Biznes Fakty
Generałowie mydlą oczy Putinowi? Eksperci ujawniają poszlaki.
Generał Walerij Gierasimow, główny dowódca rosyjskiego sztabu generalnego, prawdopodobnie wprowadza w błąd Władimira Putina – sygnalizuje Instytut Badań nad Wojną (ISW) w najnowszej analizie. Eksperci dostrzegają, że w czasie ostatniej narady wojskowy przedstawił liderowi m.in. sprawozdanie z postępów w przejmowaniu ważnych regionów Ukrainy. "ISW nie znalazło dowodów, które potwierdzałyby oświadczenia Gierasimowa".

Władimir Putin mógł stać się ofiarą wprowadzenia w błąd. Generał przedstawiał raporty bez pokrycia Zobacz więcej
„Dowódca Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej Walerij Gierasimow zakomunikował Putinowi o czymś nierzeczywistym” – informuje Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
ISW w analizie ostatnich doniesień z linii frontu donosi, że Rosja w dalszym ciągu prowadzi ofensywę w kierunku obwodów ługańskiego, donieckiego, zaporoskiego i chersońskiego. „Kreml manifestuje swoje postanowienie o zajęciu całości tych obszarów” – konstatują analitycy.
W niedzielę rosyjski przywódca Władimir Putin po raz trzeci od momentu inwazji na Ukrainę włożył mundur i spotkał się z generałem Walerijem Gierasimowem. Szef SG SZ Rosji zapewnił go, że rosyjskie siły z powodzeniem realizują powierzone zadania.
„Gierasimow twierdził – zapewne mylnie – że rosyjskie wojska osaczyły na kierunku pokrowskim około 5,5 tys. ukraińskich żołnierzy i odizolowały grupę 31 ukraińskich batalionów w pobliżu Pokrowska i Myrnohradu (na wschód od Pokrowska)” – przekazuje ISW.
Rosyjski generał wprowadza w błąd Putina? Sprawozdanie ISW
Generał przekonywał również m.in., że Rosja częściowo unieruchomiła ukraińską szlak zaopatrzenia, co ułatwiło domniemane okrążenie wojsk. Żołnierze mieli również otrzymać rozkaz ostrzału otoczonych formacji.
Dodatkowo Gierasimow powiadomił Władimira Putina o okrążeniu Kupiańska i odcięciu drogi ucieczki 18 ukraińskim batalionom. ISW przypomina, że zimą i wiosną bieżącego roku rosyjski lider za namową szefa sztabu generalnego obwieścił okrążenie tysiący ukraińskich żołnierzy w obwodzie kurskim, co w istocie nie miało miejsca.
W niedzielnym wystąpieniu było prawdopodobnie więcej budzących wątpliwości tez, w tym choćby o zdobyciu 70 proc. Wowczańska w obwodzie charkowskim, o niemal całkowitym zdobyciu Jampola w obwodzie donieckim i o starciach miejskich w Siewiersku i Konstantynówce.
„ISW nie dostrzegło dowodów, które potwierdzałyby twierdzenia Gierasimowa” – zaakcentowali analitycy instytutu. Badanie przypadku pozwoliło wywnioskować jedynie, że rosyjskie wojska zajęły 23 a nie 70 proc. Wowczańska, a w rejonie Konstantynówki przeprowadzono prawdopodobnie jedynie misję infiltracyjną.
Dezinformacja i propaganda w Rosji. „Nie wiadomo, czy on sam w to wierzy”
Działania rosyjskich władz wciąż wyraźnie wskazują na ich cel propagandowy. „Kreml prezentuje też zajęcia niewielkich osad, które nie posiadają znaczenia operacyjnego, jako duże sukcesy dla efektów informacyjnych” – napisano w analizie.
Z kolei agencja Unian przypomniała, że w sierpniu Gierasimow prezentował dowództwu mapę z terytorium kontrolowanym bądź niemal zajątym przez Rosję. Wynikało z niej, że Kreml zarządza nawet tymi obszarami, na których osiągnął niewielkie zwycięstwa bitewne, a rosyjscy żołnierze ostatecznie zostali z nich wyparci.
„Nie wiadomo, czy sam Gierasimow wierzy w prawdziwość tych informacji, ale w ten sposób zawiadamia Putina” – podsumowali ukraińscy reporterzy.
Dostrzegłeś coś istotnego? Prześlij zdjęcie, film lub napisz, co się wydarzyło. Skorzystaj z naszej Wrzutni
WIDEO: Polacy prowadzą szkolenia ratowników w Etiopii. "Poszkodowanych wiozą tam taksówki"

Patryk Idziak/polsatnews.pl



