Biznes Fakty
Zamykają fabrykę. 3 tys. osób zostanie bez pracy
Audi zamyka fabrykę w Vorst w Okręgu Stołecznym Brukseli. Zakład zakończy działalność najpóźniej 28 lutego. Obecnie trwają negocjacje ze związkami, a ich tematem są odprawy pracownicze. Zdaniem związkowców są za niskie.
/Jan Guss-Gasiński /INTERIA.PLJak informuje „Brussel Times” w lipcu Audi ogłosiło plany restrukturyzacji oddziału w Vorst, w którym pracuje około 3000 osób. Niemiecki producent samochodów powołał się na spowolnienie popytu na elektryczne modele Q8 e-tron produkowane w Brukseli. We wrześniu firma podała, że nie planuje produkować w brukselskiej fabryce żadnych nowych modeli samochodów i nie znalazła żadnego innego opłacalnego zastosowania dla zakładu. Pracownicy mieli przez chwilę nadzieję, że fabrykę uratuje prywatny inwestor. Audi prowadziło rozmowy z dwoma podmiotami, ale nic z nich nie wyszło.
Audi zamyka fabrykę w Brukseli. Związki chcą wyższych odpraw
Fabryka ma zakończyć działalność pod koniec lutego. Obecnie trwają rozmowy ze związkami na temat wysokości odpraw dla zwalnianych osób. Pracownicy, których staż pracy wynosi 17 lat, mieliby otrzymać od 125 tys. do 190 tys. euro (od 532 tys. do 818 tys. zł), w zależności od wynagrodzenia i pełnionej funkcji. Pracownicy, którzy przepracowali 30 lat i więcej otrzymaliby od 200 tys. do 400 tys. euro (od 852 tys. do 1,7 mln zł).
Związkowcy uważają, że to za mało, a podane kwoty są kwotami brutto. W rzeczywistości zwalniani pracownicy otrzymaliby połowę mniej. „To mniej niż to, co inni producenci samochodów i dostawcy oferują w przypadku zamknięcia” – powiedział Jan Baetens z związku zawodowego ACV Metea w rozmowie z vrt.be.