Rząd USA chce przejąć udziały w firmie Intel. To może być zła wiadomość dla rynku i jego konkurentów.

SoftBank zaskoczył rynek, kupując nowo wyemitowane akcje Intela o wartości 2 miliardów dolarów po 23 dolary za akcję. Transakcja ta podniosła cenę akcji Intela w handlu posesyjnym i została odebrana jako sygnał, że globalny gigant sztucznej inteligencji i właściciel Arm wierzy w odrodzenie firmy z siedzibą w Santa Clara. Jednocześnie administracja Donalda Trumpa prowadzi rozmowy w sprawie nabycia do 10% udziałów w Intelu poprzez konwersję części dotacji z ustawy CHIPS Act na akcje. Chociaż negocjacje wciąż trwają, jest jasne, że Biały Dom traktuje tę inicjatywę bardzo poważnie.

59eb46d7cca88dfe8ede4688c99f7dd5, Biznes Fakty
Intel zyskuje potężnego akcjonariusza. USA mogą nabyć 10% udziałów | Zdjęcie: Mijansk786 / Shutterstock
  • SoftBank zainwestował 2 miliardy dolarów w nowe akcje firmy Intel, wzmacniając swoją siłę finansową i pozycję rynkową.
  • Rząd USA rozważa nabycie do 10 procent udziałów w firmie Intel.
  • Potencjalne zaangażowanie państwa w strukturę własnościową mogłoby wzmocnić inicjatywy Intela, ale może też zwiększyć kontrolę regulacyjną i ryzyko sporów konkurencyjnych.
  • Przyszłość firmy Intel w dużej mierze zależy od inwestycji w Ohio i rewitalizacji jej zdolności produkcyjnych w zakresie kluczowych technologii.
  • Dodatkowe informacje o biznesie znajdziesz na Businessinsider.com.pl

Z czysto finansowego punktu widzenia, SoftBank nabywa około 87 milionów akcji, plasując się w gronie głównych akcjonariuszy Intela. Ten napływ kapitału dla Intela stanowi nowe źródło finansowania i wyraz zaufania w momencie, gdy firma odbudowuje swoją pozycję w dziedzinie sztucznej inteligencji i odlewnictwa , mierząc się z wyzwaniami po latach spadku udziału w rynku i recesji technologicznej.

Z punktu widzenia zarządzania kluczowe jest, aby japoński konglomerat nie ubiegał się o miejsce w zarządzie ani nie domagał się preferencyjnego traktowania produktów Intela.

Perspektywa wejścia rządu USA w strukturę kapitałową oznacza znaczącą zmianę w stosunku do puli dotacji i pożyczek z ustawy CHIPS, która została już przydzielona firmom takim jak TSMC, Samsung i Micron. Chociaż ten sam cel — zapewnienie bezpieczeństwa dostaw i odbudowa zdolności produkcyjnych w USA — można osiągnąć za pomocą dotacji, pożyczek i gwarancji, coraz częściej jest on realizowany za pomocą faktycznego kapitału własnego. Ostatnie wydarzenia wskazują, że Waszyngton eksperymentuje z bardziej proaktywnym modelem. Na przykład Pentagon planuje nabyć akcje uprzywilejowane w MP Materials za 400 milionów dolarów, a zatwierdzając przejęcie US Steel, administracja wynegocjowała tzw. złotą akcję, przyznając sobie nadzwyczajne uprawnienia korporacyjne. W tym kontekście 10% udziałów w firmie Intel nie byłoby odosobnionym wydarzeniem , ale raczej częścią szerszej reorientacji polityki przemysłowej USA.

Zobacz także: Co zastąpi Intela? „Spisek może trafić do innego podmiotu”

W firmie Intel wiele może się zmienić

Gdyby Stany Zjednoczone stały się udziałowcem Intela, administracja Trumpa zyskałaby znacznie większy wpływ na inicjatywę „Silicon Heartland” w Ohio, którą Intel odkłada na później. Budowa pierwszej fabryki jest obecnie planowana na lata 2030–2031.

Oferta specjalna

Inwestowanie bez prowizji?

| XTB

Tak, to możliwe. Inwestując w akcje i ETF-y w XTB, nie ponosisz żadnych prowizji – do 100 000 EUR miesięcznie w transakcjach. A co, jeśli przekroczysz tę kwotę? To proste! Transakcje przekraczające limit będą obciążone prowizją w wysokości 0,2% (minimum 10 EUR).

Wybieraj spośród ponad 5400 akcji i ETF-ów dostępnych na 16 najbardziej znanych giełdach świata, korzystając z kompleksowego skanera dostępnego bezpośrednio w aplikacji XTB.

Z biznesowego punktu widzenia, potencjalny 10% udział mógłby obniżyć koszt kapitału i wzmocnić wiarygodność Intela w przetargach i kontraktach obronnych, gdzie bezpieczeństwo łańcucha dostaw ma kluczowe znaczenie . Intel jest już filarem programów Departamentu Obrony (RAMP-C) i dysponuje finansowaniem różnych rozwiązań technologicznych, więc kapitał rządowy jedynie wzmocniłby tę tendencję. Jednak udziałowiec rządowy zazwyczaj wiąże się ze wzmożoną kontrolą regulacyjną, bardziej rygorystycznym zarządzaniem konfliktami interesów i potencjalnie… zwiększoną niecierpliwością w przypadku opóźnień operacyjnych.

Czy stwarza to również ryzyko nieuczciwej konkurencji dla AMD i Nvidii? Łatwo sobie wyobrazić, że Intel będzie łatwiej zdobywał niektóre kontrakty niż jego konkurenci. Zamówienia publiczne na szczeblu federalnym podlegają zasadzie „pełnej i otwartej konkurencji”, a wyjątki (np. dotyczące bezpieczeństwa narodowego) muszą być formalnie uzasadnione. Innymi słowy, sam fakt bycia udziałowcem nie pozwala administracji na arbitralne udzielanie kontraktów Intelowi. Przynajmniej nie oficjalnie.

Jednocześnie rząd może zlecać określone prace i zamówienia wybranym ekosystemom – i w tym przypadku może pośrednio faworyzować producenta posiadającego krajowo certyfikowany węzeł litograficzny. Ryzyko postrzeganej stronniczości

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *