Biznes Fakty
MI5 alarmuje Westminster: Chińskie służby werbują osoby z dostępem do sekretów.
Chiny usiłują nawiązać kontakt z przedstawicielami obu izb brytyjskiego parlamentu w celu pozyskania informacji wrażliwych – obwieścił we wtorek Dan Jarvis, podsekretarz stanu ds. bezpieczeństwa w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych. Brytyjski kontrwywiad MI5 opublikował ostrzeżenie przed szpiegowskimi praktykami Pekinu.

Jarvis oznajmił, że Chiny dążą do „werbowania i szkolenia osób posiadających dostęp do informacji poufnych dotyczących parlamentu oraz rządu Wielkiej Brytanii”. Ujawnił, iż „czynności te prowadzone są przez grupę chińskich funkcjonariuszy służb wywiadowczych (…), którzy posiłkują się firmami działającymi pod przykrywką bądź zewnętrznymi headhunterami” z agencji rekrutacyjnych.
Podkreślił również, że ostrzeżenie nie ogranicza się jedynie do parlamentarzystów, lecz dotyczy każdego, kto pracuje w miejscach, gdzie istnieje dostęp do informacji, a także osób powiązanych z rządem i parlamentarzystami. Jego zdaniem „Chiny wykazują niską barierę, jeśli chodzi o informacje uznawane za wartościowe i będą gromadzić jednostkowe dane, aby uzyskać pełniejszy obraz sytuacji”.
– To działanie stanowi potajemną i zamierzoną próbę ingerencji obcej siły w nasze niezależne sprawy w celu realizacji ich własnych korzyści, czego nasz rząd nie zaakceptuje – zaznaczył.
Jarvis przekazał, że brytyjska sekretarz spraw zagranicznych Yvette Cooper prowadziła rozmowy na ten temat ze swoim chińskim partnerem 6 listopada. Dodał, że w ocenie szefowej dyplomacji „nie ma przyzwolenia na żadne działania, które zagrażają demokracji”. Jednocześnie wspomniał, że Wielka Brytania będzie współdziałać z Chinami „w obszarach, gdzie nasze interesy są tożsame”.
Oznajmił, że jeszcze we wtorek zostanie opublikowany plan mający na celu przeciwdziałanie ingerencji politycznej oraz szpiegostwu. Poinformował, że rząd brytyjski przeznaczy 170 mln funtów na niezależną technologię szyfrowania informacji, przeznaczoną do użytku przez oficjalne organy państwowe. – Technologie szpiegowskie związane z Chinami zostały usunięte z brytyjskich witryn internetowych – dodał.
Jarvis wspomniał, że trzy chińskie przedsiębiorstwa ponoszące odpowiedzialność za ataki cybernetyczne zostały wezwane przez rząd brytyjski do udzielenia wyjaśnień. Zapewnił, że Wielka Brytania będzie kontynuować walkę z cyberaktywnością Chin, w tym nie wyklucza się wprowadzenia sankcji, jeśli zajdzie taka konieczność.
Wcześniej brytyjskie media poinformowały, że przewodniczący Izby Gmin Lindsay Hoyle oraz jego odpowiednik w Izbie Lordów John McFall przesłali we wtorek do członków obu izb alarmującą wiadomość zawierającą ostrzeżenie wydane przez MI5. Informacje te przekazano również wszystkim pracownikom służby cywilnej Westminsteru.
W wiadomości do parlamentarzystów Hoyle stwierdził, że chińskie władze „uparcie” starają się „wtrącać w nasze procedury i wpływać na funkcjonowanie parlamentu”.
Poinformował, że chińskie ministerstwo bezpieczeństwa narodowego, które obejmuje operacje wywiadowcze, „aktywnie kontaktuje się z osobami z naszego środowiska” i zamierza „gromadzić dane i budować fundamenty pod długotrwałe relacje, korzystając z profesjonalnych serwisów networkingowych, rekruterów oraz konsultantów działających w ich imieniu”. W przekazanym komunikacie wyszczególniono dwa profile w serwisie LinkedIn, które rzekomo są wykorzystywane na zlecenie chińskich służb.
Opisane przez MI5 działania szpiegowskie obejmują również m.in. w pełni sfinansowane wyjazdy do Chin, a także zapłatę za informacje w gotówce lub kryptowalutach. Celem poczynań strony chińskiej mają być „pracownicy parlamentu, ekonomiści, osoby zatrudnione w ośrodkach analitycznych, eksperci w dziedzinie geopolityki oraz osoby współpracujące z rządem, w tym posłowie i członkowie Izby Lordów” – czytamy w piśmie przesłanym przez Hoyle.
Z Londynu Marta Zabłocka (PAP)
mzb/ kar/



