W Stanach Zjednoczonych funkcjonuje rozbudowany system nadzoru pojazdów i kierowców.

Doniesienia agencji Associated Press ujawniają, że Urząd Celny i Ochrony Granic USA (CBP) realizuje program prewencyjnego śledzenia, obserwując miliony użytkowników dróg daleko od granic kraju. Interwencje, inspekcje, podsłuchy i aresztowania w głębi terytorium obejmują nie tylko osoby przebywające nielegalnie, ale także obywateli amerykańkich.

W Usa Dziaa Zaawansowany System Monitoringu Aut I Kierowcw 4bca55b, Biznes Fakty

fot. G. Ronald Lopez / / ZUMA Press

Rozległa sieć skanerów tablic rejestracyjnych, z których część jest zamaskowana w urządzeniach umieszczonych wzdłuż dróg – zasila algorytm analizujący pochodzenie, kierunek przemieszczania się i szlaki. Uczestnicy ruchu drogowego zatrzymywani za drobne przewinienia często nie są świadomi, że właśnie został aktywowany federalny alarm.

Projekt zainicjowano dziesięć lat temu w celu zwalczania handlu ludźmi, jednak w ostatnich latach uległ on znacznemu rozszerzeniu. CBP pozyskuje dane m.in. z baz danych DEA (agencji zajmującej się walką z handlem środkami odurzającymi), od podmiotów prywatnych oraz lokalnych formacji finansowanych ze środków federalnych. Zgodnie z dokumentacją, agencje w Teksasie zabiegały nawet o pozwolenie na wykorzystywanie systemu identyfikacji twarzy.

Ewolucja programu prowadzi do przekształcenia aktywności CBP w „coś bliższego krajowej operacji wywiadowczej”, wspieranej miliardowymi kwotami na technologie obserwacyjne. Nadzór sięga również Phoenix, Detroit, Chicago i Los Angeles, a niektóre kamery zainstalowano ponad 190 km od granicy, poza typową strefą kontroli – podaje agencja AP. Byli urzędnicy twierdzą, że CBP usiłowała zataić szczegóły przedsięwzięcia.

Według CBP obecnie stosowane wyrafinowane systemy obserwacji służą identyfikacji niebezpieczeństw i funkcjonują zgodnie z prawem „w każdym miejscu w Stanach Zjednoczonych”. Jednak prawnicy przestrzegają, że „technologia nadzoru na tak rozległą skalę, która implikuje rejestrowanie każdego i wszędzie o każdej porze”, może stanowić naruszenie Czwartej Poprawki.

– Gromadzą olbrzymie ilości informacji o tym, kim są obywatele, dokąd zmierzają, co robią i kogo znają. (…) Takie systemy nie przyczyniają się do poprawy bezpieczeństwa społeczeństwa – alarmuje Nicole Ozer z Amerykańskiej Unii Swobód Obywatelskich (ACLU).

AP w obszernym materiale opisuje przypadki udostępniania przez funkcjonariuszy profili użytkowników platform społecznościowych, adresów zamieszkania, identyfikacji kierowców pojazdów z wypożyczalni i usług współdzielenia oraz agresywnego dopytywania o związki osobiste i zatrudnienie. Zarejestrowano także sytuacje zatrzymywania osób posiadających gotówkę pod pretekstem prania brudnych pieniędzy.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)

ad/ san/

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *