Biznes Fakty
Tauron dokonał zrzutu wody „po cichu”? Spółka odpowiada na zarzuty
„W niedzielę doszło do niekontrolowanego przelania się wody przez koronę tamy przy elektrowni wodnej Lubachów” – poinformowali we wtorek przedstawiciele spółki Tauron, w odpowiedzi na komunikat Wód Polskich, które wskazały na zrzut wody przez spółkę, nie będąc o tym poinformowanym. Dodano, że zalanych zostało osiem elektrowni wodnych Tauron Ekoenergia. Jak potwierdził Interii rzecznik Taurona Łukasz Zimnoch w Lubachowie nie doszło do zrzutu, ale do niekontrolowanego przelania się wody.
/mat. prasowe Tauron /INTERIA.PLWe wtorek podczas posiedzenia sztabu kryzysowego we Wrocławiu, zorganizowanego wskutek sytuacji powodziowej, prezes Wód Polskich Joanna Kopczyńska poinformowała, że spółka Tauron zdecydowała o zrzucie wody ze zbiornika w Lubachowie, gdzie zlokalizowana jest elektrownia wodna, należąca do Taurona. Woda trafiła następnie do zarządzanego przez Wody Polskie zbiornika Mietków, co z kolei zagraża wrocławskiemu osiedlu Marszowice.
– Nie zostaliśmy jako Wody Polskie poinformowani o tym zrzucie. I ta woda idzie na Marszowice. Zadziałaliśmy wczoraj wieczorem. Ponad 100 żołnierzy pojechało układać worki na wałach. (…) Układanie worków jest utrudnione. Nie wiadomo, czy nie będzie potrzebna ewakuacja” – powiedziała Kopczyńska.
Rozwiń
Procedura została dopełniona przez Tauron?
Premier Donald Tusk nazwał tę decyzję „szokującą”, świadczącą „o braku współpracy i kooperacji”, zapowiadając wyciągnięcie konsekwencji wobec spółki. Kopczyńska dodała jednak, że mimo braku podania bezpośredniej informacji spółka miała zadziałać zgodnie z procedurą.
– Każdy zbiornik ma wydaną decyzję administracyjną, której częścią jest instrukcja gospodarowania wodami i ta decyzja wskazuje, kogo należy powiadomić. Zgodnie z tym, co wczoraj powiedział mi prezes Tauronu zostały powiadomione centra kryzysowe w Świdnicy i Wałbrzychu, ale musimy to sprawdzić i prawdopodobnie na tej linii my nie dostaliśmy informacji. Ale my nie byliśmy w tym pozwoleniu wymienieni jako ci, którzy mają otrzymać informację; innym kanałem mieliśmy ją otrzymać. Nie chciałabym nikogo obwiniać; mamy kontakt z Tauronem, od wczoraj od godziny 23, ta sytuacja zostanie naprawiona, jesteśmy w stałym kontakcie – zapewniła.
Wiceprezes Wód Polskich Mateusz Balcerowicz wyjaśnił, że Wody Polskie zostały poinformowane o zrzucie drogą mailową.
– Tauron przekazał informację zgodnie z instrukcją gospodarowania wodami i zbiornikiem, na którym ma elektrownię wodną Lubachów, do centrum zarządzania kryzysowego i na maila, który był wskazany w tymże rozdzielniku, także Wód Polskich. Natomiast Tauron, niestety, nie powiadomił nas telefonicznie, a w przypadku sytuacji kryzysowej to jest pierwsza linia; powinien dać znać przed rozpoczęciem zrzutu z jakiegokolwiek zbiornika – powiedział.
„Wiceprezes Taurona dzwonił i przepraszał”
Balcerowicz podkreślił, że sytuacja była o tyle niekorzystna, że dopływ z elektrowni Lubachów wpłynął na działanie zbiornika Mietków, który jest zbiornikiem administrowanym przez Wody Polskie, nie przez Tauron. Poniżej niego znajdują się wały przeciwpowodziowe, które zgodnie ze scenariuszem 6. dla ochrony przeciwpowodziowej Wrocławia należy wzmocnić, co obecnie się dzieje.
– Znaleźliśmy się w sytuacji, w której do zbiornika Mietków dopłynęła woda powyżej z rzeki Bystrzycy, a my nie możemy tej wody opuścić niżej i musimy poczekać, aż wały przeciwpowodziowe w Marszowicach zostaną podniesione. Ta sytuacja w naszej ocenie nie powinna mieć miejsca – podkreślił. Dodał, że w obecnej sytuacji zagrożenia należy brać pod uwagę to, że „wszelkie gospodarowanie wodą jest koordynowane w PGW Wody Polskie”.
Zaapelował do wszystkich użytkowników wód, aby w przypadku, gdy chcą oni dokonać zrzutów wody, poinformowali o tym zamiarze centra operacji przeciwpowodziowej w Regionalnych Zarządach Gospodarki Wodnej – przed dokonaniem działania, „nie po fakcie”.
– Tauron ma telefon (do nas – red.) i w normalnym trybie z nami się kontaktował; tym razem widocznie ktoś nie dopełnił swoich obowiązków lub formalności albo po prostu był zmęczony (…) Nie chciałbym wskazywać osoby, która popełniła ten błąd, natomiast teraz jesteśmy już w bezpośrednim kontakcie z wiceprezesem Taurona, który w tej sprawie dzwonił i przepraszał. Mamy nadzieję, że ta sytuacja się już nie powtórzy – wskazał Balcerowicz.
Zalanych zostało osiem elektrowni Tauron
Tymczasem Tauron we wtorkowym komunikacie podał: „w niedzielę doszło do niekontrolowanego przelania się wody przez koronę tamy przy elektrowni wodnej Lubachów„. Spółka podkreśla, że wydarzenie miało miejsce po „niemożliwym do kontroli” dopływie wody do zbiornika, który był jednym z największych w historii.
Rzecznik Taurona Łukasz Zimnoch potwierdził w rozmowie z Interią, że nie doszło do zrzutu ale do niekontrolowanego przelania się wody.
Rozwiń
„Ze względu na odległość od zapory efekty przelania były odczuwalne na zbiorniku Mietków po kilkunastu godzinach, w poniedziałek 16 września.” – wskazano w komunikacie.
Zapewniono, że „Grupa TAURON działa zgodnie z wytycznymi regionalnych Centrów Zarządzania Kryzysowego i walczy ze skutkami powodzi. Ponad 700 pracowników TAURON Dystrybucja w trudnych warunkach pracuje nad przywróceniem zasilania dla rejonów dotkniętych powodzią.”
Poinformowano, że „zalanych zostało 8 elektrowni wodnych TAURON Ekoenergia„, zaś „w trakcie weekendu ewakuowano załogi z wielu elektrowni. Uszkodzeniu uległo również oświetlenie w 68 gminach. Powodzią dotkniętych zostało również kilkudziesięciu pracowników Grupy.” – wskazano.
Jak wyglądała sytuacja na zbiornikach wodnych?
Zgodnie z informacją o sytuacji hydrologiczno-meteorologicznej Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu z dnia 13 września (piątek), gdy o fali powodziowej dopiero ostrzegano, wynika, że w przypadku zbiorników Taurona, objętość wody, która odpływała przekraczała tę dopływową. Inaczej sytuacja wyglądała w przypadku większości zbiorników zarządzanych przez Wody Polskie (dane w dwóch pierwszych kolumnach).
/INTERIA.PLSkupiając się na dwóch zbiornikach – Mietkowie oraz Lubachowie widać, że pierwszy z nich zapełniał się szybciej.
Dane za czwartek, 12 września:
/https://www.gov.pl/web/wody-polskie-wroclaw /INTERIA.PLDane za sobotę, 14 września:
/www.gov.pl/web/wody-polskie-wroclaw/ /INTERIA.PLŹródło