Biznes Fakty
Śląsk: Grożą protestami i bitwą o sektor przemysłowy. Związkowcy wznowili komitet protestacyjno-strajkowy.
Przedstawiciele ugrupowań związkowych z województwa śląskiego wznowili działalność Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego (MKPS). Awizując akcje protestacyjne, żądają negocjacji z władzami na temat branży wydobywczej, metalurgicznej i samochodowej. Ich zdaniem, położenie przemysłu na Śląsku jest krytyczne.
Wiceprzewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności Piotr Nowak oświadczył w czasie poniedziałkowej konferencji prasowej, że postanowienie o odnowieniu działalności MKPS jest umotywowane kondycją przemysłu w regionie. Jak dodał, ostatnie pertraktacje z przedstawicielami rządu, m.in. w kwestii zabezpieczeń socjalnych, rozwiązań dla hutnictwa czy stanowisk pracy, nie przyniosły żadnych rezultatów, a związkowcy czują się lekceważeni przez reprezentantów rządu.
– W pierwszym tygodniu listopada zorganizujemy demonstrację tutaj, na Śląsku – oznajmił Nowak. O dalszych zamierzeniach związkowcy póki co nie informują.
– Doszło do tego, że dialog nie istnieje, jest przestarzały, rząd w ogóle nie reaguje, kiedy odbywają się pokojowe pikiety (…). Będziemy wspólnie protestować, ponieważ pojedyncze akcje protestacyjne nie wywierają żadnego wpływu na rządzących, stąd ponowna aktywacja, wznowienie MKPS – powiedział lider OPZZ w regionie Wacław Czerkawski. – Zastosujemy środki, które zmuszą rząd do konkretnych rozmów i konkretnych decyzji – uzupełnił.
Marek Mnich z Forum Związków Zawodowych dowodził, że strona społeczna wielokrotnie zwracała się do reprezentantów rządu, chcąc zasygnalizować problemy regionu. Jerzy Demski ze Związku Zawodowego Pracowników Dołowych napomknął, że pomimo podpisania przed laty umowy społecznej wiele zagadnień dotyczących górnictwa wciąż nie zostało rozwiązanych, równolegle wzrastają trudności innych gałęzi. – Branża motoryzacyjna wkrótce się wycofa, polskie huty się wycofają (…). Miały tu być etaty dla młodzieży, dla tego regionu, a nie ma absolutnie nic, pozostała pustynia – ocenił Demski.
Szef górniczej Solidarności Bogusław Hutek wyraził nadzieję, że zapoczątkowane na Śląsku działania „rozprzestrzenią się na cały kraj”. W jego ocenie sytuacja jest bardzo ciężka, a w regionie nie powstały obiecane posady. – Pamiętamy głośne deklaracje poprzedniego rządu o Izerze, nie ma po tym śladu. Chcemy zlikwidować 300-400 tys. etatów na Śląsku, ale nic nie tworzymy – rzekł Hutek.
Szef Krajowej Sekcji Hutnictwa NSZZ „S” Andrzej Karol powiedział, że jego sektor od wielu miesięcy doświadcza kłopotów m.in. z powodu wysokich cen energii, a ostatnio także importu stali z Ukrainy, co – jego zdaniem – destabilizuje rynek i zagraża zamknięciem niektórych firm. – Nie możemy rywalizować ze stalą, która nie jest obciążona opłatami dodatkowymi tak jak nasza stal, czyli mówimy o polityce klimatycznej i ETS-ie – oznajmił Karol. Wyraził przeświadczenie, że bez ograniczenia polityki klimatycznej polskie hutnictwo nie przetrwa.
Patryk Pieczko z Sierpnia 80 wyraził zadowolenie, że związkowcy zjednoczyli siły, by wspólnie zawalczyć o polski przemysł. W jego opinii, sytuacja w branży wydobywczej, metalurgicznej i motoryzacyjnej jest „kryzysowa”. Potwierdził, że niezależnie od działań MKPS, Sierpień 80 zorganizuje we wtorek demonstrację w Jastrzębiu-Zdroju, w związku z bardzo ciężkim położeniem Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Związkowcy, którzy domagają się m.in. objęcia pracowników JSW pakietem osłon socjalnych, zamierzają zablokować ronda i przemaszerować przez miasto. – JSW jest na skraju upadku, nikt z nami nie prowadzi rozmów (…). Jeśli padnie ta spółka, to padnie to miasto – argumentował Pieczko.
– W odniesieniu do JSW, znów w użyciu jest hasło restrukturyzacja, które w polskim rozumieniu oznacza wyłącznie likwidację i redukcję wynagrodzeń, a na to nie możemy się zgodzić – zaakcentował Czerkawski.
MKPS założyli w październiku 2012 r. związkowcy z czołowych central w regionie: NSZZ „Solidarność”, OPZZ, Forum Związków Zawodowych i WZZ Sierpień 80. Pod koniec 2012 roku do MKPS przyłączyła się następna centrala, Związek Zawodowy Kontra. Na przełomie lat 2012/2013 MKPS organizował referenda strajkowe, a w marcu 2013 r. w całym regionie został przeprowadzony strajk generalny, w którym wzięło udział 85 tys. pracowników z ok. 400 zakładów pracy. Działalność MKPS była wznawiana w styczniu 2015 r., a następnie we wrześniu 2020 r., po decyzjach rządzących, które według związkowców godziły w przemysł oraz miejsca pracy w regionie. (PAP)
kon/ mrr/