30 kotów w mieszkaniu w bloku. Wolontariusze nie mogli uwierzyć

W mieszkaniu znajdowało się ponad 30 kotów

W mieszkaniu w Tarnobrzegu znaleziono ponad 30 kotów. Nikt się nimi nie opiekował. Nie pozostawiono im też jedzenia czy wody. Wolontariusze, którzy przyjechali na miejsce, byli poruszeni.

O nietypowej interwencji Tarnobrzeskie Stowarzyszenie „Chrońmy Zwierzęta” Schronisko u Machowiaków napisało we wtorek. „Dzisiaj ogarnęła nas bezsilność i rozpacz” – czytamy w mediach społecznościowych.

Stowarzyszenie otrzymało informację o tym, że w jednym z mieszkań w Tarnobrzegu przebywa od kilku dni 30 kotów pozostawionych bez opieki. „Początkowo wydało się nam to nieprawdopodobne. Mieszkanie, blok, 30 kotów… przecież są sąsiedzi” – podkreślono w poście.

Tarnobrzeg. 30 kotów w mieszkaniu

Wolontariusze przyznali, że na miejscu „zastali tragedię”. W jednopokojowym mieszkaniu znaleźli kilkadziesiąt pozostawionych bez jedzenia i wody głodnych kotów. „Jeszcze nigdy nie widzieliśmy ich tak głodnych” – podkreślili. Obok znajdowały się dwie przepełnione kuwety. 

Członkowie stowarzyszenia dostali informację, że opiekunka wyjechała na kilka tygodni i „prawdopodobnie ma wrócić pod koniec miesiąca”. Koty zostały przez nich nakarmione, część zabrano z lokalu od razu, inne musiały poczekać.

Tarnobrzeg. Zbierają na pomoc zwierzętom

W czwartek na profilu „Chrońmy Zwierzęta” pojawiła się informacja o zabraniu z mieszkania wszystkich 34 kotów. By je wyżywić i zapewnić niezbędną opiekę i pomoc weterynaryjną, stowarzyszenie postanowiło poprosić o wsparcie za pośrednictwem zbiórki.

Jak stwierdzono w jednym z wpisów, sytuacja w mieszkaniu to „ogromna tragedia zwierząt spowodowana ludzką głupotą i bezmyślnością”.

WIDEO: "To nie da głosów Trzaskowskiemu". Apel Czarzastego przed wyborami

Anna Nicz / ml / polsatnews.pl

Źródło