Biznes Fakty
Rosja planuje zdewastować cmentarz ofiar zbrodni katyńskiej. Instytut Pamięci Narodowej (IPN) stanowczo protestuje.

Pomnik i ołtarz na cmentarzu katyńskim
Instytut Pamięci Narodowej wyraził „zdecydowany protest i potępienie” wobec zamiarów władz lokalnych, by zdewastować cmentarz poświęcony ofiarom zbrodni katyńskiej. Zaapelował również o poszanowanie miejsc pochówku obywateli polskich. Smoleńska Duma Obwodowa dąży do wyeliminowania elementów architektonicznych eksponujących polskie honory wojskowe.
„Jak donosi rosyjska agencja INTERFAX, Duma Obwodowa w Smoleńsku zamierza usunąć elementy architektoniczne upamiętniające polskie odznaczenia wojskowe z cmentarza ofiar zbrodni NKWD w Katyniu , na wzór działań podjętych w Miednoje kilka tygodni wcześniej. Instytut Pamięci Narodowej wyraża stanowczy protest i potępienie tych planów. Każdy naród, który aspiruje do miana cywilizowanego, powinien uważać miejsca pochówku za święte i nietykalne” – wskazano w oświadczeniu.
Instytut Pamięci Narodowej zauważył, że „według prokuratury smoleńskiej, która była podstawą uchwały lokalnej Dumy, symbole polskie naruszają przepisy dotyczące obiektów dziedzictwa kulturowego i upamiętnienia zwycięstwa narodu radzieckiego w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej”.
Wyjaśniono, że wśród nich znalazły się odznaczenia Virtuti Militari, przyznane przez Polskę za zwycięstwo nad Rosją w 1792 r., oraz Krzyż Kampanii Wrześniowej, upamiętniający niemiecko-sowiecką agresję z 1939 r., oznaczającą początkową fazę II wojny światowej.
Instytut Pamięci Narodowej zaapelował do władz obwodu smoleńskiego o uszanowanie miejsc pochówku obywateli polskich , ofiar zbrodni katyńskiej, i „powstrzymanie się od działań niegodnych narodów cywilizowanych”.
Cmentarz ofiar zbrodni katyńskiej. Instytut Pamięci Narodowej protestuje przeciwko rosyjskim planom dewastacji.
W komunikacie prasowym stwierdzono ponadto, że cytowany raport INTERFAX jest nieścisły pod wieloma względami. Wspomniano w nim, że wiceprzewodniczący smoleńskiej Dumy Państwowej, jak zacytowano, oskarżył polskie władze o „masowe niszczenie grobów i pomników radzieckich żołnierzy-wyzwolicieli”. Instytut Pamięci Narodowej twierdzi, że jest to błędne zarówno z perspektywy współczesnej, jak i historycznej.
„Polska nie tylko powstrzymuje się od niszczenia, ale także aktywnie odnawia groby żołnierzy radzieckich, którzy zginęli na jej terytorium i których nie można w pełni nazwać wyzwolicielami” – czytamy dalej.
Wyjaśniono, że cytowany przedstawiciel Dumy „prawdopodobnie nawiązuje do kampanii dekomunizacyjnej Instytutu Pamięci Narodowej , która w ostatnich latach doprowadziła do usunięcia z pola widzenia opinii publicznej czterdziestu dwóch sowieckich struktur propagandowych. Nie możemy zaakceptować, że na terytorium Polski, które w czasie II wojny światowej było dwukrotnie okupowane przez reżim uciskający jej obywateli, nadal istnieją symbole i miejsca upamiętniające ten reżim”.
Instytut Pamięci Narodowej (IPN) wydał oświadczenie dotyczące planów władz rosyjskich, apelując do rządu o podjęcie działań.
Instytut Pamięci Narodowej podkreślił, że „raport agencji informacyjnej INTERFAX jest nieścisły w jeszcze jednym kluczowym punkcie, a mianowicie w przypisywaniu odpowiedzialności za Zbrodnię Katyńską nazistowskim Niemcom . Przypominamy, że odpowiedzialność Rosji Sowieckiej została ustalona ponad wszelką wątpliwość przez międzynarodowych ekspertów, a dodatkowo została uznana w 1992 roku przez prezydenta Jelcyna, który przeprosił Naród Polski, i potwierdzona w rezolucji Dumy Rosyjskiej w 2010 roku”.
Apel skierowano także do Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego o podjęcie stosownych działań w odpowiedzi na plany dewastacji cmentarza ofiar zbrodni katyńskiej.
Związek Radziecki, współpracując z III Rzeszą w rozbiorze Polski, w 1939 r. okupował obszar o powierzchni ponad 190 000 kilometrów kwadratowych, zamieszkany przez około 13 milionów ludzi, w tym około pięciu milionów Polaków, a także Ukraińców, Białorusinów i Żydów.
Wiosną 1940 roku sowieckie NKWD rozstrzelało blisko 22 000 obywateli polskich , w tym 14 500 jeńców wojennych – oficerów czynnej i rezerwy, policjantów, funkcjonariuszy straży granicznej, oficerów KOP i strażników więziennych – z obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie, a także 7300 więźniów aresztowanych na okupowanych przez Sowietów terenach wschodniej Polski. Więźniowie obozu w Kozielsku zostali rozstrzelani w Katyniu, który stał się najbardziej niesławnym symbolem tej zbrodni.
WIDEO: Były ambasador USA ostrzega Trumpa: „To byłoby sprzeczne z polityką amerykańską”

Michał Blus /mjo /polsatnews.pl
Źródło