Stopniowe odcinanie gazu z Rosji przez Unię, ale Węgry i Słowacja postępują odwrotnie.

Ministrowie ds. energii zaakceptują w poniedziałek stanowisko dotyczące stopniowego wycofania importu rosyjskiego gazu oraz ropy naftowej do UE. Słowacja i Węgry, mimo odmiennego zdania, nie mają możliwości zablokowania tego zarządzenia. Mogą jednak zgłosić sprzeciw wobec 19. pakietu sankcji, który zakłada wstrzymanie importu LNG od 2027 roku.

Unia Powoli Zakrca Kurek Z Rosyjskim Gazem Ale Wgrzy I Sowacy Krc W Drug Stron 3fc4b15, Biznes Fakty

fot. Krystian Maj/KPRM / / Flickr

Polskę podczas sesji ministrów energii w Luksemburgu będzie reprezentował kierujący resortem Miłosz Motyka.

Projekt regulacji, który został przedłożony przez Komisję Europejską w czerwcu, zakłada wprowadzenie pełnego zakazu importu rosyjskiego gazu, zarówno tego przesyłanego rurociągami, jak i skroplonego, począwszy od 1 stycznia 2028 roku. Niektóre ograniczenia mają wejść w życie wcześniej. Od 1 stycznia 2026 roku niedozwolony będzie import gazu realizowany w oparciu o umowy zawarte po 17 czerwca 2025 roku.

Import w ramach kontraktów krótkoterminowych zostanie zatrzymany do 17 czerwca 2026 roku. Państwa pozbawione dostępu do morza, takie jak Słowacja i Węgry, będą jednak miały możliwość sprowadzania surowca transportowanego gazociągami przez dłuższy czas – do końca 2027 roku.

Zgodnie z regulacją, od 1 stycznia 2028 roku UE nie będzie importować błękitnego paliwa w żadnej postaci.

Pomimo że głosowanie nad regulacją jeszcze się nie odbyło, wiceszefowa DG Energy w KE Mechthild Woersdoerfer, która we wtorek uczestniczyła w zorganizowanym przez PKEE w Brukseli Dniu Energii, wyraziła wiarę, że regulacja ta najpewniej zostanie przyjęta. Dodała jednak, że nie wszystkie państwa członkowskie poprą to stanowisko.

Swój protest wobec regulacji otwarcie wyrażały Słowacja i Węgry. Aczkolwiek, oba kraje nie będą w stanie zablokować przepisów, ponieważ regulacje są zatwierdzane większością kwalifikowaną, co oznacza, że musi za nią głosować 15 państw reprezentujących 65% ludności UE, a tak zwaną mniejszość blokującą może utworzyć co najmniej czterech członków. Budapeszt i Bratysława w swoim sprzeciwie najpewniej pozostaną odosobnione.

Po głosowaniu w poniedziałek prezydencja w Radzie UE, aktualnie sprawowana przez Danię, będzie mogła rozpocząć prace z Parlamentem Europejskim nad ostatecznym kształtem przepisów. Woersdoerfer przewiduje, że prace te zostaną zakończone jeszcze w bieżącym roku.

W przypadku ropy naftowej, kraje UE, które nadal importują rosyjską ropę, będą zobowiązane do opracowania planów dotyczących dywersyfikacji dostaw, aby stopniowo wyeliminować cały pozostały import ropy z Rosji, który również ma zostać wstrzymany do końca 2027 roku.

Od chwili przedstawienia propozycji regulacji, Komisja doszła do wniosku, że UE może przyspieszyć proces odchodzenia od rosyjskiego gazu, szczególnie skroplonego. To przyspieszenie nastąpiło po rozmowie telefonicznej przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen z prezydentem USA Donaldem Trumpem, który wywiera presję na Europę, aby zrezygnowała z rosyjskich surowców.

We wrześniu von der Leyen zaproponowała, aby w ramach 19. pakietu sankcyjnego wprowadzono zakaz importu LNG od 1 stycznia 2027 roku. Jest to najwcześniejszy termin zaprzestania importu rosyjskiego gazu, jaki kiedykolwiek był omawiany. Jego przyjęcie oznaczałoby, że UE zrezygnuje z importu gazu w formie skroplonej blisko pięć lat po rosyjskiej inwazji na Ukrainę. KE tłumaczyła to przyspieszenie sytuacją na rynku oraz pojawieniem się nowych źródeł LNG. Mają one sprawiać, że rynek staje się bardziej elastyczny i lepiej zaopatrzony.

Według KE rosyjski LNG wciąż kupują w Europie: Belgia, Holandia, Francja, Hiszpania i Portugalia. Z kolei gazociągami gaz sprowadzają Grecja, Węgry i Słowacja.

Miesiąc po przedstawieniu propozycji nowych sankcji na Rosję, wśród stolic nadal brakuje koniecznej jednomyślności. Słowacja pragnie, by debata na ten temat miała miejsce na najwyższym szczeblu politycznym – szczycie unijnym, co oznacza, że decyzja mogłaby zapaść najwcześniej 23 października, kiedy to w Brukseli zbiorą się na posiedzeniu Rady Europejskiej szefowie państw i rządów "27".

Nowe sankcje na Rosję blokuje również Austria. Wiedeń zaczął domagać się, aby częściowo złagodzone zostały sankcje wobec jednego z rosyjskich oligarchów, Olega Deripaski. Chce, aby część jego zamrożonych aktywów została odblokowana i przekazana bankowi Raiffeisen jako rekompensata. Ten bank, mimo trwającej wojny, nadal prowadzi działalność w Rosji, a tamtejszy sąd nałożył na niego karę w wysokości 2 mld euro. Aktywa miałyby pokryć tę grzywnę.

Z Brukseli Magdalena Cedro (PAP)

mce/ zm/ js/

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *