Puste półki w amerykańskich sklepach? Hipermarkety przyciągają

Największa sieć sklepów spożywczych ogłosiła podwyżkę cen

„Nigdy w historii nie było przypadku, aby ceny wzrosły tak szybko i do tak wysokich poziomów” — stwierdził dyrektor finansowy Walmartu, największej sieci supermarketów w USA. Właściciele sklepów w Ameryce przypisują tę sytuację taryfom nałożonym przez Biały Dom.

Zobacz więcej

Jak wspomniał w rozmowach z amerykańskimi mediami prezes firmy John David Rainey, koszty niektórych artykułów, np. bananów, zaczęły już rosnąć na skutek ceł , ale konsumenci powinni spodziewać się jeszcze większych podwyżek w tym i kolejnych miesiącach.

Ceny w USA: „Sprzedawcy detaliczni nie radzą sobie ze wzrostem cen”

„Działanie w handlu detalicznym jest obecnie dość trudne ze względu na szybkie wzrosty cen. Nigdy wcześniej nie było tak gwałtownych i szybkich wzrostów cen” – Rainey poinformował Bloomberga.

„ Mimo to skala podwyżek taryf jest tak duża, że sprzedawcy detaliczni nie są w stanie samodzielnie sobie z nimi poradzić ” – dodał.

W wywiadzie dla MSNBC wspomniał, że chociaż niedawne porozumienie z Chinami, na mocy którego cła na chińskie towary zostały obniżone ze 145 do 30 procent, jest pozytywnym wydarzeniem, to jednak nadal są one „zbyt wysokie”.

Firma, postrzegana jako wskaźnik gospodarki USA, radziła sobie jak dotąd dobrze, raportując wyniki za pierwszy kwartał, które przekroczyły oczekiwania. Ostrzegła jednak, że nie może przewidzieć warunków, jakie napotka w drugim kwartale i powstrzymała się od podania prognozy na ten okres.

Hipermarkety wzywają do obniżek taryf

Jak donoszą źródła, w kwietniu przedstawiciele Walmartu, a także dyrektorzy konkurencyjnych sieci, takich jak Target i Home Depot, zwrócili się do Białego Domu z prośbą o obniżenie ceł , ostrzegając, że zaniechanie tego może doprowadzić do pustych półek w sklepach.

Pomimo tych ostrzeżeń, bieżące dane sugerują, że firmy w dużej mierze pokryły koszty taryf, decydując się na zmniejszenie marż zamiast podnoszenia cen dla konsumentów. Dane dotyczące inflacji z ostatnich dwóch miesięcy przekroczyły oczekiwania. Znalazło to również odzwierciedlenie we wskaźniku cen producenta (PPI) opublikowanym w czwartek, który spadł o 0,5% od marca do kwietnia, w przeciwieństwie do wzrostu o 0,4% przewidywanego przez analityków.

Według Bloomberga dane te wskazują na pogorszenie prognoz i nastrojów konsumentów, a przedsiębiorstwa powstrzymują się od podnoszenia cen z powodu obaw o spadek popytu.

Mateusz Balcerek / sgo / pap/polsatnews.pl

Źródło