Biznes Fakty
Trump daje Ukrainie ostateczny termin. Decyzja Kijowa do czwartku.
W piątek prezydent Stanów Zjednoczonych, Donald Trump, oświadczył, że wyznaczył Ukrainie termin do czwartku na zaakceptowanie planu zakończenia konfliktu na Ukrainie, przedstawionego przez Stany Zjednoczone. Wyraził opinię, że Władimir Putin nie dąży do kolejnych konfliktów zbrojnych.

/ Reuters / Forum
Prezydent udzielił wywiadu radiu Fox News w piątek. W odpowiedzi na uwagę prowadzącego, że plan pokojowy dla Ukrainy wiąże się z przekazaniem przez Ukrainę części obszaru, który nadal kontroluje, stwierdził, że „straci to w bardzo krótkim czasie”. – Tracą teren. Chcemy jednego: chcemy, żeby ustało zabijanie – dodał.
Trump zaznaczył, że straty po obu stronach konfliktu w poprzednim miesiącu sięgnęły 25 tys., oceniając, że na Ukrainie rozgrywa się „rzeź”.
Odnosząc się do sugestii prowadzącego, że Rosja może nie poprzestać na Ukrainie i kraje bałtyckie mogą „mieć problem”, Trump zapewnił, że Putin nie pragnie kolejnych starć zbrojnych. – To miała być wojna, która trwała jeden dzień, a trwa już cztery lata – uzupełnił.
Przeczytaj także
Zełenski o planie pokojowym: teraz jest jeden z najtrudniejszych momentów naszej historii
Wyraził również opinię, że USA dostarczyły Ukrainie „najlepsze uzbrojenie na świecie”. – Ale ktoś musiał używać tego sprzętu. I mówcie co chcecie, ale (Ukraińcy) byli bardzo dzielni – zaakcentował Trump.
Zapewnił również, że nie podejmuje żadnych kroków, by cofnąć sankcje nałożone na Rosję. W myśl sankcji ogłoszonych w październiku, przedsiębiorstwa miały czas do 21 listopada na zakończenie współpracy biznesowej z koncernami naftowymi Rosnieft i Łukoil. W przeciwnym wypadku mogą zostać odcięte od systemu finansowego opartego na dolarze. Trump w rozmowie z Fox News oznajmił, że sankcje wejdą w życie „niedługo i są bardzo silne”.
Potwierdził ponadto, że dał Ukrainie termin do czwartku na akceptację propozycji Stanów Zjednoczonych dotyczącej zakończenia wojny na Ukrainie. – Miałem wiele terminów, ale jeśli sprawy idą dobrze, terminy się przedłużają. Ale to jest czwartek. Uważamy, że to odpowiedni moment – podkreślił.
Wcześniej media donosiły, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zakomunikował administracji USA, że jest gotów do negocjacji, jednak Biały Dom wywiera presję, aby Kijów zgodził się na warunki przed Świętem Dziękczynienia, które przypada w przyszły czwartek.
Reuters, cytując dwa źródła zaznajomione z sytuacją, poinformował, że Stany Zjednoczone zagroziły ograniczeniem wymiany informacji wywiadowczych i dostaw broni dla Ukrainy, aby skłonić ją do zaakceptowania porozumienia pokojowego z Rosją.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ mal/



