Biznes Fakty
Czy służby odpowiedzą na oświadczenia Brauna? Władysław Kosiniak-Kamysz apeluje
„Czas na jasną i zdecydowaną reakcję władz. Dość kłamstw, które szkodzą reputacji Polski!” – oświadczył w mediach społecznościowych minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, odnosząc się do komentarzy i działań europosła Grzegorza Brauna.
Wicepremier, Minister Obrony Narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz
Ada Michalak
Reklama
W poniedziałek europoseł Grzegorz Braun przeprowadził kolejne wywiady, w których wygłosił kontrowersyjne uwagi – polityk ponownie zakwestionował istnienie komór gazowych w niemieckich obozach zagłady . Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier i minister obrony narodowej, udostępnił w mediach społecznościowych wpis poruszający tę kwestię.
Reklama Reklama
Więcej kontrowersyjnych uwag Grzegorza Brauna. Poseł do Parlamentu Europejskiego ponownie rozmawiał o komorach gazowych.
Grzegorz Braun zauważył w poniedziałek podczas rozmowy z Tomaszem Sommerem, że „powszechnie akceptowana teza dotycząca istnienia systemu komór gazowych w niemieckich nazistowskich obozach koncentracyjnych jest niewystarczająco udokumentowana, aby uznać ją za przekonującą”.
Niemcy założyli obóz koncentracyjny Auschwitz w 1940 roku, aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później, stając się miejscem zagłady Żydów. Kompleks obejmował również sieć podobozów.
W innej rozmowie z Janem Pospieszalskim polityk został bezpośrednio zapytany o to, czy twierdził, że w obozach koncentracyjnych Auschwitz i Auschwitz-Birkenau nie było komór gazowych. „Stwierdziłbym, że hipoteza o ich istnieniu, w tym i kilku innych miejscach, jest słaba i nie opiera się na faktach zweryfikowanych zgodnie ze standardami metodologii historycznej i naukowej” – stwierdził. „Dla mnie osobiście ta hipoteza z biegiem lat staje się coraz mniej przekonująca” – kontynuował.
Reklama Reklama Reklama
Władysław Kosiniak-Kamysz odpowiada na uwagi Grzegorza Brauna: Wstyd i hańba
Władysław Kosiniak-Kamysz zareagował na wypowiedź Grzegorza Brauna. „Poseł Grzegorz Braun wygłosił kolejną skandaliczną wypowiedź, kwestionując istnienie komór gazowych w obozach zagłady. To haniebne i haniebne. Czas na jasną i zdecydowaną odpowiedź służb bezpieczeństwa. Dość kłamstw, które szkodzą reputacji Polski!” – czytamy w poście. Szef MON opublikował to na platformie X.
Wypowiedzi Grzegorza Brauna w sprawie Auschwitz badane przez Instytut Pamięci Narodowej
W poniedziałek Instytut Pamięci Narodowej poinformował o wszczęciu śledztwa w sprawie publicznego i niezgodnego z faktami zaprzeczania przez Grzegorza Brauna zbrodniom ludobójstwa popełnionym w niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym i zagłady KL Auschwitz-Birkenau .
„Postanowieniem z dnia 14 lipca 2025 r. prokurator Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Krakowie wszczął śledztwo w sprawie publicznego i niezgodnego z prawdą zaprzeczenia przez posła Grzegorza Brauna w dniu 10 lipca 2025 r. w Jedwabnem, podczas wywiadu radiowego w radiu Wnet, zbrodni ludobójstwa popełnionego w latach 1941–1944 przez funkcjonariuszy III Rzeszy Niemieckiej w niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym i zagłady KL Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu, polegającego na mordowaniu obywateli polskich i obywateli innych okupowanych narodów europejskich, przede wszystkim narodowości żydowskiej, przy użyciu komór gazowych, co stanowi przestępstwo z art. 55 ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej, Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu” – czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie internetowej IPN.
Reklama Reklama Reklama
Jak zauważono, „wszczęcie postępowania karnego nastąpiło po rozpatrzeniu zawiadomień złożonych przez panią Annę-Marię Żukowską, przewodniczącą Koalicyjnego Klubu Parlamentarnego Lewicy, 10 lipca 2025 r., dr. Piotra MA Cywińskiego, dyrektora Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau, 11 lipca 2025 r., Bartosza Staszewskiego, prezesa Fundacji Basta, 10 lipca 2025 r. oraz po zapoznaniu się z materiałami Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście -Północ w Warszawie”. Stwierdzono również, że badany czyn jest zagrożony karą grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech.