Amerykański senator o sytuacji w Polsce: Rosja sprawdza Sojusz Północnoatlantycki

Uszkodzenie szlaków kolejowych w Polsce dowodzi, że konflikt na Ukrainie rozszerza się poza jej granice – powiedział w rozmowie z PAP przewodniczący amerykańskiej senackiej komisji ds. sił zbrojnych, Roger Wicker. Jak zaznaczył, ten akt sabotażu wymaga energicznej reakcji, również ze strony Stanów Zjednoczonych.

Senator Usa O Wydarzeniach W Polsce Rosja Testuje Nato 04f8d18, Biznes Fakty

fot. Kent Nishimura / /  Reuters / Forum

"Dyktatorzy obserwują naszą reakcję"

– To, co się dzieje, przekracza ramy Ukrainy i Rosji i ma znaczenie dla całego globu. A świat to śledzi – powiedział PAP senator Wicker, który jest także przewodniczącym Komisji Helsińskiej przy Kongresie USA.

– Autokraci, przestępcy wojenni, aspirujący dyktatorzy wypatrują, jakie podejmiemy kroki, gdyż sposób, w jaki zareagujemy na tego typu prowokacje w państwie, które jest naszym partnerem w NATO, będzie miał kolosalne znaczenie – dodał.

Polityk z Partii Republikańskiej odniósł się w ten sposób do ujawnionych w poniedziałek aktów dywersji na infrastrukturze kolejowej w Polsce. Ten incydent, jak również rosyjskie groźby oraz wojna hybrydowa wymierzona w państwa wschodniej flanki NATO, stanowiły tematy poniedziałkowego posiedzenia Komisji Helsińskiej (formalnie Komisji ds. Bezpieczeństwa i Kooperacji w Europie), instytucji funkcjonującej przy Kongresie i składającej się z polityków z obu izb.

W rozmowie z PAP i przedstawicielami mediów z państw bałtyckich Wicker wyraził dezaprobatę dla decyzji Pentagonu dotyczącej wycofania amerykańskiej brygady, stacjonującej rotacyjnie w Rumunii. Wyraził jednak nadzieję, że ta decyzja, podjęta wbrew woli Kongresu, zostanie „skorygowana”. Przypomniał, że zaraz po ogłoszeniu decyzji resortu obrony, wystosował, wraz z szefem komisji ds. sił zbrojnych Izby Reprezentantów, pismo do szefa Pentagonu, w którym potępił działania amerykańskich władz w tej kwestii. Jak zapewnił, wierzy, że jego spostrzeżenia zostały uwzględnione.

– Obecność amerykańskich żołnierzy ma istotne znaczenie dla państw, które wspierają Ukrainę, które cenią wolność i nasze przymierze – NATO. Zatem mam nadzieję, że zostanie to naprawione. Zdarzało się już, że pewne decyzje były później modyfikowane – oznajmił polityk.

Wicker zaaprobował również projekt ustawy o sankcjach na państwa nabywające rosyjską ropę naftową i gaz, autorstwa swojego partyjnego kolegi z Senatu, Lindseya Grahama. Graham oświadczył w poniedziałek, że Trump – po ponad pół roku opóźnienia – zgodził się na akceptację tego pakietu.

– Jestem zwolennikiem poddania tego projektu pod głosowanie już teraz. Fakt, że kierownictwo w Senacie rozważa to w najbliższym czasie, świadczy o tym, że otrzymali sygnał od prezydenta Trumpa i Białego Domu, że to trafny pomysł – stwierdził. Dodał także, że popiera inny projekt współautorstwa Grahama, który zakłada oficjalne uznanie Rosji za państwo sponsorujące terroryzm, jeśli Kreml nie odda nielegalnie deportowanych ukraińskich dzieci ich rodzinom. Zapowiedział, że wkrótce tę kwestię poruszy również papież Leon XIV.

"Zagrożenie dla państw NATO nadal istnieje"

Podczas poniedziałkowego przesłuchania w Komisji Helsińskiej wszyscy prelegenci – zarówno kongresmeni, jak i zaproszeni goście, w tym szef MSZ Estonii Margus Tsahkna – podkreślali zagrożenie ze strony Rosji dla państw NATO oraz prowadzoną przez nią wojnę hybrydową. Estoński minister ostrzegał USA przed dalszymi decyzjami o wycofaniu wojsk z państw wschodniej flanki NATO.

– Każdy sygnał, że USA wycofują wojska z Europy, jest negatywny, ponieważ Rosja z pewnością to wykorzysta. Nie mówię tylko o potencjale militarnym, ale o przekazie, jaki z tego wynika. Rosja i Putin na pewno odbiorą to jako znak, że USA są słabe i wycofują wojska z ich powodu, z powodu Putina. A to bardzo, bardzo zły kierunek – mówił Tsahkna.

Inni goście, eksperci think tanków CSIS i Hudson Institute, Seth Jones i Peter Rough, argumentowali, że – pomimo defensywnego charakteru NATO – w obliczu rosyjskich prowokacji Sojusz powinien zademonstrować, że dysponuje również zdolnościami ofensywnymi. Rough, były urzędnik administracji George'a W. Busha, zasugerował, że USA powinny np. przeprowadzić cyberatak na rosyjską infrastrukturę, wyłączając oświetlenie w moskiewskim metrze, albo wspierać ukraińskie ataki wewnątrz Rosji oraz w innych częściach świata.

Jones przekonywał, że Rosja jest wrażliwa na dalszą presję ekonomiczną i sankcje – w tym sankcje wtórne – m.in. wymierzone w tankowce tworzące jej „flotę cieni”. Zarówno Jones, jak i członkowie komisji opowiadali się także za zachowaniem silnej amerykańskiej obecności w Europie. Republikanin Jake Ellzey apelował o to, by obecność rotacyjna została przekształcona w stałą. Polityk określił przy tym Władimira Putina mianem „orka”.

Demokrata Steve Cohen z kolei alarmował, że świat znajduje się obecnie w podobnej sytuacji, jak przed II wojną światową.

– Rok 1939 i obecny nie różnią się od siebie, tak jak nie różnią się postawy Putina i Stalina – powiedział kongresmen.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

osk/ kbm/ lm/

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *