Reklama: koniec rozmów. Kanadyjski premier o obecnej sytuacji.

Negocjacje handlowe pomiędzy Kanadą a USA zostały zawieszone na skutek akcji reklamowej rządu Ontario – zawiadomił w poniedziałek premier Kanady, Mark Carney.

„Długotrwałe sesje niezwykle szczegółowych, bardzo konkretnych i obszernych dyskusji oraz rokowań (…) trwały do momentu, gdy pojawiły się te spoty reklamowe” – oznajmił Carney, odpowiadając na pytania od dziennikarzy w trakcie szczytu ASEAN w Malezji. Na konferencji prasowej dodał, że w rozmowach zanotowano postęp, ale obecnie „jesteśmy w obecnej sytuacji”. Zaznaczył, że Kanada pozostaje w gotowości do powrotu do dyskusji, gdy Stany Zjednoczone wyrażą chęć do nich powrócić. Poniedziałkowe oświadczenie Carneya stanowiło jego pierwszy komentarz w odpowiedzi na pytania dziennikarzy dotyczące zerwania negocjacji w poprzednim tygodniu przez prezydenta USA, Donalda Trumpa.

Zapytany o to, czy odczuwa niezadowolenie z działań premiera Ontario, Douga Forda, Carney odparł: – Nie ma sensu odczuwać niezadowolenia, emocje nie zaprowadzą nikogo daleko. Dodał także, że w złożonych rokowaniach można się spodziewać „nieoczekiwanych zwrotów”, „należy podchodzić do takich sytuacji z chłodną głową”.

Jednakże publiczny nadawca, CBC, przytoczył w poniedziałek wypowiedzi osób związanych z rokowaniami, które twierdziły, że antyamerykańska retoryka premiera Ontario już od wielu miesięcy stanowiła problem dla negocjatorów. Reklama, emitowana w amerykańskich stacjach telewizyjnych w poprzednim tygodniu i podczas minionego weekendu, była materiałem reklamowym rządu Ontario, w którym użyto wypowiedzi z 1987 roku ówczesnego prezydenta USA, Ronalda Reagana, który krytykował cła. W czwartek wieczorem prezydent USA, Donald Trump, obwieścił, że z powodu reklamy zrywa rozmowy handlowe z Kanadą, a po deklaracji Forda, że reklama będzie emitowana do poniedziałku, Trump poinformował w sobotę o podwyższeniu ceł na import z Kanady o dodatkowe 10%.

W poniedziałek Trump, zapytany o to, na które kanadyjskie towary zamierza podnieść cła, nie określił swoich zamiarów. Jedynie powtórzył swoje wcześniejsze stwierdzenia, że Kanada „od dawna nas okrada i nie będą tego więcej robić”, i dodał, że nie ma zamiaru spotykać się z premierem Kanady – relacjonowały media.

Carney i Trump odbywają aktualnie podróże po krajach Azji, obaj politycy wzięli udział w szczycie ASEAN (Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej) w Malezji, i będą również obecni na szczycie APEC (Wspólnota Gospodarcza Azji i Pacyfiku) w Korei Płd.

W tym samym czasie inna kanadyjska prowincja zasygnalizowała własną akcję reklamową w USA dotyczącą konsekwencji amerykańskich ceł. Kolumbia Brytyjska, będąca znaczącym eksporterem drewna budowlanego do USA, planuje rozpoczęcie swojej kampanii w listopadzie – poinformował w piątek, już po decyzji Trumpa, w serii wpisów na X premier prowincji, David Eby. Napisał między innymi, że „Amerykanie muszą zrozumieć, jak cła windują ceny”. „Nasze drewno obciążone jest wyższymi cłami niż rosyjskie. To absurd” – dodał. Na swoim profilu na Instagramie umieścił grafiki zawierające m.in. stwierdzenie, że „cła Trumpa wspierają Rosję”, oraz przypomnienie, że to dzięki kanadyjskiemu drewnu Amerykanie przez lata budowali swoje domy.

Jak podała stacja CTV News, kampania Kolumbii Brytyjskiej ma być „bardziej dyplomatyczna”.

Kanadyjski publiczny nadawca CBC zwracał uwagę na fakt, że Trump obejrzał reklamę prowincji Ontario trzy dni przed zerwaniem rozmów, wspominając o niej w sposób neutralny podczas spotkania z republikańskimi politykami. Jego decyzja została podjęta dopiero po czwartkowej informacji, że rząd Kanady zredukował liczbę samochodów, które przedsiębiorstwa Stellantis i GM mogą importować do Kanady bez cła. Pomimo finansowego wsparcia rządu federalnego Kanady, Stellantis zdecydowała się przenieść część produkcji do USA.

Z Toronto Anna Lach(PAP)

lach/ kar/

Źródło