Biznes Fakty
Patologiczny rozwój w języku polskim. Jak programiści omijają prawo?

Czy deweloperzy celowo omijają przepisy prawne?
Deweloper z okolic Łodzi sprzedał kobiecie mały dom za 270 tysięcy, mimo braku pozwoleń na budowę i faktu, że działka nie nadawała się pod zabudowę. Teraz dom ten jest przeznaczony do rozbiórki. W Wieliszewie pod Warszawą wybudowano dom jednorodzinny, w którym może zamieszkać… 30 rodzin. Jakimi metodami obchodzą prawo deweloperzy? Temat ten poruszamy w najnowszym odcinku „Państwa w Państwie”.
Miał to być wymarzony dom na spokojną emeryturę. Danuta Kinel podpisała akt notarialny i zapłaciła 270 000 zł za 35 metrów kwadratowych. Umowa została sfinalizowana przed notariuszem. Dopiero gdy próbowała zarejestrować nieruchomość, odkryła , że inwestor nie uzyskał niezbędnych pozwoleń.
Samowolna budowa zamiast wymarzonego domu
– Twierdził, że złożył wniosek raz, drugi, trzeci, a na koniec zapewnił mnie, że wszystko idzie gładko, że mogę się wprowadzić i wszystko sfinalizować. (…) Później okazało się, że w ogóle nie złożył wniosku, po prostu skłamał. Kłamał mi prosto w twarz – opowiada Danuta Kinel.
W rezultacie kobieta stała się właścicielką nielegalnej konstrukcji, którą urzędnicy nalegają, aby zburzyć . Zanim pani Danuta kupiła nieruchomość, nie była w stanie uzyskać żadnych informacji z odpowiednich urzędów, ponieważ nie była uznawana za stronę w sprawie.
– Rozumiem, że to nie jest satysfakcjonujące, ale taka jest nasza rzeczywistość. Nawet jeśli ktoś chce coś kupić od innej osoby i zgłosi się do nas nie będąc właścicielem nieruchomości, nie możemy udzielić takiej informacji – tłumaczy Anna Adamkiewicz, Powiatowy Inspektor Budowlany w Zgierzu.
Pani Danuta czuje się oszukana zarówno przez dewelopera, jak i notariusza. Okazało się, że plan zagospodarowania przestrzennego dla tego obszaru Aleksandrowa Łódzkiego od dawna zawierał zakaz zabudowy. Czy notariusz przeoczył ten dokument?
„Proszę pociągnąć notariusza do odpowiedzialności”
W rozmowie z dziennikarzami „Państwa w Państwie” deweloper zarzucił notariuszowi, że nie zweryfikował wszystkich informacji . – Nie jestem prawnikiem. Złożyłem notariuszowi wszystkie niezbędne dokumenty, a notariusz sporządził akt notarialny.
– Ale panie, nie ma zgody, pozwolenia na budowę. Jak można sprzedać działkę i sprzedać udziały, skoro urząd, starostwo, nie wydało pozwolenia na budowę, bo tam nie wolno budować?
– Jeśli notariusz sporządza akt notarialny, to weryfikuje wszystkie te informacje, prawda? Winić notariusza – takie stanowisko zajął deweloper Marcin W. Odmówił komentarza przed kamerą.
Sprawa trafiła do sądu. Czy deweloper poniesie konsekwencje?
Notariusz również powstrzymał się od komentarza na temat sytuacji . Pani Danuta straciła wszystkie oszczędności swojego życia i jest teraz zmuszona wynająć mieszkanie. Chociaż sąd cywilny orzekł na jej korzyść i nakazał deweloperowi zwrot pieniędzy, deweloper odwołał się od tej decyzji. Prokuratura Rejonowa w Zgierzu niedawno wniosła oskarżenie o oszustwo przeciwko Marcinowi W. Czy deweloper zostanie pociągnięty do odpowiedzialności?
Nad tym samym pytaniem zastanawiają się mieszkańcy Wieliszewa. Pomiędzy domami jednorodzinnymi wybudowano trzypiętrowy budynek, który mógłby pomieścić do 30 rodzin. Inwestor twierdzi jednak, że jest to budynek jednorodzinny , a budowa odbywa się zgodnie z wydanym pozwoleniem.
– Po rozmowach z Wydziałem Architektury Powiatu Legionowo stało się jasne, że projekt dotyczył domu jednorodzinnego, podczas gdy my byliśmy zaskoczeni, gdy okazało się, że jest to budynek dwurodzinny przeznaczony dla dwóch rodzin. Ale gdy ukończono pierwsze piętro, a potem drugie, stało się jasne, że w rzeczywistości są trzy piętra, przy czym praktycznie każdy pokój ma własną łazienkę, co daje łącznie 30 pokoi. (…) Jeśli to jest dom jednorodzinny, to autobus jest po prostu pojazdem pasażerskim – tak sąsiedzi postrzegają sytuację.
Mieszkańcy nieruchomości sąsiadujących z inwestycją twierdzą, że jest to po prostu sposób na obejście przepisów lub wręcz łamanie prawa , ponieważ budynek przypomina standardowy blok mieszkalny. Każde piętro ma powierzchnię 500 metrów kwadratowych. Według mieszkańców Wieliszewa, w budynku ma być 30 toalet.
Czy deweloperzy celowo omijają przepisy prawne? Jak bezpiecznie kupić dom lub mieszkanie? Jakie kroki można podjąć, aby uniknąć oszustwa? Odpowiedzi na te i inne pytania można znaleźć w raporcie Anny Rubaj.
Audycje „Państwo w państwie” emitowane są w niedziele o 19:30 na kanałach Polsat i Polsat News.
WIDEO: „Wyborcy nie wybaczą”. Partnerzy koalicji starli się o debatę prezydencką

red. / „Państwo w państwie”
Źródło