Jak pozbyć się kompleksu Kopciuszka?

Z pewnością w swoim kręgu znajomych, koleżanek z klasy i studentek spotkałaś dziewczyny z kompleksem Kopciuszka, które cieszą się ogromnym powodzeniem wśród tych, którzy lubią „jechać do nieba na czyimś grzbiecie”. Mówiąc prościej, ich chęć pomocy, niewymagająca natura i zależność od innych sprawiają, że są wszechstronnymi wykonawcami cudzej woli.

Współczesna historia Kopciuszka jest bardzo podobna do klasycznej: od wczesnego dzieciństwa wpaja się jej postawę ofiary, daje się jej możliwość „odpokutowania” rzekomej winy wobec rodziców poprzez ciężką, codzienną pracę i praktycznie nie otrzymuje uczucia ani współczucia. Zdarza się, że w jednej rodzinie są trzy takie „Kopciuszki” – babcia, matka i córka: niekorzystny scenariusz życiowy zdaje się głęboko zakorzeniać w losach całej rodziny.

Kobieta Kopciuszek ma wyjątkowo niskie poczucie własnej wartości i, jak wszystkie ofiary, przyciąga narcyzów, agresorów rodzinnych i konsumpcyjnych mężczyzn, którzy nie mają żadnego sumienia.

Kompleks Kopciuszka obejmuje kilka powiązanych ze sobą kompleksów kobiecych: kompleks niższości, kompleks ofiary i kompleks doskonałej uczennicy.

Od czasów szkolnych liczyła na pochwały i uznanie nauczycieli, podejmując się dodatkowych zajęć, takich jak wolontariat przy sprzątaniu czy pomoc uczniom mającym problemy. Nauczyciele jednak nie doceniają młodej pracoholiczki i wymyślają dla niej nowe zadania. Koledzy z klasy dokuczają jej, że jest „podlizująca się” i nie szanują jej. To rani Kopciuszka, a czasem nawet denerwuje go na innych, ale panicznie boi się otwartych konfliktów i znosi je w milczeniu.

Jako dorosła, zawsze jest otoczona kimś, kto ją krytykuje, upokarza, przerzuca na nią swoją odpowiedzialność i po prostu „siedzi jej na karku”. Jednak od dzieciństwa jest przekonana, że jeśli będzie „szorować garnki i patelnie” codziennie od rana do wieczora, w milczeniu znosić drwiny i obelgi oraz posłusznie robić wszystko, co się od niej wymaga, to nagroda z pewnością nadejdzie.

Wyszła za mąż za „porządnego mężczyznę”, haruje dzień w dzień, czasem pracując na kilku etatach, podczas gdy jej mąż i dzieci, które całkowicie ją lekceważą, cieszą się owocami jej pracy. Jednocześnie wierzy, że musi wykonywać swoją codzienną pracę nie tylko dobrze, ale perfekcyjnie (w ten sposób objawia się jej kompleks „samej piątki”). Od dzieciństwa jest przekonana, że jeśli będzie „szorować garnki i szorować garnki” od rana do wieczora, nagroda z pewnością nadejdzie.

Gdzieś w głębi duszy pozostaje złudzenie, że „jeszcze tylko odrobina… i życie zmieni się na lepsze, pojawi się „książę na białym koniu” ze wszystkimi tego korzyściami.

Taka kobieta zawsze cierpi na niską samoocenę, brak pewności siebie i poczucia własnej wartości. W głębi duszy uważa, że nie jest godna miłości, szczęścia i wszystkiego, czego kobiety samowystarczalne mają w nadmiarze.

Kopciuszek czasami żyje nadzieją na cud aż do starości. Nie polega na sobie, nic nie robi, by spełnić swoje marzenia, jest słaba i dziecinna.

Jak pozbyć się tego kompleksu?

1. Konieczne jest przepracowanie mentalności ofiary, która rozwinęła się w dzieciństwie, i nabranie pewności siebie (jest to możliwe tylko z psychologiem, a ta pracochłonna praca zajmie lata). Jednak rezygnacja nie jest w tym przypadku rozwiązaniem. „Życie na jawie” jako ofiara to mało atrakcyjna perspektywa dla każdego.

2. Aby poślubić księcia, sama musisz stać się księżniczką. Wyobraź sobie siebie na miejscu księcia. Czy zauważyłabyś Kopciuszka? Zmęczoną, niegustownie ubraną, wychudzoną, z niewolniczym półuśmiechem na nieśmiałej twarzy, w pozie służącej? Nawet jeśli pojawi się na swoim bajkowym balu, ochroniarze jej nie wpuszczą. A nawet jeśli wpuszczą, wszyscy będą patrzeć na nią z oszołomieniem, jakby była wyrzutkiem, a nie księżniczką.

3. Nawet jeśli Kopciuszek poślubi „księcia” (syna potentata naftowego, spadkobiercę szejka itd.), nie będzie w stanie odnaleźć się w nowym otoczeniu. Przypomnijmy sobie komiczne wizerunki żon „nowych Rosjan”, gdy podróżowały za granicę i stawały się obiektem kpin i jadowitych karykatur. Nawet we własnym kraju zawsze przegrywały z inteligencją, uosabiając najgorsze cechy nowobogackich.

Najlepszym rozwiązaniem jest znalezienie mężczyzny ze swojego otoczenia i stworzenie z nim mniej więcej harmonijnej relacji, pod warunkiem, że będziesz stale nad sobą pracować.

4. Musisz nauczyć się kochać życie , a to oznacza cieszenie się nim, cieszenie się każdym przyjemnym wydarzeniem, umiejętność odpoczywania i cieszenia się spokojem.

5. Będziesz musiał raz na zawsze pozbyć się kompleksu idealnego ucznia : przestań starać się być „dobrym” dla wszystkich, zadowalać i służyć, i starać się zadowolić wszystkich. Osoba samowystarczalna zdaje sobie sprawę, że nie da się zadowolić wszystkich i że nie każdy wydaje się godny jej współczucia.

6. Ciężka, wyczerpująca praca nie zasłuży na pochwały, aprobatę ani miłość. Taka praca świadczy o niskiej samoocenie lub tragicznym losie. Czytałeś kiedyś sonety o układaczu torów lub sprzątaczu w biurze mieszkaniowym?

Historia zna rzadkie przypadki, gdy dziewczęta wychodziły za mąż za mężczyzn o wyższym statusie, nawet za prawdziwych książąt.

Przypomnijmy na przykład księżną Dianę, która, choć pochodziła z arystokratycznej rodziny, nie była księżniczką krwi. Kate Middleton, urodzona w rodzinie biznesmenów, poślubiła angielskiego księcia. Aktorka filmowa Grace Kelly została królową Monako. Nawet Katarzyna Wielka była z urodzenia chłopką, a legendarna Ukrainka Roksolana była córką wiejskiego księdza.

Ważne jest, aby znaleźć swój cel w życiu, wybrać swoją ścieżkę i otaczać się ludźmi, którzy będą wspierać Twoje przedsięwzięcia i Twój status. Wtedy nie będziesz potrzebować „księcia na białym koniu” – jego miejsce zajmie mężczyzna, którego wybrałeś, którego miłość, lojalność i oddanie są warte więcej niż wszystkie królestwa świata.

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *