Biznes Fakty
Wspomniał spotkanie z syryjskim dyktatorem. „To nie było oszałamiające wrażenie”
Aleksander Kwaśniewski w "Gościu Wydarzeń"
– Robił wrażenie introwertycznego, młodego człowieka. To nie było oszałamiające wrażenie. Później zdziwiłem się, że poszedł tak bardzo w stronę metody dyktatorskiej – mówił w "Gościu Wydarzeń" Aleksander Kwaśniewski. Były prezydent wspominał swoje spotkanie z obalonym syryjskim dyktatorem Baszarem al-Asadem.
Prezydent Syrii Baszar al-Asad w niedzielę w nocy opuścił stolicę, Damaszek. Upadek reżimu skomentował Aleksander Kwaśniewski. Były prezydent przypomniał spotkanie sprzed lat, w którym brał udział m.in. Baszar al-Asad.
– Robił wrażenie introwertycznego, młodego człowieka. To nie było oszałamiające wrażenie. Później zdziwiłem się, że poszedł tak bardzo w stronę metody dyktatorskiej. Nie wydawał mi się bardzo do tego przygotowany – wspominał swoje wrażenia ze spotkania z al-Asadem przed laty.
– Baszar al-Asad został prezydentem trochę przypadkowo. Był okulistą w Londynie, a przygotowywany do roli następcy jego brat zginął w wypadku samochodowym i dlatego on objął urząd – podkreślił były prezydent.
Syria. Reżim al-Asada obalony. „Jest głęboko sfrustrowany”
Upadły dyktator uzyskał azyl w Moskwie. – Myślę, że jest głęboko sfrustrowany, nic nie znaczy, będzie trzymany pod kontrolą. Ostatnia część życia szykuje się dla niego bardzo smutno – uważa Kwaśniewski.
Ocenił, że Syrię może czekać „kalifat pod rządami spadkobierców Al-Kaidy, którzy przejęli dziś władzę. – Pytanie, co zrobią Stany Zjednoczone, na ile wycofają się, dając całość terytoriom islamistom – zastanawiał się były prezydent.
– Jeżeli tam będzie pogłębiał się chaos, jeżeli będziemy mieli fale migracyjne, będzie to miało na Polskę też wpływ, może nie tak wielki jak na Turcję czy kraje basenu Morza Śródziemnego, ale będziemy to odczuwać – dodał.
Kwaśniewski: Trump proponuje Ukrainie zamrożoną wojnę
W niedawnym wywiadzie dla NBC Donald Trump oświadczył: – Jeśli Europejczycy będą traktować nas uczciwie, zostaniemy w NATO, ale jeśli nie, absolutnie rozważę wyjście z Sojuszu.
Według Aleksandra Kwaśniewskiego ryzykowne w tym stwierdzeniu jest, że to Trump definiuje, co jest uczciwe. – Takie rozszerzanie listy roszczeń i stawianie na szali bezpieczeństwa Europy i USA jest bardzo niebezpieczne – powiedział, odwołując się do słów Trumpa z tego samego wywiadu. – Oni (Europejczycy – red.) wykorzystują nas w handlu, traktują nas okropnie. Nie biorą naszych samochodów, nie biorą naszych produktów spożywczych, nie biorą niczego. A na dodatek my ich bronimy – stwierdził prezydent elekt.
– Dobrze byłoby, żeby Trump zrozumiał, że nie bierzemy amerykańskich samochodów, bo nasze są lepsze. (…) Ich produkty spożywcze są dużo gorsze. Amerykańskie piwo to napój nie do wypicia – stwierdził były prezydent.
Odnosząc się do sytuacji w Ukrainie Kwaśniewski ocenił, że to, co Trump proponuje Ukrainie to nie pokój, tylko „zamrożona wojna”, która jest „w interesie Putina”.
WIDEO: Aleksander Kwaśniewski w „Gościu Wydarzeń”
Według polityka stan zamrożonej wojny doprowadziłby do kolejnej fali migracji z Ukrainy. – Może nie będzie tak wielka jak w 2022 roku, ale będzie zupełnie z inną strukturą. To będą głównie mężczyźni, weterani wojenni, także dużo „trudnych” środowisk – stwierdził.
Kwaśniewski dodał, że jakimkolwiek „w miarę akceptowalnym” zamrożeniem wojny byłoby uznanie, że Rosja „trzyma tereny okupowane, ale reszcie Ukrainy dajemy gwarancję bezpieczeństwa w postaci członkostwa w NATO”.
Wojna w Ukrainie. Kwaśniewski: Rozmawiajmy, żeby nie oddać Ukrainy Putinowi
W poniedziałek „Gazeta Wyborcza” podała nieoficjalną informację o tym, że w czwartek prezydent Francji Emmanuel Macron odwiedzi Polskę. Podczas wizyty ma zdać relację z rozmów, które w weekend odbyły się w Paryżu. Kwaśniewski pytany był o to, czy możemy być świadkami powstania osi Warszawa-Paryż.
– Jakakolwiek oś by powstała – niech powstanie. Przed nami niezwykle trudny rok. Zaczyna się od inauguracji Trumpa, potem wybory w Niemczech i pewnie trudność w złożeniu koalicji, kryzys rządowe we Francji i wybory w Polsce, gdzie też wynik nie jest jasny – mówił były prezydent. – Niech Macron przyjeżdża do Warszawy, niech rozmawiają, gadajmy, gadajmy, żeby nie oddać Ukrainy Putinowi, nie dać mu poczucia zwycięstwa, zachęty do dalszych agresywnych działań.
Kwaśniewski obstawił wyniki wyborów. „W to nikt nie uwierzy”
W programie poruszono także temat kampanii przed wyborami prezydenckimi w Polsce. – Trzaskowski startuje z pozycji lidera. Najtrudniejsze dla niego zadanie to wyjechać do powiatów i zakwestionować łatę elitarnego, warszawskiego kandydata. Dla Nawrockiego główny problem to dać się poznać – ocenił Aleksander Kwaśniewski. Z kolei Szymon Hołownia stawia według niego na „zgraną kartę” polityka wchodzącego między dwa skonfliktowane obozy polityczne. – Dziś Hołownia chce powiedzieć nam, że jest tak dziewiczy jak pięć lat temu. W to nikt nie uwierzy – stwierdził.
– Jeśli chodzi o pomysł bycia trzecim, większą przestrzeń do działania ma tu Konfederacja i Mentzen, oni skutecznie to zagospodarują – dodał.
Były prezydent pokusił się o prognozę wyników pierwszej tury wyborów prezydenckich. Według niego wygrałby Rafał Trzaskowski z wynikiem 33 proc., na drugim miejscu byłby Karol Nawrocki z 30 proc. poparciem, na trzecim Sławomir Mentzen i 15 proc. głosów, Szymon Hołownia – 8 proc. i kandydat lub kandydatka Lewicy także z 8 proc. Jak stwierdził, ostatnią liczbę podał jako życzenie, nie prognozę. – Ale przyznaję się do tego od razu – podkreślił.
W drugiej części programu gościem był Wojciech Szewko z Centrum Badań nad Terroryzmem Collegium Civitas.
Wcześniejsze odcinki „Gościa Wydarzeń” są dostępne TUTAJ.
WIDEO: Putin przyjechał do Mińska. "Wizyta była potrzebna Łukaszence"
Anna Nicz / dk / Polsatnews.pl
Źródło