Pierwszy transfer za kryptowaluty w polskiej Ekstraklasie

Raków Częstochowa zapłacił za swój transfer krypotwalutami. Senegalczyk Ibrahima Seck został pierwszym zawodnikiem w historii polskiej Ekstraklasy pozyskanym w ten sposób.

6aec0a964be32b00e23ce92e37cca355, Biznes Fakty
Marek Papszun, trener Rakowa Częstochowa | Foto: Mikolaj Barbanell / Shutterstock

Do drużyny byłego mistrza Polski dołączył 20-letni Ibrahima Seck, który przeszedł z senegalskiego US Gorée na zasadzie transferu definitywnego. Umowa młodego pomocnika obowiązuje do 30 czerwca 2028 r., z możliwością przedłużenia o kolejny rok. Co jednak wyróżnia ten transfer na tle innych? Po raz pierwszy w historii polskiego futbolu transakcja została rozliczona w kryptowalutach.

Transfer Secka został zrealizowany w wyniku współpracy Rakowa z zondacrypto, giełdą kryptowalut angażującą się w sponsoring sportowy. Logotyp zondacrypto jest widoczny na koszulkach meczowych, stadionie oraz w mediach społecznościowych klubu. Kibice Rakowa mogą płacić za bilety i karnety w kryptowalutach za pośrednictwem bramki płatniczej firmy.

Dalsza część artykułu pod wideo:

Jak zacząć oszczędzać? "To nie jest kwestia, ile my zarabiamy, tylko jak do tego podchodzić"

Ibrahima Seck to zawodnik, który z reprezentacją Senegalu do lat 20 zdobył Puchar Narodów Afryki, a także wystąpił na Mistrzostwach Świata w tej kategorii wiekowej. Choć był powoływany do seniorskiej reprezentacji na mecze eliminacyjne Pucharu Narodów Afryki, nie zadebiutował jeszcze w pierwszej drużynie narodowej.

Oprócz wspierania klubu w pionierskich projektach, takich jak transfer Secka, zondacrypto sponsorowała również zgrupowania drużyny w hiszpańskiej Marbelli. Wywodząca się z Polski zondacrypto ma w swoim sponsoringowym portfolio m.in. takie kluby jak Juventus, Atalanta Bergamo, AC Parma, czy hokejowy HC Davos.

Raków tak, PZPN już nie

Pytany o potencjalną współpracą z PZPN, prezes firmy Przemysław Kral odpowiedział, że na razie nie planuje takich działań. „Ja bym bardzo chciał, ale trochę szkoda mi życia na… jak to powiedzieć, żeby to źle nie zabrzmiało… Powiem tak: Stadion Narodowy w Warszawie mamy wspaniały. Byłem na meczu Atalanty z Realem Madryt i poziom przygotowania i gościnności to jest top of the top, to jest naprawdę najwyższy poziom w Europie. Mamy piękny obiekt, mamy wspaniałych ludzi, ale jesteśmy trochę jak Tutsi i Hutu. Z pewnymi ludźmi nie da się osiągnąć kompromisu, trudno jest się dogadać” — mówił w rozmowie ze sportmarketing.pl.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *