Śmiertelny wypadek w Łebieńskiej Hucie. Troje młodych poszkodowanych, jeden zmarły.

Cztery osoby zostały uderzone przez prowadzącego pojazd w miejscowości Łebieńska Huta na Pomorzu – przekazał w konwersacji z Interią kpt. Andrzej Zalewski ze straży pożarnej w Wejherowie. W zdarzeniu zginął dziesiąciolatek. Ofiary to mężczyzni w wieku 12, 13 i 16 lat. Na miejsce zdarzenia wezwano helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który przetransportował najpoważniej poszkodowanego do szpitala. Mężczyzna podejrzewany o spowodowanie kolizji został złapany kilka godzin później.

We wsi Łebieńska Huta w województwie pomorskim koło godziny 19:30 doszło do strasznego incydentu, w którym automobil uderzył w czwórkę młodych ludzi – zawiadomił Interię kpt. Andrzej Zalewski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wejherowie.

– Auto marki Opel wpadło z jeszcze nieznanych przyczyn w grupę czterech chłopaków w wieku od 10 do 16 lat. Trzech z nich jechało jednośladem. Jeden z młodych ludzi nie przeżył. Pozostała trójka trafiła do szpitala, najciężej poszkodowanego przeniósł do placcówki medycznej statek powietrzny LPR – oznajmił strażak.

Asp. sztab. Anetta Potrykus z Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie ogłosiła, że w wypadku poniósł śmierć 10-letni chłopak. Poszkodowani to z kolei chłopcy w wieku 12, 13 i 16 lat. Najmłodszy z nich został zabrany do lecznicy przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.

Serwis kaszuby24.pl donosił, że szofer opla uciekł z terenu zdarzenia, nie zapewniając pomocy ofiarom. Przed godziną 23 policja zawiadomiła o schwytaniu podejrzanego. – Do aresztowania 33-latka doszło w jednej z wiosek w powiecie kościerskim. Mężczyzna ten jest jego obywatelem – rzekła Polsat News Anetta Potrykus.

– Prowadzone są działania z zatrzymanym – dodała. 

Wieści o incydencie jako pierwszy podał regionalny portal kaszubski24.pl.

Kolizja w Łebczu. Ranna jest też czteroletnia dziewczynka

W innej pomorskiej osadzie, Łebcz, koło godziny 8:30 kierowca auta osobowego potrącił trzy osoby, w tym czteroletnią dziewczynkę.

Następnymi ofiarami były dwie kobiety w wieku 70 i 66 lat, które – wedle nieoficjalnych oszacowań reportera Polsat News Michała Tokarczyka – troszczyły się o dziewczynkę, kiedy ta podróżowała na rowerze.

Kierowca samochodu był trzeźwy. Jak zawiadomił polsatnews.pl podkom. Mirosław Monczak z KPP w Pucku, przyczyną zdarzenia było wadliwie wykonany manewr omijania przechodniów przez prowadzącego pojazd. Jednocześnie funkcjonariusz zaznaczył, że piesi przemieszczali się po niewłaściwej stronie szosy.

Wszyscy ranni zostali przetransportowani ambulansami do Szpitala Specjalistycznego w Wejherowie. Ich stan jest nieznany, jednak niepotwierdzone meldunki Polsat News napomykają, że obrażenia były poważne.

Zauważyłeś coś ważnego? Prześlij zdjęcie, film lub opisz, co się wydarzyło. Użyj naszej Wrzutni

WIDEO: Rolnicy zostawiają plony na polu. "Nie zwróci się nawet paliwo"

Monika Bortnowska/Paulina Godlewska/polsatnews.pl

Źródło