Nie otwieraj serca tym, którzy nie chcą walczyć za ciebie!

Myślę, że wszyscy przez to przeszliśmy. Wszyscy spotkaliśmy kogoś, kogo uważaliśmy za godnego naszego czasu i miłości, a potem odkryliśmy, że tak nie jest. Może to my jesteśmy winni, że dostrzegliśmy w nim coś, ignorując wszystkie znaki ostrzegawcze.

Tak czy inaczej, wszyscy przez to przechodziliśmy. Każdy z nas znalazł się w sytuacji, w której ktoś, kogo pragnęliśmy, pożądaliśmy i na kim nam zależało, nie chciał o nas walczyć. Wszyscy widzieliśmy ich obojętność na nasz ból, ale czasami to właśnie ta obojętność boli najbardziej.

Nie ma związków bez konfliktów, tak jak nie ma idealnych związków bez wad. Każdy związek ma swoje problemy. Podziwiamy te, w których partnerzy wspólnie rozwiązują problemy i szanują się nawzajem.

Jeśli Twój partner ucieka przy pierwszym sygnale zbliżającego się konfliktu i próbuje zrzucić winę na Ciebie lub jakiś czynnik zewnętrzny za swoje złe zachowanie, musisz zdać sobie sprawę, że nigdy nie będzie o Ciebie walczył. Jeśli Twój partner ucieka przed swoimi wewnętrznymi demonami lub problemami, przed przeszłością, która pozwoliła mu zdefiniować swoją teraźniejszość i przyszłość, musisz zaakceptować fakt, że Twój partner po prostu nie jest w stanie o Ciebie walczyć, ponieważ nie potrafi nawet stanąć w swojej obronie. Jak możesz szanować taką osobę?

Niektórzy ludzie świadomie przyjmują mentalność ofiary, wykorzystując ją jako kozła ofiarnego. Są zbyt słabi, by się podnieść, stawić czoła trudnościom i znaleźć rozwiązanie. Kiedy się z nimi skonfrontujesz, przeproszą za nieumyślne zranienie. Powiedzą, że czują się okropnie, zadając ci cierpienie, ale nie zrobią absolutnie nic, by ci to wynagrodzić. Łatwiej im będzie pozwolić ci odejść, uniknąć kłótni i zmierzyć się z rzeczywistością.

To przynosi ból, dezorientację i sprawia, że jesteś jeszcze bardziej ostrożny. Uważaj na osoby przyzwyczajone do takiego niezdrowego zachowania, ponieważ ucieczka z ich pułapki może być bardzo trudna.

Wcześniej czy później wszyscy stajemy przed koniecznością określenia, co cenimy w partnerze i związku. Choć jesteśmy gotowi walczyć o naszych bliskich, być przy nich w dobrych i złych chwilach i wspierać ich w zmaganiach z wewnętrznymi demonami, musimy pamiętać, że zasługujemy na ich wysiłek.

Nie możemy zapominać, że niezależnie od okoliczności, problemów czy kłótni, jeśli ktoś nas kocha wystarczająco mocno, powinien być gotów zrobić to samo dla nas. Musimy też zrozumieć, że jeśli ktoś o nas nie walczy, nie oznacza to, że zrobiliśmy coś złego. To proste, choć nieprzyjemne: postrzega nas jako niegodnych ich wysiłków.

Wiedz, że stawianie siebie na pierwszym miejscu w związku jest całkowicie normalne. Istnieje jednak różnica między stawianiem siebie na pierwszym miejscu a byciem egoistą. To pierwsze oznacza, że wykonałeś/aś dobrą robotę i nadal ciężko pracujesz nad sobą, wiedząc, że masz teraz wiele do zaoferowania swojemu partnerowi/partnerce.

Oznacza to, że samodzielnie rozwiązujesz swoje problemy, zapobiegając ich zatruwaniu związku, unikając przerzucania ciężaru na innych i zapobiegając potencjalnym konfliktom. W ten sposób okazujesz troskę i miłość do siebie, doceniasz swoją wartość i tym samym wyrażasz szacunek dla partnera.

Otwierając serce, miej oczy szeroko otwarte. Uważaj na ciągłe sygnały ostrzegawcze. I nigdy nie zapominaj: zasługujesz na to, by o ciebie walczyć. Pomimo nieznośnego bólu spowodowanego niechęcią bliskiej osoby do walki o nas, w końcu zdamy sobie sprawę, że nic nie mogliśmy zrobić. Jeśli chodzi o walkę o kogoś innego, a nawet o siebie, oni po prostu nie są do tego zdolni. I nigdy nie będą.

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *