Biznes Fakty
Podwyżka zasiłku pogrzebowego Nowa propozycja MF dużo niższa
Nie 7000 zł, a 6450 zł zasiłku pogrzebowego proponuje Ministerstwo Finansów. Dodatkowo resort Andrzeja Domańskiego z KO nie zgadza się z propozycją kierowanego przez Agnieszkę Dziemianowicz-Bąk z Lewicy Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, aby kwota ta była waloryzowana co roku o wskaźnik inflacji. Obecnie projekt zmian znajduje się na etapie finalnych opiniowań przed przyjęciem go przez rząd.
/Filip Naumienko/Reporter, Wojciech Olkusnik /East NewsMinisterstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej konsultuje swój projekt nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw. Znalazł się w nim zapis o podwyżce zasiłku pogrzebowego do 7000 zł z coroczną waloryzacją o inflację.
MF nie chce waloryzować zasiłku pogrzebowego
Na taką propozycję nie chce przystać resort finansów. W opublikowanej w poniedziałek opinii wiceminister Jurand Drop wskazał, że budżet państwa ma „ograniczoną przestrzeń wydatkową”, jednocześnie podkreślając, że konieczne jest utrzymanie stabilności sektora finansów publicznych. Odniósł się również do przedwyborczych obietnic.
„Na wstępie należy zaznaczyć, że zgodnie z deklaracją zawartą w „100 Konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, wysokość zasiłku pogrzebowego powinna być podwyższona od lipca 2024 r. maksymalnie do kwoty 6450 zł. Tymczasem proponowana w projekcie kwota wynosi 7 000 zł wraz z corocznym mechanizmem waloryzacji. Zwracam uwagę, że podniesienie wysokości zasiłku pogrzebowego z 6450 zł do 7000 zł, tj. o 550 zł oraz coroczna waloryzacja zasiłku to dodatkowy koszt w wysokości 7,4 mld zł (w latach 2024-2033)” – napisał w opinii do projektu.
Tym samym wiceminister rekomenduje, aby zasiłek pogrzebowy wyniósł 6450 zł bez mechanizmu waloryzacji.
„Dodatkowo w projekcie ustawy proponuje się wprowadzenie zasiłku celowego z pomocy społecznej z tytułu zdarzenia, jakim jest pogrzeb. W ocenie Ministerstwa Finansów proponowane rozwiązanie nie znajduje uzasadnienia ze względu na obciążenie dodatkowymi kosztami jednostek samorządu terytorialnego” – dodał.
Zasiłek pogrzebowy bez zmian od 2011 roku
Według projektowanych rozwiązań koszt zwiększenia zasiłku oszacowano na 2,06 mld zł w skali pełnego 2025 r. Kwota ta ma wzrosnąć do 3,1 mld zł za 10 lat.
„Kwota zasiłku pogrzebowego nie była zmieniana od 2011 r. W obowiązujących przepisach prawa brakuje mechanizmu dostosowywania wysokości tego świadczenia do zmian w kosztach usług pogrzebowych, a te w ciągu ostatnich lat obowiązywania aktualnej kwoty zasiłku pogrzebowego znacząco wzrosły. W projekcie przewidziano zatem mechanizm podwyższania kwoty zasiłku pogrzebowego. Kwotę tę podwyższa się przy zastosowaniu wskaźnika inflacji ogółem” – czytamy w Ocenie Skutków Regulacji projektu zaproponowanego przez Lewicę.
„Proponuje się, by kwota zasiłku pogrzebowego, była podwyższana co roku, w marcu o wskaźnik inflacji ogółem publikowany przez Prezesa GUS za rok poprzedni. Proponowana regulacja zmierza do zapewnienia corocznego wzrostu kwoty zasiłku pogrzebowego i utrzymania jego funkcji w przyszłości, bez potrzeby interwencji ustawodawcy” – zaznaczono.
Szefowa resortu rodziny, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk pod koniec lipca na antenie Polsat News pytana o status negocjacji z resortem finansów dotyczących zasiłku pogrzebowego przyznała, że liczy na kompromis.
– Myślę, że się dogadamy, zresztą dogadaliśmy się już na etapie Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów jeszcze przed wpisaniem tego projektu do wykazu prac legislacyjnych rządu. Toczyła się rozmowa na temat zasiłku pogrzebowego; wskazywaliśmy, że po kilkunastu latach bez waloryzacji przy jednoczesnym wzroście kosztów pogrzebu ta zmiana jest konieczna. Porozumieliśmy się wtedy; w tej chwili projekt jest na etapie kierowania na stały komitet Rady Ministrów. Ja rozumiem ministra finansów, ponieważ znajdujemy się rzeczywiście w sytuacji napięcia fiskalnego, finansowego ze względu na procedurę nadmiernego deficytu ale ja cały czas powtarzam, że nie zaczyna się oszczędności od tych, którzy są najbardziej potrzebujący – mówiła ministra.
Przekonywała, że „nie ma żadnych perturbacji” jeśli chodzi o uzgodnienia międzyresortowe, natomiast kluczowe jest, aby nie pozostawiać kwoty zasiłku na zamrożonym od kilkunastu lat poziomie.