Kreml obiera za cel kolejny obszar. „Wrażliwy na ataki hybrydowe”

Narastają obawy dotyczące bezpieczeństwa infrastruktury telekomunikacyjnej w obszarze Arktyki. Rosyjski nacisk, dotychczas koncentrujący się na rejonie Bałtyku, może przenieść się na obszar bieguna północnego, co stanowi zagrożenie dla Grenlandii, Islandii i Wysp Owczych – donosi "Financial Times". Przyczyną ma być słabo rozwinięta sieć przewodów, która nie jest silną stroną tego terenu.

6826812c88dfc5cfbb12c3cabce2fc3e, Biznes Fakty
Zdj. ilustracyjne/Pixabay

Media: Arktyka nowym celem Putina

Wzrasta niepokój, że działania Rosji, którą zachodnie kraje obarczają odpowiedzialnością m.in. za uszkadzanie położonych na dnie morskim kabli telekomunikacyjnych, przemieszczają się z obszaru Morza Bałtyckiego na daleką północ. Według informacji „Financial Times”, w pierwszej kolejności zagrożone mogą być najbardziej oddalone obszary – Grenlandia, Islandia i Wyspy Owcze.

 

 

Według publikacji, te arktyczne terytoria charakteryzują się bardzo małą ilością kabli, a rozmiar ich wrażliwości infrastrukturalnej jest nieporównywalny nawet z terenami takimi jak Wielka Brytania. Wyspy Owcze mają tylko dwa przewody łączące je ze światem. W związku z tym Dania i Grenlandia mają w planach budowę nowego przewodu transmisyjnego między sobą, a władze Wysp Owczych prowadzą rozmowy o poprowadzeniu kolejnej linii przez archipelag.

Nowy cel na Kremlu? Wzrastają obawy wśród urzędników

Reprezentantka Grenlandii w duńskim parlamencie, Aaja Chemnitz, przypomniała, że największa wyspa świata ma obecnie tylko dwa podłączenia – jedno z Kanady i jedno z Islandii. – Wrażliwość, którą dostrzegacie w zachodnim świecie, tutaj można zwielokrotnić razy tysiąc. Jeśli ktoś uszkodzi jeden z naszych kabli, nie będziemy mieć dostępu do internetu przez sześć-dziewięć miesięcy – powiedziała dziennikarzom.

 

Budowa dodatkowej infrastruktury ma zagwarantować, że potencjalne uszkodzenie jednego połączenia nie spowoduje całkowitego unieruchomienia komunikacji.

W minionym miesiącu Dania ogłosiła przeznaczenie kwoty 8,7 mld dolarów – na samoloty myśliwskie F-35 oraz na wzmocnienie bezpieczeństwa w Arktyce, w tym na nowy przewód do Grenlandii. Ponadto planowane są rozmowy w kwestii przyłączenia do projektu Wysp Owczych.

 

 

Jednocześnie zachodnie służby przypominają, że odległość, wymagające warunki i niewielka liczba osób zamieszkujących ten obszar sprawiają, że Arktyka jest wyjątkowo narażona na operacje hybrydowe. Formalnie nie doszło tam do „spektakularnych” incydentów, jednak – jak zaznaczają urzędnicy – niektóre ataki mogły po prostu zostać niezauważone.

Media: Rosja zwiększa swoją obecność w Arktyce. Państwo NATO zareagowało

W regionie już zarejestrowano naruszenia kilku kabli, choć sprawców nie ustalono. Połączenie łączące Szetlandy, Orkady i Wyspy Owcze ze Szkocją było zrywane trzykrotnie – w 2022 roku oraz dwukrotnie w 2025 roku – co skutkowało trudnościami z dostępem do internetu. W styczniu 2022 roku uszkodzeniu uległ przewód prowadzący na norweski archipelag Svalbard. Jak ustalił nadawca NRK, tuż przed awarią w tym rejonie ponad 140 razy przepływał rosyjski kuter rybacki. Pomimo to prokuratura ostatecznie umorzyła sprawę.

Państwa arktyczne dysponują wprawdzie umowami rezerwowymi z operatorami komunikacji satelitarnej, jednak – jak podkreślają eksperci – satelity pokrywają tylko niewielką część zapotrzebowania. W przypadku Grenlandii to zaledwie 1 proc. Premier Islandii Kristrun Frostadottir zaznaczyła w rozmowie z „FT”, że Islandia posiada własne rezerwowe złącza, „wystarczające dla kluczowych potrzeb”, lecz nie zastąpią one całej infrastruktury kablowej.

 

 

Agencja UNIAN z kolei przypomina, że duńskie władze są przekonane, iż w ciągu dwóch ostatnich dekad Rosja systematycznie buduje swoje ofensywne możliwości w Arktyce. Ich zdaniem, gdy tylko Moskwa uzna, że „okoliczności są sprzyjające”, podejmie próbę wykreowania dużo większego zagrożenia w regionie.

 

Zdaniem publikacji brytyjskie wojsko realizuje już manewry, które zakładają symulację rosyjskiego ataku na północną flankę NATO  – rok po hipotetycznym zawieszeniu broni w Ukrainie. Operacje odbywają się w północnej Norwegii, w warunkach arktycznych.

 

Widziałeś coś ważnego? Przysłij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

WIDEO: Kierował wojskami USA w Europie. Wskazuje, co byłoby klęską NATO wobec Rosji

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *