE Polska podlega procedurze nadmiernego deficytu za rok 2023. To implikuje, że rząd powinien co sześć miesięcy prezentować raport odnośnie do progresu we wdrażaniu wytycznych Rady.

„Pomimo powiększonych wydatków na obronność, tempo progresu kosztów netto sektora rządowego i samorządowego będzie tylko nieznacznie wyższe niż to zalecane przez Radę, tak w perspektywie rocznym (poza rokiem 2026), jak i sumarycznie. Niemniej jednak, to odchylenie pozostanie w ramach przyznanej Polsce elastyczności na inwestycje obronne (tzw. krajowa klauzula wyjścia)” – uwypuklono w komunikacie.

Wskazano w nim, że obecna kondycja finansowa państwa jest efektem „szybszego zmniejszania się inflacji niż przypuszczano oraz sporych wydatków na obronę”. Dodano, iż szybszy spadek inflacji „wywołuje mniejsze przychody z podatków, a wysokie stopy procentowe pobudzają do oszczędzania, co ogranicza konsumpcję oraz wpływy podatkowe”.

„W następnych latach ograniczanie deficytu i długu sektora będą wymuszały krajowe i unijne regulacje budżetowe, w szczególności stabilizująca zasada wydatkowa. Dzięki automatycznemu mechanizmowi regulującemu, zapewnia ona zgodność z polecanym przez Radę UE maksymalnym tempem progresu wydatków” – dołączono w komunikacie. (PAP)

ms/ mick/

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *