Biznes Fakty
E-tatuaż zmieni niektóre zawody? Prace trwają
Naukowcy w Stanach Zjednoczonych opracowują cyfrowy „tatuaż” przeznaczony do monitorowania poziomu stresu psychicznego. Ta innowacja jest przeznaczona dla osób wykonujących zawody o wysokiej stawce, takie jak kontrolerzy ruchu lotniczego. Nowa wersja jest teraz lżejsza i cieńsza w porównaniu do wcześniejszych iteracji podobnych technologii.
Tatuaże mogą wiele powiedzieć o człowieku. W przyszłości mogą nawet mieć zdolność interpretowania fal mózgowych danej osoby.
To jest właśnie cel, jaki wyznaczyli sobie naukowcy z University of Texas w Austin. „To nie jest typowy tatuaż” – stwierdza profesor Nanshu Lu z Wydziału Lotnictwa i Inżynierii Mechanicznej University of Texas w wywiadzie dla Business Insider.
Lu, wraz z prof. Luisem Sentisem i jej zespołem badawczym, stworzyła ultracienkie, bezprzewodowe urządzenie przypominające tymczasowy tatuaż. Ten nieinwazyjny czujnik przylega do skóry, oceniając aktywność mózgu i ruchy oczu, aby ocenić obciążenie umysłowe danej osoby.
Jak wyjaśnia badacz, technologia jest dostosowana do osób pracujących w środowiskach o wysokiej presji – takich jak piloci, kontrolerzy ruchu lotniczego i operatorzy dronów i robotów. Zawody te wymagają wyjątkowego skupienia, szybkiego podejmowania decyzji i nie pozostawiają miejsca na błędy.
– Tempo postępu technologicznego wyprzedza ludzką ewolucję, co sprawia, że coraz trudniej jest dostosować się do szybkich zmian w nowoczesnych zawodach – zauważa. – Musimy unikać przeciążania operatora, ponieważ zagraża to nie tylko powodzeniu misji, ale także dobrostanowi jednostki – dodaje.
Chociaż koncepcja elektronicznego tatuażu może brzmieć jak coś z opowieści science fiction, interakcja między ludźmi a technologią istnieje od dawna. Prawie 40 lat temu wprowadzono pierwsze w pełni cyfrowe aparaty słuchowe. Dzisiaj Elon Musk wbudowuje chipy komputerowe w ludzkie mózgi za pośrednictwem swojej firmy Neuralink.
W ostatnich czasach rynek odnotował wzrost innowacji w zakresie technologii noszonych: smartwatche, słuchawki Bluetooth, zestawy słuchawkowe VR i trackery fitness. Niektórzy inwestują w pierścienie Oura, które zbierają dane na temat wzorców snu lub temperatury ciała.
Jednakże żadne z tych urządzeń nie ocenia funkcjonowania mózgu i ruchów gałek ocznych.
„ Przez lata stworzyliśmy serię nieinwazyjnych, kompatybilnych ze skórą e-tatuaży, które monitorują parametry krążeniowe, a następnie oceniają poziom stresu poprzez pot z dłoni ” – wyjaśnia Lu. Teraz wreszcie skupiamy się na analizie fal mózgowych.

Jak podkreśla, jej urządzenie nie jest ani pierwszym, ani jedynym dostępnym czujnikiem EEG. Wyróżnia się jednak tym, że jest bardziej kompaktowe i lekkie w porównaniu do wcześniejszych modeli. Tradycyjna procedura EEG wymaga przymocowania elektrod do skóry głowy i użycia żelu, co może być uciążliwe i długotrwałe.
Grupa badawcza z Austin ma na celu usprawnienie procesu poprzez wykazanie, że wystarczy zmierzyć aktywność tylko z przedniej części głowy. W próbach laboratoryjnych uczestnicy wykonywali zadania pamięciowe, które polegały na miganiu pól na ekranie.
„Do tej pory nie istniała obiektywna metoda oceny stresu psychicznego. Początkowo wymagany był test, a następnie ankieta dla uczestników” — zauważa Lu. „Jednak w przyszłości, jeśli będziemy mogli zintegrować prosty model uczenia maszynowego bezpośrednio z mikroprocesorem w chipie Bluetooth e-tatuażu, to tak, naszym celem jest jego pomiar w czasie rzeczywistym ” — dodaje.
Według raportu Grand View Research, globalny rynek technologii noszonych wyceniono na 84,2 mld dolarów (ok. 314 mld zł) w 2024 r., a prognozuje się, że do 2030 r. osiągnie on wartość 186,14 mld dolarów (ok. 695 mld zł). Wskazuje to na chęć konsumentów do włączania technologii do swojego codziennego życia.
Niemniej jednak, komercyjne wydanie elektronicznych tatuaży będzie musiało poczekać. Zespół wciąż jest w trakcie badań i udoskonalania urządzenia.
Lu przyznaje, że w przyszłości e-tatuaż może być wykorzystywany nie tylko przez profesjonalistów w dziedzinach wysokiego ryzyka. „ Może być również korzystny dla osób, które chcą poprawić swoją koncentrację, a także dla medytujących, którzy chcą sprawdzić, czy naprawdę osiągnęli stan relaksu ” — stwierdza.
Powyższy tekst jest tłumaczeniem z amerykańskiej edycji Business Insider
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Google News.
Źródło