Biznes Fakty
„Efekt Trumpa” w Polsce. Rządowa agencja widzi pierwsze „ofiary”
Pierwszą ofiarą ewentualnej nadchodzącej wojny handlowej są inwestycje – mówi Andrzej Dycha, prezes Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu. Widać już to w liczbach. Łączna wartość inwestycji spadła o około 25 procent w ostatnim kwartale 2024 roku – poinformowali na konferencji przedstawiciele PAIH.
– Jeszcze pod koniec III kw. mieliśmy ponad 12 miliardów euro aktywnych projektów inwestycyjnych. Natomiast to, co się dzieje w polityce handlowej, czyli niepewność jeżeli o chodzi o budowę globalnych łańcuchów dostaw, przełożyło się na strategie inwestorów globalnych i widzimy to w statystykach. Możemy mówić o pewnym „efekcie Trumpa”, jeżeli chodzi o poziom inwestycji w Polsce – poinformował prezes PAIH Andrzej Dycha.
"Efekt Trumpa" w inwestycjach w Polsce
– Aktualnie obsługujemy projekty o wartości 8,9 miliarda euro. Są to głównie projekty z sektora usług nowoczesnych oraz produkcyjne z branż takich jak spożywcza, motoryzacyjna, jest też dużo projektów związanych z centrami danych, co jest pewną nowością w ostatnim czasie – wyjaśniła dyrektor Departamentu Wsparcia Inwestycji PAIH, Monika Grzelak.
– Dominują projekty z USA i Azji, przede wszystkim Chin i Japonii oraz z Niemiec, czy Hiszpanii. (…) Wartość polskich zakończonych projektów wyniosła 314 mln euro w 2024 r i było ich dziewięć – dodała Grzelak
Andrzej Dycha przekazał, że pod koniec 2023 r. poziom aktywnych projektów inwestycyjnych znajdował się w okolicach obecnego poziomu 8,9 mld euro, a z kwartału na kwartał ta liczba rosła i pod koniec II kw. to było ponad 10 mld euro, a na koniec III kw. ponad 12 mld euro.
Pytania o zieloną transformację
– Wydarzenia na świecie nie ograniczają się tylko do kwestii handlowych, są też pytania dotyczące przyszłości zielonej agendy, zwłaszcza w obszarze inwestycji związanych z elektromobilnością. (…) – wyjaśnił prezes PAIH.
– Patrząc na liczby, które mamy i to, co słyszmy od inwestorów, korekta głównie nastąpiła właśnie w części dotyczącej elektromobilności. (…) Mówiąc obrazowo – pierwszą ofiarą ewentualnej nadchodzącej wojny handlowej są inwestycje – powiedział Dycha.
Grzelak przekazała, że od momentu, gdy w USA rozpoczęła się prezydencka kampania wyborcza, widać wstrzymanie i wyczekiwanie ze strony inwestorów, szczególnie z Azji.
Ekspansja na rynki drugiego wyboru
Prezes Dycha poinformował, że PAIH chce rozwijać sieć biur handlowych na świecie. – To jest odpowiedź na zainteresowanie naszych przedsiębiorców. Również w wyniku zmniejszenia popytu eksportowego na rynkach europejskich nasi przedsiębiorcy są coraz bardziej zainteresowani ekspansją na rynki drugiego wyboru, które były do tej pory nieeksplorowane – powiedział prezes PAIH.
– Planujemy rozwój zagranicznych biur handlowych. W tym roku jesteśmy w trakcie otwierania biura w Argentynie. Ostatecznie jeszcze w tym miesiącu, albo w kwartale, mam nadzieję, że operacyjnie rozpocznie prace biuro w Uzbekistanie. Chcielibyśmy otworzyć w tym roku biuro w Indiach. Do końca roku szacujemy 60 biur zagranicznych wobec 54 obecnie – dodał.
Amerykańskie cła na Kanadę, Chiny i Meksyk
Rozporządzenie podpisane 1 lutego przez prezydenta USA Donalda Trumpa przewiduje nałożenie 25-procentowych ceł na towary z Kanady i Meksyku oraz 10-procentowych ceł na import z Chin. Biały Dom wymienił jako oficjalny powód napływ fentanylu przez północną i południową granicę USA. W przypadku Chin administracja USA oskarża Pekin o dostarczanie prekursorów chemicznych, wykorzystywanych przez kartele narkotykowe.
Sąsiedzi USA zobowiązali się do zwiększenia ochrony granic, w związku z tym Trump ogłosił 30-dniowe zawieszenie ceł. Natomiast Chiny zapowiedziały cła odwetowe na import węgla i skroplonego gazu ziemnego (LNG) ze Stanów Zjednoczonych w wysokości 15 proc.
Czytaj również: Trump nałożył cła. Błyskawiczne zapowiedzi odwetu >>>
Meksyk, Kanada i Chiny to najwięksi partnerzy handlowi Ameryki, odpowiadający łącznie za ponad 40 proc. handlu zagranicznego USA.