Jak nauczyć się cieszyć życiem każdego dnia?

Zapewne każdy z nas choć raz narzekał na życie. Jak skomplikowane i niesprawiedliwe jest wszystko na tym świecie, ile w nim kłopotów i zła. Niestety, znacznie częściej dostrzegamy i podkreślamy tylko minusy, uparcie ignorując plusy. Okazuje się jednak, że jest ich wcale nie mniej, wystarczy je dostrzec… Jak dodać jasnych i soczystych barw do swojego niekiedy czarno-białego życia?

Nie jest tajemnicą, że jakość życia mierzy się nie tyle pieniędzmi, sukcesem, pozycją społeczną i innymi „miarami dobrobytu”, ile po prostu postrzeganiem otaczającej nas rzeczywistości. W końcu, nawet mając wszystkie dobra materialne świata, można czuć się głęboko nieszczęśliwym. Dlaczego? Bo nic nie czyni cię szczęśliwym. Radość to uczucie szczęścia w danej chwili. A jeśli weźmiemy pod uwagę, że całe nasze życie składa się z krótkich chwil, to im bardziej się radujemy, tym szczęśliwsi jesteśmy. Co więc powstrzymuje nas przed doświadczaniem tego cudownego uczucia?

Bardzo często, obserwując sukcesy innych, pękamy z zazdrości. Chciałbym mieć to samo! Albo: Zdecydowanie powinienem mieć jeszcze lepiej. Nie zastanawiamy się nawet, czy potrzebujemy tego samego, stanowiska itd. I wszystko, co przyjemne i dobre w naszym życiu, natychmiast zamienia się w nicość. Cudowne kwiaty, które wyhodowałeś na balkonie, wyczekiwany prezent, który niedawno podarował ci mąż, i to, że twoja córka wczoraj zdobyła najwięcej punktów na sprawdzianie, natychmiast wymazują się z pamięci.

Jeśli więc czujesz się przygnębiony, nie bądź leniwy i poszukaj szczęśliwych chwil w niedawnej przeszłości. Na pewno je znajdziesz. Tylko nie zapominaj o drobiazgach. Pysznie upieczone ciasto, filiżanka kawy z przyjaciółką… A jeśli uczucie niezadowolenia i pustki nie znika, pomyśl o tym, czego osobiście pragniesz teraz. I jak sprawić, by to pragnienie się spełniło. Tylko nie siedź bezczynnie, zrób coś, by spełnić swoje marzenie, a radość niespodziewanie Cię ogarnie w trakcie pracy!

Czasami zżera nas wewnętrzne poczucie niesprawiedliwości. Wydaje nam się, że jesteśmy niedoceniani, wykorzystywani, niekochani… I zaczyna się: dlaczego mój los jest taki zły? Jeśli coś zawsze zawodzi, łatwiej powiedzieć, że tak właśnie gwiazdy układają się na niebie. I oburzać się, krzyczeć, obwiniać wszystko dookoła. Ale znalezienie prawdziwej przyczyny i jej wyeliminowanie jest o wiele trudniejsze. Ale, cokolwiek by się nie mówiło, aby ulepszyć ten niedoskonały świat, trzeba zacząć od siebie.

Staraj się nie zaśmiecać, jeśli irytują cię brudne ulice. Uśmiechnij się i pochwal wiecznie ponurego sąsiada, który cię nie wita. Załóż rabatkę lub posadź drzewo na środku swojego łysego podwórka. Krótko mówiąc, czyń więcej bezinteresownego dobra. Powróci ono do ciebie stokrotnie, choć prawdopodobnie nie dziś ani jutro. Ale uczucie radości i dumy wkrótce wypełni twoje serce.

I nie daj się wciągnąć w plotki, kłótnie, oburzenie i sarkastyczne rozmowy. Uwierz mi, to wcale nie koi duszy, a jedynie zaśmieca ją negatywnością. Po prostu chroń się przed niepotrzebnymi i bezużytecznymi informacjami o tym, jak źle jest wszędzie. Lepiej obejrzeć zabawną komedię albo przeczytać ciekawą książkę. Nie zwracaj uwagi na złych, nieokrzesanych, niegrzecznych ludzi. Czego się po nich spodziewać? Możesz się z nich tylko śmiać.

Śmiej się, śmiej się więcej. Z mroków dni, ze złośliwości, zazdrości, nieuprzejmości, z własnych porażek. A zobaczysz, jak zmieni się twój nastrój, jak pogodna i lekka stanie się twoja dusza. Choć śmiech z samego siebie bywa trudny, wystarczy zacząć – efekt gwarantowany! Poczucie humoru to doskonałe panaceum na przygnębienie i beznadzieję.

A nic tak nie przynosi radości i nie odwraca uwagi od smutnych myśli, jak ulubiona rzecz. Dlatego jeśli masz hobby, radość życia znacznie wzrośnie. Najważniejsze to znaleźć na nie czas i energię. A to zawsze jest możliwe, jeśli codzienne problemy rozwiązuje cała rodzina. A te, nawiasem mówiąc, można rozwiązywać z radością. Zacznijcie wspólne sprzątanie przy muzyce. Tańczcie, wycierajcie kurz, śpiewajcie, używając mopa zamiast mikrofonu.

To całkiem naturalne, że nawet najwięksi optymiści czasem się poddają. Nawet najbardziej optymistyczni i bystrzy ludzie czasem się złoszczą, irytują, denerwują, płaczą. Ale mało prawdopodobne, by zamienili swoje życie w ciągłe niezadowolenie. Nie bądź leniwy w przyciąganiu radości do swojego serca, bo to wcale nie jest takie trudne.

• Nie zazdrość, ale wyznaczaj realistyczne cele i opracuj plan ich osiągnięcia.

• Ciesz się każdą przyjemną rzeczą w swoim dniu.

• Uczyń swoje życie piękniejszym, nie czekając na mannę z nieba. Zmień na lepsze to, co możesz, pozostawiając po sobie niepotrzebne oburzenie.

• Nie marnuj czasu na puste gadanie, plotki i negatywne informacje. Lepiej znajdź coś, co lubisz robić.

• Nie reaguj agresją na agresję. Zamiast tego, dobrze się z niej śmiej.

• Naucz się śmiać ze swoich błędów i niedociągnięć.

• Czyń dobro bez oczekiwania nagrody. Dzięki temu twoje życie stanie się ciekawsze.

A teraz rozejrzyj się. Jeśli chcesz, na pewno znajdziesz powód do szczęścia.

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *