Nieoczekiwana mini-debata w Polsat News. Czy stary konflikt powraca?

0f74421713e78ea21f0590bf84e72b58, Biznes Fakty
polsatnews.pl

Magdalena Biejat i Adrian Zandberg pojawili się jako goście w „Graffiti”. Rozegrała się zaskakująca debata

Podczas audycji „Graffiti” 1 maja nieoczekiwanie wybuchła dyskusja, gdy prowadzący program Marcin Fijołek nawiązał zdalny kontakt zarówno z Magdaleną Biejat, jak i Adrianem Zandbergiem. Czy między tymi politykami wciąż istnieje rozbieżność zdań? Jakimi spostrzeżeniami podzielili się na temat obecnej kampanii wyborczej? I jakie mają poglądy na temat administracji Donalda Tuska?

W programie „Graffiti” w Polsat News doszło do nieprzewidzianego zdarzenia. W pewnym momencie, podczas dialogu z Magdaleną Biejat, do audycji dołączył kandydat partii Razem Adrian Zandberg . Biejat niedawno należała do jego grupy, ale podjęła decyzję o przejściu na lewicę.

Minidebata lewicowa w Polsat News

Politycy wydawali się być w przyjaznych stosunkach , jednak dziennikarz Marcin Fijołek zaproponował mini-debatę między nimi. Poprosił każdego kandydata o wyjaśnienie, dlaczego wyborcy powinni go poprzeć.

– Ponieważ realizuję ten program, który wszyscy omawiamy i zobowiązujemy się wdrożyć. Dzień po dniu opracowuję nowe inicjatywy. Nie tylko skracanie godzin pracy, ale także wzmacnianie Państwowej Inspekcji Pracy – ta inicjatywa zawsze była znacząca dla lewicy, aby wzmocnić pracowników. To również plan mający na celu umożliwienie zaliczania czasu przepracowanego na „umowach śmieciowych” i jednoosobowych działalnościach gospodarczych jako doświadczenia – stwierdził Biejat.

Następnie głos zabrał Adrian Zandberg.

– Każdy widzi rzeczywistość. To nie jest rząd prospołeczny; to jest administracja liberalna, która w walce między Polską solidarności a Polską egoizmu staje po stronie egoizmu, i to jest oczywiste. Rządząca większość promuje środki szkodliwe dla pracowników. Drodzy obywatele, możemy stworzyć prospołeczną, wspierającą i uczciwą Polskę, a jeśli podzielacie tę wizję, to namawiam was do głosowania na Razem – odpowiedział Zandberg.

Biejat o Braunie. „Nie ma miejsca na nienawiść w dyskursie publicznym”

Wcześniej w pierwszym segmencie „Graffiti” Marcin Fijołek zapytał Magdalenę Biejat o jej ostatnie komentarze. Kandydatka na prezydenta z lewicy wspomniała podczas debaty z Szymonem Hołownią, że „ te wybory będą koncentrować się na silnej roli lewicy w rządzie ”.

– W tych wyborach wyborcy będą mieli okazję jasno zakomunikować rządowi, który program jest dla nich najważniejszy. Głos oddany na mnie nie jest tylko głosem na Magdalenę Biejat w wyścigu prezydenckim. Oznacza również poparcie dla: szybszego rozwiązania kryzysu mieszkaniowego, ustanowienia pełnych praw kobiet i praw pracowniczych – wyartykułował senator.

„Nie jestem w tym rządzie, żeby być miłym”. Biejat w „Graffiti”

Magdalena Biejat wymieniła prospołeczne osiągnięcia rządu, które jej partia pomogła ukształtować. Podkreśliła między innymi, że Wigilia jest bezpłatna, wsparcie finansowe dla pracowników socjalnych, wzrost płacy minimalnej i tantiemy dla osób przyczyniających się do rozwoju kultury.

Gospodarz zauważył, że rząd wprowadził kilka liberalnych polityk, które lewica niechętnie zaakceptowała. Zapytał ją, czy istnieje krytyczny moment, który mógłby doprowadzić tę frakcję do opuszczenia rządu.

– Nie jestem w tym rządzie, aby być miłą lub zapewnić moim koalicyjnym partnerom poczucie komfortu. Jeśli spróbują przeforsować inicjatywy, które są bezsensowne i szkodliwe, wyrażę swoje sprzeciwy. Nie boję się stanąć po stronie zwykłych obywateli przeciwko rozdzielaniu przysług dużym korporacjom lub zamożnym przedsiębiorcom. Ta czerwona linia wyznacza granicę potencjalnych pozytywnych zmian – stwierdziła.

– Jestem kandydatką, która nie tylko dużo mówi o tym programie, ale też aktywnie go realizuje i oręduje za nim na co dzień. Razem z ministrami lewicy. Bo ten rząd nie jest łatwy; to koalicja składająca się z różnych partii. A mimo to udaje nam się ten program realizować. Na przykład nasze wysiłki na rzecz praw pracowniczych trwają nawet w tej trudnej i przeważnie liberalnej administracji – dodała.

Marcin Fijołek przesłuchał ją w sprawie niedawnych kontrowersji związanych z Grzegorzem Braunem. Polityk i jego zwolennicy zakłócili spotkanie w ratuszu w nocy ze środy na czwartek. Wcześniej niektórzy komentatorzy zauważyli, że przekazywał antysemickie i ksenofobiczne treści podczas debaty prezydenckiej „Super Expressu”. Z powodu tych uwag Biejat postanowił zgłosić go do prokuratury.

– Ufam, że prokuratura będzie działać szybko i skutecznie. Że szybko wystąpi do Parlamentu Europejskiego z wnioskiem o uchylenie mu immunitetu i że zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za swoje czyny. Dziś pod pretekstem kampanii wyborczej podżega do wrogości wśród ludzi. Podsyca klimat nienawiści, rozpoczyna kampanie oszczerstw przeciwko konkretnym grupom, czy to personelowi medycznemu, czy mniejszościom etnicznym , taka wrogość nie ma miejsca w dyskursie publicznym – stwierdziła.

Wybory prezydenckie. Adrian Zandberg: Tusk wrócił do dawnego siebie

Po krótkiej wymianie zdań współlider partii Razem, który był drugim gościem „Graffiti” , podzielił się swoimi przemyśleniami. Polityk nie krył swojego krytycznego stanowiska wobec rządzącej koalicji.


Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *