Biznes Fakty
Niegdysiejszy gracz Barcy duchownym. „W zakładzie karnym związałem się przymierzem z Bogiem”
Były defensor FC Barcelony i Paris Saint-Germain, Dani Alves, ponownie dał o sobie znać w przestrzeni publicznej – tym razem nie na murawie, ale w zborze chrześcijańsko-ewangelicznym w Gironie. Filmik, krążący w serwisach społecznościowych, ukazuje, jak Brazylijczyk wygłasza mowę do zgromadzonych. – Ustanowiłem przymierze z Bogiem – utrzymuje.

Dani Alves po oczyszczeniu z zarzutów odmienia swoje życie i angażuje się w działalność o charakterze religijnym Zobacz więcej
Po szeroko komentowanym postępowaniu dotyczącym rzekomego ataku na tle seksualnym Dani Alves został uniewinniony przez Sąd Najwyższy Katalonii, który orzekł, że zaprezentowane dowody nie były dostateczne do podtrzymania wyroku skazującego.
Od momentu ogłoszenia werdyktu były gracz FC Barcelony i Paris Saint-Germain długo stronił od obecności w mediach, do czasu, gdy do internetu trafiło wideo, na którym przemawia do wiernych w kościele w Gironie.
Dani Alves wybrał nowy kierunek. Były gracz Barcelony nagrany w świątyni
Znany futbolista opowiadał o swojej przemianie duchowej. – W więzieniu zawarłem porozumienie z Bogiem. Trzeba zawierzyć Bogu. Ja jestem tego potwierdzeniem – oznajmił Alves.
– Pośród zawieruchy, pośród nawałnicy, zawsze znajdzie się wysłannik Boga. I ten wysłannik, w najtrudniejszej chwili mojego życia, zabrał mnie do zboru w podróż, i dzisiaj jestem w tej pielgrzymce dzięki niemu – dodał.
Dani Alves ha pasado de ser de los mejores futbolistas del mundo, a pasar por la cárcel y ser absuelto, a terminar siendo un predicador evangelista
De película de Hollywood pic.twitter.com/Z00xF6NvlN
— (fan) LOCOS REAL MADRID (@LocosRealMadrid) October 27, 2025
Alves wspomniał również o pojednaniu ze swoją małżonką, modelką Joaną Sanz, z którą był w separacji w trakcie trwania procesu.
Według brazylijskich mediów para przeżywa obecnie okres wytchnienia i harmonii, co sam Alves przypisuje swojemu nawróceniu religijnemu i wewnętrznemu odnalezieniu spokoju.
Na swoim profilu na Instagramie usunął wszystkie wzmianki o karierze sportowej, pozostawiając jedynie krótkie sformułowanie: „Uczeń Chrystusa Jezusa”. Jego działania wciąż obserwuje w mediach społecznościowych ponad 35 milionów osób.
Zauważyłeś coś istotnego? Prześlij fotografię, nagranie lub opisz, co się wydarzyło. Użyj naszej Wrzutni
WIDEO: Polacy doszkalają ratowników w Etiopii. "Poszkodowanych wiozą tam taksówki"

Agata Sucharska/polsatnews.pl



