Biznes Fakty
Modna choroba – depresja: jak ją leczyć?

Nadchodzi moja jesień. To moja pora roku, bo jesienią przytrafiają mi się najciekawsze rzeczy. Wielu ludzi jej nie lubi. Dlaczego? Pewnie dlatego, że czeka nas pół roku deszczu i chłodu, nieskończenie długich wieczorów i katastrofalnie krótkich dni.
Nie chcesz wychodzić z ciepłego łóżka, jesteś zbyt leniwy, żeby umyć zęby, ubrać się czy przygotować. Czujesz, że dziś będzie tak samo jak wczoraj, a wczoraj będzie tak samo jak w zeszłym tygodniu. Nie chce ci się nawet iść do pracy, a wszystko wymyka ci się spod kontroli.
Masz ciekawą pracę i przyjaciół, a życie jest w porządku, ale jakoś nie daje ci to szczęścia. Mam rację? Gratulacje, masz najgorętszą chorobę tej jesieni – depresję.
Lekarze twierdzą, że winna jest melatonina, „hormon snu”. Jest ona produkowana wieczorem, gdy nie ma światła słonecznego. Informuje ona organizm, że czas odpocząć. Dlatego zaczynamy ziewać i czujemy się zmęczeni. To normalne; potrzebujemy odpoczynku.
Ale jesienią nagle robi się ciemno znacznie wcześniej i produkuje się więcej hormonów niż się spodziewano. Ciało jest w szoku; jeszcze się nie przystosowało, więc chodzimy w depresji. Z tego powodu nie chce się nic robić, zwykłe problemy wydają się nie do pokonania, a pytania nie do rozwiązania, i nagle wszyscy przestają cię kochać, a ty zostajesz sam na tym świecie. A najgorsze jest to, że myślisz, że tak będzie zawsze. W zasadzie to wszystko.
Podczas jesiennego snu czytam na nowo moje ulubione książki, oglądam wszystkie filmy i czuję, że stopniowo wychodzę z okresu stagnacji. Życzę Wam tego samego. Nauczyłam się kilku rzeczy w tym czasie i jeśli ktoś jest zainteresowany, chętnie się nimi podzielę. Wypracowałam w głowie cały schemat, który przekształcił się w „Program Wychodzenia z Depresji”. Oto, co wymyśliłam.
1. Jeśli zostawisz osobę bez ruchu w temperaturze -40°C, zamarznie, ale jeśli zacznie poruszać rękami i nogami, ma szansę na przeżycie. Dlatego, gdy depresja uderzy z całą mocą, po prostu działaj. Zacznij się ruszać. Skup się na jednym prostym pragnieniu: przetrwaniu.
2. Wiesz, ostatnio gdzieś czytałem o zadaniu: musisz połączyć dziewięć kropek w kwadracie czterema prostymi liniami, nie odrywając ręki. Spróbuj je połączyć. Próbowałem i zdałem sobie sprawę, że aby to rozwiązać, wystarczy myśleć nieszablonowo.
Spróbuj więc wyrwać się z rutyny: wybierz inną drogę do pracy, zrób coś nietypowego, okaż odwagę. Przestań myśleć stereotypami. A może powinieneś pójść zupełnie inną drogą. Ostatecznie decyzja należy do Ciebie.
3. Jeśli postanowiłeś coś zmienić w swoim życiu, pomyśl o tym, co lubisz, zacznij robić to, co kochasz, i obserwuj – świat zabłyśnie nowymi kolorami.
4. Zawsze pamiętaj, że są ludzie, którzy kochają cię po prostu dlatego, że tak jest. Nawet gdy płaczesz bez powodu lub jesteś zły na świat. Oni mają słowa, których potrzebujesz w tej chwili i cierpliwość, by wysłuchać twoich szczerych słów. Zasadniczo nie jesteś sam. Nawet jeśli jest tylko jedna osoba, która cię potrzebuje, to już jest wspaniale.
5. Prawdopodobnie czytałeś bajkę o Księżniczce, Która Nigdy Się Nie Śmiała, będąc dzieckiem. Widzisz, była córką cara – a raczej, jak to się mówi, prezydenta – a mimo to wciąż znajdowała powód do depresji. Różni książęta i młodzieńcy próbowali ją pocieszyć, ale bezskutecznie. Aż w końcu pojawił się ktoś odważny, odsunął zasłony, otworzył okna i księżniczka wyzdrowiała!
Niech w Twoim życiu pojawi się więcej jasnych kolorów i światła. Przebywaj w towarzystwie radosnych ludzi. Myśl pozytywnie. Tak, wiem, że to trudne, ale dasz radę.
6. Jeśli czujesz się przygnębiony, znajdź kogoś, kto też jest przygnębiony i pomóż mu. Będzie mu lepiej, będziesz miał co robić i nie będzie czasu na użalanie się nad sobą. Najważniejsze to nie pogrążać się w użalaniu się nad sobą.
7. Mam też wyjątkowy sekret – moją wiarę. Kiedy przechodzę przez trudny okres, jestem na rozdrożu albo po prostu ogarniają mnie wątpliwości, zwracam się do Boga. Czasami zapisuję to na papierze, tak jak robię to teraz tobie, czasami wypowiadam na głos, a czasami w myślach. Odpowiedź zawsze przychodzi. Jest też zmienna: czasami Bóg posyła do mojego życia wyjątkowe osoby, które pomagają mi zrozumieć siebie, czasami jest to werset biblijny lub cała historia, czasami fragment filmu lub ulubionej książki.
No cóż, to chyba wszystko.
PS Spróbuj wstać jutro i uśmiechnąć się do swojego odbicia. Wyobraź sobie, że nadchodzący dzień będzie wyjątkowy. Twoja poranna kawa będzie wyjątkowa, Twój dojazd do pracy, Twój dzień pracy, Twoje pomysły, nawet deszcz będzie wyjątkowy. A długa, mroźna zima też będzie wyjątkowa, bo przyniesie Ci nowe znajomości i wrażenia.
Pytasz, skąd to wiem? Właśnie tak postanowiłem. I tym razem mi się uda.
Miłego dnia.



