Rok w polityce. Agnieszka Gozdyra i Marcin Fijołek podsumowują

74eb7986146039ede805141ea049e03c, Biznes Fakty
Polsat News

Podsumowanie roku w polityce

Rok 2024 powoli przechodzi do historii. Ostatnie 12 miesięcy to był wyjątkowo gorący czas w polskiej polityce. O podsumowanie najważniejszych wydarzeń pokusili się dziennikarze Polsat News Agnieszka Gozdyra i Marcin Fijołek.

Roczne podsumowanie życia politycznego nie mogło się obyć bez skomentowania ostatniej decyzji PKW ws. Prawa i Sprawiedliwości. Społeczeństwo i politycy czekają na ruch ministra finansów, który przyzna, bądź nie, pieniądze partii Jarosława Kaczyńskiego.

 

Agnieszka Gozdyra, prowadząca w Polsat News m.in. „Debatę Gozdyry” przypomniała, że minister Andrzej Domański wypowiadał się już na ten temat i powiedział, że „zrobi to, co PKW powie mu, że ma zrobić”. 

– Kiedy rozmawiałem z nim przed świętami to minister finansów był absolutnie pewny, że on jest tylko narzędziem technicznym. Mówił „panie Marcinie nawet nie interesowałem się tym przesadnie, dlatego że ja wykonuję tylko to, co zleci mi PKW” – wspomniał z kolei Marcin Fijołek, który przepytuje polityków w porannym programie „Graffiti”.

– Tylko problem polega na tym, że ta uchwała PKW jest napisana w ten sposób, że w zasadzie mogą ją interpretować prawnicy, jak to się przyjęło kiedyś mówić – jeden rabin powie tak, a drugi inaczej – bo drugi podpunkt tej uchwały jest bardzo niejednoznaczny – zauważył redaktor. 

Polityczne podsumowanie roku. Co z pieniędzmi dla PiS?

Dziennikarz przekazał, że Państwowa Komisja Wyborcza stwierdziła, że nie ma narzędzi prawnych do tego, aby ocenić stan Izby Kontroli Nadzwyczajnych. Jednak z drugiej strony pojawia się głos rzecznika praw obywatelskich, który powiedział, że sprawozdanie PiS zostało przyjęte.  

 

– Wczoraj Sylwester Marciniak wieczorem wysłał pismo do Andrzeja Domańskiego, ministra finansów z jasnym komunikatem, że nie ma przeciwskazań, żeby wysłać pieniądze PiS. Ten techniczny problem, który miał minister finansów stał się bardzo polityczny – dodał Fijołek.

Agnieszka Gozdyra zauważyła, że uchwała PKW tylko skomplikowała sytuację, a czegokolwiek nie zrobi minister Domański „będzie źle”. – PKW nie zrobiło niczego, poza tym, że odsunęło od siebie ewentualną odpowiedzialność za to, że coś zrobi lub czegoś nie zrobi i całą tę odpowiedzialność przerzuciło do ministra Domańskiego. Szczerze mówiąc, nie ma to zbyt wiele wspólnego z odpowiedzialnością instytucji za porządek w państwie – stwierdziła dziennikarka.  

We wtorkowym wydaniu „Graffiti” do tematu odniósł się był premier Mateusz Morawiecki, który zaznaczył, że jeżeli Prawo i Sprawiedliwość nie otrzyma pieniędzy, to ministra finansów „czeka w przyszłości Trybunał Stanu”. 

Rozliczenia rządu. „Pigułka”, która pokazuje wszystko

Wśród tegorocznych głośnych tematów politycznych znalazł się także spór o prokuratorów generalnych czy sprawa Marcina Romanowskiego. Dziennikarz Marcin Fijołek wspomniał, że wiele osób jest negatywnie nastawionych do tempa zmian i do wniosków, które szykuje prokuratura. Uważają, że „rozliczanie” odbywa się zbyt wolno

– Minister Bodnar, prokurator Korneluk odpowiadają – albo to robimy w miarę „po bożemu”, zgodnie z procedurami, albo jedziemy zupełnie po bandzie – tylko wtedy nie ma to nic wspólnego z praworządnym rozliczaniem. Myślę, że tu jest diabeł, który tkwi w szczegółach, dotyczący tego jak prokuratorzy przygotowują wnioski z aktami oskarżenia, jak one w przyszłym roku będą lub nie broniły się przed sądem – mówił Fijołek. 

 

Z kolei Agnieszka Gozdyra zwróciła uwagę na to, co sceptycy rządu mogą mieć rządzącym do zarzucenia. – Panowie, którzy byli wyciągani z Pałacu Prezydenckiego oni są teraz w parlamencie europejskim, panowie Wąsik i Kamiński (…). Pan Romanowski jest na Węgrzech (…) W areszcie jest pan Janusz Palikot, ponieważ nie zdołał zebrać dwóch milionów poręczenia majątkowe (…) Gdyby ktoś chciał wyszydzić te rozliczenia, to myślę, że w takiej pigułce mógłby to pokazać – mówiła na antenie Polsat News. 

– Rozminęły się działania rządu z oczekiwaniami i emocjami społecznymi. Nie wiem czy rząd, premier zdaje sobie z tego sprawę. Jeżeli rząd nie zacznie dowozić, to będzie miał problem i będzie miał również problem przy wyborach prezydenckich. Wybory prezydenckie w 2025 roku będą rozliczeniem dokonań rządu – powiedziała. 

Dodała, że obywatele są coraz mniej zainteresowani różnymi aspektami polityki, bo otwartych spraw jest za dużo i ciężko się w nich rozeznać. Ponadto większość osób straciła już orientacje i zainteresowanie tym „kto zaczął” dany konflikt, a oczekuje jedynie kogoś kto je zakończy. 

WIDEO: Zwrot ws. subwencji dla PiS. Minister finansów zapewnia

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *