Biznes Fakty
Jak nauczyć się rozumieć innych i patrzeć na siebie z zewnątrz?
Pamiętaj, że w każdej sytuacji punktem wyjścia jesteś Ty. Wszystko zaczyna się od Ciebie. Możesz zmienić każdą sytuację, niezależnie od tego, jak głęboko się ona zakorzeniła. Zmieniając swoje zachowanie, możesz radykalnie odmienić swoją relację z drugą osobą, nawet jeśli wydaje się ona beznadziejna. Sekret zmiany tkwi w przezwyciężeniu własnej rozpaczy i podjęciu proaktywnej postawy, zyskując pewność, że zmiana leży w Twojej mocy.
Okazywanie empatii i chęć zrozumienia cudzego punktu widzenia może być potężnym narzędziem. Kiedy sprawiasz, że inni czują się wysłuchani, przygotowujesz grunt pod to, by oni również wysłuchali ciebie. Empatia przydaje się w niemal każdej napiętej sytuacji, a umiejętność okazywania zrozumienia to umiejętność warta rozwijania.
Zmień intonację
Czasami możesz znacząco wpłynąć na reakcję swojego rozmówcy, zmieniając nie tylko treść, ale po prostu ton swoich wypowiedzi. Wysokość głosu, tempo mówienia, to, czy czekasz na pauzę, aby odpowiedzieć, czy przerywasz rozmówcy – wszystkie te czynniki mają ogromne znaczenie. Zmieniając te parametry, możesz radykalnie zmienić swoje interakcje.
Jeśli zazwyczaj mówisz szybko, postaraj się zwolnić. Jeśli masz zwyczaj krzyczeć, uważaj, żeby tego więcej nie robić. Pauza między pytaniem rozmówcy a twoją odpowiedzią to skuteczny i niedoceniany sposób na zmianę negatywnej sytuacji. Spróbuj zrobić krótką, ale wyraźną pauzę przed odpowiedzią, a zauważysz różnicę.
Rozwijaj „widzenie stereoskopowe”
Każdy z nas musi nauczyć się patrzeć na sytuację z innej perspektywy – nie zastępując własnej, ale łącząc je z innymi. Musimy patrzeć na sytuację z różnych perspektyw jednocześnie. Nie chodzi o zastąpienie „błędnej” percepcji „poprawną”. Chodzi o nabycie „widzenia stereoskopowego”. To umiejętność, która pomaga nam wyjść z impasu. Nazywam tę umiejętność „elastycznością myślenia”.
Opowiedz historię inaczej
Istnieje prosty sposób na lepsze zrozumienie perspektywy drugiej osoby, nawet w czasach konfliktu: metoda „Opowiedz historię inaczej”. Opowiedzenie innej wersji wydarzeń wydaje się proste – wystarczy opisać sytuację z perspektywy drugiej strony.
Ale kiedy próbujesz to zrobić, nieustannie wplatasz w to własne uwagi. Musisz nauczyć się opowiadać historię z drugiej strony, nawet nie w tonie neutralnym, ale z „odwrotnym nastawieniem”, czyli faworyzując punkt widzenia drugiej strony. Dokładnie tak, jak opowiedziałby to ktoś inny. Nie oznacza to jednak, że opowiedziana historia jest prawdziwa. Jednak porzucenie osądów wartościujących i dążenie do zrozumienia innych pomoże ci osiągnąć elastyczność myślenia, która jest warunkiem koniecznym do wyjścia z impasu.
Spójrz na siebie z zewnątrz
Czy słyszałeś kiedyś nagrany swój głos? Założę się, że twoją pierwszą reakcją było: „O mój Boże, naprawdę nie mogę tak brzmieć”. Mogłeś nawet podejrzewać, że nagranie to pomyłka: „Nie brzmię aż tak nosowo, prawda?”. „Czy naprawdę tak strasznie mamroczę?”. To naturalna reakcja. Podobnie jak w przypadku automatycznej sekretarki, nasze postrzeganie tego, jak inni nas postrzegają, może bardzo różnić się od tego, jak oni nas faktycznie postrzegają.
Z reguły im mniej podoba nam się to, co się dzieje, tym mniej rozumiemy swoje zachowanie. Spojrzenie na siebie z zewnątrz może być nieoczekiwanym doświadczeniem. Opór jest naturalny. Ale jeśli zdecydujesz się spróbować, nie tylko pomoże ci to przezwyciężyć stagnację, ale także da ci okazję do nauczenia się czegoś nowego o swoim zachowaniu i wyciągnięcia wniosków na przyszłość.
Ostatnia przypowieść
Mistrz sztuk walki postanowił dać swoim uczniom ważną lekcję. Wyzwał ich, by zaatakowali go wszyscy naraz i spróbowali powalić na ziemię. Wywiązała się zacięta walka, w której uczniowie dali z siebie wszystko, ale mistrz konsekwentnie parował ciosy, unikał ciosów i twardo stał na nogach.
Potem nauczyciel zapytał uczniów, czego się nauczyli. Jeden z nich podniósł rękę i powiedział: „Chyba odkryłem twój sekret, nauczycielu. Byłeś tak skuteczny w odpieraniu naszych ataków, bo nigdy nie traciłeś równowagi”. Nauczyciel odpowiedział: „Wręcz przeciwnie. Ciągle traciłem równowagę. Ale zawsze ją odzyskiwałem”.
Podobnie, czytelnicy „Potęgi empatii” nie zyskają magicznej mocy, która na zawsze ochroni ich w trudnych sytuacjach. Będą jednak mieli narzędzie, które pozwoli im zdusić konflikt w zarodku lub skutecznie go rozwiązać, jeśli osiągnie on swój pełny potencjał.
Jak mawiał Theodore Roosevelt: „Najlepsze, co możesz zrobić, to postępować właściwie. Jeśli to niemożliwe, najlepsze, co możesz zrobić, to postępować źle. A najgorsze, co możesz zrobić, to nie robić nic”.
Na podstawie książki „Siła empatii”.