Biznes Fakty
Nowe dane z Rosji. Tak wojna wpłynęła na gospodarkę
Wbrew oczekiwaniom rosyjska gospodarka notuje wzrost konsumpcji i płac realnych. Jak podaje „Financial Times”, Rosjanie dysponują większą ilością pieniędzy i chętnie je wydają, co napędza boom konsumpcyjny. Zjawisko to jest efektem zwiększonych wydatków państwowych i niedoborów na rynku pracy.
Rosyjska gospodarka rośnie (GETTY, Contributor)
Według danych rosyjskiego urzędu statystycznego Rosstat realne płace w Rosji wzrosły o prawie 14 proc., a konsumpcja towarów i usług o około 25 proc. To znacząca zmiana w porównaniu z początkiem inwazji na Ukrainę w 2022 roku, kiedy to wielu przedsiębiorców obawiało się załamania gospodarczego.
Wzrost płac widoczny jest w różnych sektorach gospodarki. Pracownicy, którzy w grudniu 2021 roku zarabiali równowartość 250-350 dol. (ok. 980-1400 zł) miesięcznie, mogą teraz liczyć nawet na 1400 dol. (ok. 5,5 tys. zł). Przykładów takich „punktowych” wzrostów jest sporo. Średnie wynagrodzenie kierowców ciężarówek dalekobieżnych wzrosło o 38 proc. rok do roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Zbudowali największą prywatna linię lotniczą w Polsce. Marcin Kubrak w Biznes Klasie.
Boom konsumpcyjny napędza gospodarkę
Rosnące płace przekładają się na zwiększone wydatki konsumpcyjne. Rosjanie chętnie wydają pieniądze na turystykę krajową, restauracje i dobra trwałe.
Boom widoczny jest również w sektorze nieruchomości. Sergei Skatov, ekspert rosyjskiego rynku nieruchomości, zauważa, że „deweloperzy mogą nic nie sprzedawać przez cały rok, a i tak będą rentowni. Już sprzedali wszystko, co mogą zbudować w ciągu najbliższych trzech lat„.
Wzrost konsumpcji widoczny jest także w sektorze luksusowym. Jeden z moskiewskich mieszkańców opowiada, że on i jego żona prowadzą listę luksusowych pojazdów, jakie widzą przed ich ekskluzywnym kompleksem apartamentów. Ich sąsiad chwali się natomiast zdjęciami swojego domowego lwa.
Gospodarka wojenna napędza boom konsumpcyjny
Skąd tak dobre dane o rosyjskiej gospodarki? Boom konsumpcyjny jest w dużej mierze napędzany przez wydatki państwowe, szczególnie w sektorze obronnym. Także rosyjski bank centralny wskazuje wydatki rządowe jako główny czynnik wzrostu PKB.
Jednak zagrożeniem jest brak rąk do pracy. Jak podkreśla w rozmowie z „Financial Times” jeden z restauratorów z Sankt Petersburga, braki kadrowe są kolosalne. „Nie ma kucharzy, kelnerów, barmanów, wielu ludzi z sektora usług wyjechało” – tłumaczy. To może oznaczać, że granice ewentualne wzrostu gospodarczego w Rosji są już widoczne.