Uderzenia Ukrainy w głąb Rosji. Jasne stanowisko USA

B17b8e3f7a54435435bf02496f7441b3, Biznes Fakty
AP/Efrem Lukatsky/Nathan Howard

Matthew Miller wypowiedział się na temat użycia amerykańskiej broni przez Ukrainę

– Ukraina nie potrzebuje naszego pozwolenia, aby uderzać na rosyjskie cele. Są suwerennym krajem i mogą używać broni, którą sami budują – powiedział Matthew Miller rzecznik Departamentu Stanu USA.

Podczas wtorkowej konferencji prasowej rzecznik Departamentu Stanu USA Matthew Miller został zapytany, czy Ukraina mogłaby odpowiedzieć na ataki na Zaporoże, używając do kontrataku amerykańskiej broni.  

Miller odpowiedział, że Ukraina nie potrzebuje do tego specjalnej zgody USA, ponieważ może do skorzystać z własnej broni.   

 

Ukraina nie potrzebuje naszego pozwolenia, aby uderzyć na rosyjskie cele. Są suwerennym krajem i mogą używać broni, którą sami budują, a jest jej wiele, jeśli spojrzeć na programy, które wdrożyli w ciągu ostatniego roku” – mówił Miller.

Amerykańska broń do odwetu? Rzecznik departamentu USA tłumaczy

Na pytanie, dlaczego Waszyngton nie mógł pozwolić Ukrainie na użycie dostarczonej przez siebie broni do przeprowadzenia ataku w głębi Rosji, rzecznik odpowiedział, że „Biały Dom kompleksowo rozważa wszystkie możliwości, taktykę i wsparcie dla Ukrainy” – donosi The Kyiv Independent. 

 

– Kiedy zatwierdzamy jakikolwiek nowy system uzbrojenia lub jakąkolwiek nową taktykę, patrzymy, jak wpłynie to na całe pole bitwy i całą strategię Ukrainy. (…) Jeśli przyjrzeć się broni, którą im dostarczyliśmy, widać wyraźnie, że mogą jej użyć do odwetu na rosyjskie cele, które przeprowadzają ataki, znajdujące się po drugiej stronie granicy – oznajmił. 

Miller wspomniał, że Stany Zjednoczone będą kontynuować wsparcie Ukrainy i przypomniał o ośmiu miliardach dolarów pomocy w zakresie bezpieczeństwa, które kilka dni temu przekazał Joe Biden

WIDEO: "To kolejny, groźniejszy etap wojny". Ekspert o ataku Iranu na Izrael

Karina Jaworska / polsatnews.pl

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *