Rozmowy Narady: 40 przywódców „koalicji oddanych”. Brytyjskie pociski dla Ukrainy, Francja żąda zapewnienia.

Efekty sankcji nałożonych przez Zachód uszczupliły rezerwy Rosji, a skoro nacisk jest jedynym komunikatorem, który Rosja rozumie, będziemy go nieustannie wzmacniać, aż do momentu pojawienia się autentycznego zamiaru dążenia do pokoju – oznajmiła przewodnicząca Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen, po spotkaniu tak zwanej koalicji entuzjastów.Przywódcy europejscy dali znać, że niebawem zostanie uruchomiona pomoc finansowa dla Kijowa, bazująca na zablokowanych rosyjskich aktywach.

fot. Wiktor Dabkowski / /  Zuma Press / Forum

Von der Leyen zauważyła „obiecujący progres” w ostatnich dniach i godzinach w rokowaniach pokojowych. Z radością powitała uczestnictwo sekretarza stanu USA, Marca Rubio, w posiedzeniu koalicji chętnych, czyli grupy państw chętnych dać Ukrainie gwarancje bezpieczeństwa, w której nie ma Stanów Zjednoczonych.

– Potrzebujemy zdecydowanej współpracy transatlantyckiej, gdyż ona przynosi efekty – zaakcentowała szefowa KE. – Spójrzmy na znaczący wpływ naszych skoordynowanych i nadchodzących fal sankcji w stosunku do rosyjskiej gospodarki. Ograniczają one zasoby, jakimi Rosja zarządza, aby realizować swoją agresywną wojnę – zaznaczyła.

– A skoro nacisk pozostaje jedyną formą komunikacji, którą Rosja rozumie, będziemy go dalej eskalować, dopóki nie pojawi się faktyczna chęć zaangażowania się w rzetelną ścieżkę do pokoju – dodała.

Von der Leyen wspomniała, że w poniedziałek wieczorem – w czasie, gdy Europa i jej partnerzy prowadzili dyskusje o pokoju – Rosja wzmogła ataki na Kijów, a rakiety i drony naruszyły nawet przestrzeń powietrzną Mołdawii i Rumunii.

– To kolejne napomnienie, iż bezpieczeństwo Ukrainy to bezpieczeństwo Europy. Cele Ukrainy są naszymi celami, są nierozerwalne – zaakcentowała.

– Dlatego będziemy w dalszym ciągu stanowczo wspierać Ukrainę w zbliżających się negocjacjach – zadeklarowała przewodnicząca KE.

Jej zdaniem zasadniczym elementem tych rokowań jest kwestia finansowania Ukrainy, w tym wykorzystania zamrożonych rosyjskich aktywów państwowych.

KE zaproponowała pożyczkę odszkodowawczą na kwotę 140 mld euro, która miałaby być zasilana z zastosowaniem rosyjskich zablokowanych aktywów. Prace nad nią trwają od września. Ukraina miałaby zwrócić pożyczkę w momencie wypłacenia przez Rosję rekompensat.

Z kolei w planie pokojowym, który promują Stany Zjednoczone, według publikacji medialnych miało się odnaleźć alternatywne użycie zablokowanych aktywów rosyjskiego banku centralnego, umożliwiające USA na otrzymywanie profitów z tych zasobów.

Marcon mówił o absolutnym dobrym pokoju, a Starmer – o rakietach

Prezydent Francji, Emmanuel Macron, ocenił na starcie wirtualnego spotkania, że „warunkiem koniecznym dobrego pokoju” na Ukrainie są gwarancje bezpieczeństwa i nie mogą to być jedynie „gwarancje na papierze”.

– Znaleźliśmy się w oczywisty sposób w momencie przełomowym. Rokowania zyskały nowy zapał i powinniśmy wykorzystać ten bodziec – dodał.

Premier Wielkiej Brytanii, Keir Starmer, zawiadomił, że Brytyjczycy dostarczą Ukrainie w najbliższych tygodniach większą ilość rakiet obronnych. Dodał, że Londyn jest chętny dać Ukrainie wsparcie finansowe w oparciu o wartość zamrożonych rosyjskich aktywów.

– To najlepszy sposób, aby pokazać (rosyjskiemu przywódcy Władimirowi Putinowi), że powinien raczej negocjować, niż próbować nas przetrzymać, i to najlepszy sposób, w jaki możemy okazać gotowość pomocy Ukrainie – w czasie wojny czy w pokoju – ocenił.

Premier zapewnił, że zespoły unijne „pracują bez wytchnienia”, aby zorganizować finansowanie dla Kijowa.

Ukraina chce, by UE uczestniczyła w rozmowach z Trumpem

Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, oznajmił, iż jest gotów omówić „delikatne kwestie” planu pokojowego z prezydentem USA, Donaldem Trumpem, a w dyskusji powinni wziąć udział europejscy przywódcy – podaje Reuters.

Decyzje dotyczące bezpieczeństwa Europy muszą być podejmowane z udziałem Europy – oświadczył Zełenski, którego wypowiedź przytacza Reuters na podstawie tekstu wystąpienia prezydenta.

Zełenski wezwał europejskich przywódców do przygotowania ram programu rozlokowania na Ukrainie tzw. sił asekuracyjnych oraz do dalszego wspierania Kijowa „tak długo, jak długo Moskwa nie okazuje woli zakończenia wojny”.

W wideokonferencji państw koalicji chętnych wziął udział, po raz pierwszy, sekretarz stanu USA, Marco Rubio.

„Żadnych postanowień o nas bez nas” – napisał na platformie X wicepremier, szef polskiej dyplomacji, Radosław Sikorski. Dodał, że „w imieniu premiera reprezentuje” Polskę podczas wideokonferencji koalicji chętnych, a „na łączach” jest 40 liderów.

Po zakończeniu wideokonferencji Macron poinformował, że europejscy przywódcy zadecydowali, iż stworzą grupę zadaniową pod egidą Francji i Wielkiej Brytanii oraz przy poparciu USA i Turcji, aby przygotować gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy.

Zaapelował o zachowanie „silnej armii ukraińskiej” niepodlegającej restrykcjom. – Rozmowy w Genewie dowiodły, że nie może być żadnych ograniczeń dotyczących ukraińskiej armii – dodał.

Obiecał, że Francja wraz z innymi krajami europejskimi dopracuje w nadchodzących dniach plan, który umożliwi wykorzystanie na rzecz Ukrainy funduszy pochodzących z zamrożonych rosyjskich aktywów.

Agencja AFP po wideokonferencji przekazała, powołując się na źródło, że najnowsza wersja projektu pokojowego pozwala Ukrainie na zachowanie armii w sile 800 tys. żołnierzy. 

28-punktowy plan pokojowy

28-punktowy plan, który USA miały wynegocjować z Rosją, był w ostatnich dniach konsultowany z Ukrainą, a także krajami europejskimi: Francją, Niemcami i Wielką Brytanią. Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, przekazał w poniedziałek, że po rozmowach w Genewie liczba punktów amerykańskiej propozycji pokojowej została zredukowana i „nie wynosi już 28”, a w ich ramach uwzględniono „wiele adekwatnych rzeczy”.

W zdalnym posiedzeniu koalicji chętnych we wtorek Polskę reprezentował wicepremier, minister spraw zagranicznych, Radosław Sikorski. Gospodarzami spotkania byli francuski prezydent, Emmanuel Macron, oraz premier Wielkiej Brytanii, Keir Starmer.

Macron na początku spotkania powiedział, że „w końcu jest perspektywa na rzeczywisty postęp w kierunku dobrego pokoju” między Ukrainą i Rosją, ale jego warunkiem są gwarancje bezpieczeństwa dla Kijowa.

Biały Dom: wciąż pozostaje kilka delikatnych kwestii do rozwiązania między USA, Ukrainą i Rosją

Stany Zjednoczone poczyniły imponujące postępy w dążeniu do osiągnięcia porozumienia pokojowego, lecz w dalszym ciągu istnieje kilka wrażliwych kwestii, które wymagają dalszych rozmów między Ukrainą, Rosją i Stanami Zjednoczonymi – oznajmiła we wtorek rzeczniczka Białego Domu, Karoline Leavit.

„W ciągu minionego tygodnia Stany Zjednoczone poczyniły znaczące postępy w procesie zawierania układu pokojowego, angażując Ukrainę i Rosję do rozmów. Istnieje kilka delikatnych, jednak nie niemożliwych do rozwiązania kwestii, które wymagają dodatkowych dyskusji między Ukrainą, Rosją i Stanami Zjednoczonymi” – napisała Leavitt na platformie X.

Biały Dom odniósł się w ten sposób do doniesień o ustaleniu z Ukrainą fundamentalnych detali planu pokojowego, o czym wcześniej zawiadomił sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, Rustem Umierow.

„Cenimy sobie produktywne i konstruktywne spotkania w Genewie między delegacjami ukraińską i amerykańską, a także niezmienne starania prezydenta Trumpa, skierowane na zakończenie wojny. Nasze delegacje wypracowały wspólne zrozumienie co do kluczowych założeń umowy omawianych w Genewie. Obecnie liczymy na poparcie naszych europejskich partnerów w następnych krokach” – napisał Umierow na platformie X.

Polityk, który uczestniczył w rozmowach w Genewie, podkreślił, iż teraz oczekiwana jest wizyta prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w Stanach Zjednoczonych.

„Oczekujemy na zorganizowanie wizyty prezydenta Ukrainy w USA w najbliższym możliwym terminie w listopadzie, aby sfinalizować ostatnie fazy i dojść do porozumienia z prezydentem Trumpem” – objaśnił Umierow.

Biały Dom jak dotąd nie potwierdził planów wizyty Zełenskiego. Według aktualnego planu jeszcze we wtorek Donald Trump ma się udać do swojej posiadłości Mar-a-Lago na Florydzie, gdzie ma pozostać do niedzieli.

Według „Financial Timesa” Ukraina zgodziła się m.in. na ograniczenie liczebności swojej armii do 800 tys. żołnierzy. Dziennik poinformował też, że do uzgodnienia między Zełenskim a prezydentem Trumpem pozostają kwestie terytorialne i charakter gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy.

Gazeta zauważyła jednak, że minister spraw zagranicznych Rosji, Siergiej Ławrow, już dał do zrozumienia, że Rosja odrzuci zmodyfikowany plan pokojowy, jeśli nie weźmie on pod uwagę od dawna prezentowanych przez nią żądań.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński

Z Brukseli Magdalena Cedro 

Źródło