Litewski prezydent: Rosja usiłuje zakwestionować tożsamość krajów bałtyckich.

Prezydent Litwy Gitanas Nauseda oznajmił w wywiadzie dla włoskiej gazety „Corriere della Sera”, że Rosja usiłuje podważyć tożsamość republik bałtyckich, identycznie jak wcześniej Ukrainy. Według niego Władimir Putin zamierza ukarać państwa najmocniej zaangażowane we wsparcie Ukrainy.

W rozmowie z włoską gazetą, opublikowanej w czwartek, Nauseda stwierdził: „Rosja stara się wzbudzić zastrzeżenia co do tożsamości naszych krajów, tak samo jak wcześniej Ukrainy. Kwestionują naszą suwerenność, fakt, że posiadamy długą przeszłość, usiłują przekonać, że podstawą naszej historii jest w rzeczywistości wyłącznie Rosja”.

„To oczywiście nieprawda, i musimy odpierać nie tylko ataki hybrydowe czy rakietowe, ale również kłamliwą narrację historyczną” – oznajmił litewski prezydent.

Jak dodał, „imperialistyczne zapędy są takie same, jak sprzed półwiecza”.

„W trakcie zimnej wojny NATO stanowiło skuteczny czynnik odstraszający. Teraz przechodzimy fazę transformacji po długotrwałym okresie niedoinwestowania w nasze systemy obronne. Ostatnie wydarzenia w Niemczech i Danii pokazują, że Rosja pragnie rzucić wyzwanie nam wszystkim” – ocenił Gitanas Nauseda, odnosząc się do obecności dronów nad wspomnianymi państwami.

Według litewskiego lidera Putin dąży do tego, by rzucić wyzwanie światu demokratycznemu, ponieważ jego pragnieniem jest unicestwienie demokracji.

Putin chce – dodał prezydent – „ukarać kraje najaktywniej wspierające Ukrainę”.

„Ale istnieje również drugi zamiar: rozprzestrzenianie paniki wśród mieszkańców tych państw. Temu służy aktywność hybrydowa. Odwołując się do obaw i niezadowolenia obywateli, w dalszej perspektywie będą usiłowali wpływać na wybory; dążą do tego, żeby rosły ugrupowania antyeuropejskie i prorosyjskie, te, które nie są chętne, by popierać Ukrainę, bowiem twierdzą, że to nie jest ich problem” – oznajmił prezydent Nauseda.

Jego zdaniem osoby decyzyjne na Kremlu wiedzą, że nie zdołają zwyciężyć na Ukrainie, bo po miesiącach olbrzymich strat nie zajęły nawet 1 proc. ukraińskiego obszaru. W opinii Nausedy plan Rosji opiera się na dążeniu tak długo, jak to możliwe, do zamrożenia konfliktu. (PAP)

sw/ mal/

Źródło