Więcej rosyjskiego gazu w Europie? Bułgaria prowadzi rozmowy z Turcją

Możliwe jest, że w niedalekiej przyszłości wzrośnie wolumen przesyłu gazu z Rosji i regionu Morza Kaspijskiego do Europy Środkowej. Jak podaje Bloomberg, może to być wynik rozmów między Bułgarią a Turcją. Przez Bułgarię przebiega odcinek gazociągu Turkish Stream, ostatniej drogi dostaw rosyjskiego gazu do Europy.

Efa398681f1d37183ffb50ce4125ff58, Biznes Fakty Bułgaria prowadzi z Turcją rozmowy na temat możliwego zwiększenia przesyłu gazu poprzez lokalną odnogę Turkish Stream. Może to oznaczać więcej dostaw rosyjskiego gazu do Europy (ilustracja na zdjęciu) / NIKOLAI DOITCHINOV / AFP

Zakończyły się negocjacje ministrów energetyki Bułgarii i Turcji , które odbyły się w stolicy Azerbejdżanu, Baku. Efektem tych spotkań było oświadczenie strony bułgarskiej wydane w sobotę, zacytowane przez Bloomberga.

Czy dostawy rosyjskiego gazu do Europy wzrosną? Bułgaria i Turcja prowadzą negocjacje

Zgodnie z dokumentem, Sofia i Ankara muszą do 2 maja przeprowadzić dyskusje ekspertów w celu przeglądu obecnych umów, zanim podejmą decyzję polityczną o zwiększeniu przepustowości tranzytu gazu przez wspólną granicę .

Mowa o transporcie gazu poprzez bułgarską odnogę Tureckiego Potoku, ostatnią trasę, którą rosyjski gaz dociera do Europy . Trasa ta biegnie od granicy z Turcją do granicy z Serbią. Obecna przepustowość jest wykorzystywana niemal w pełni: rocznie przesyła się około 16 miliardów metrów sześciennych gazu.

Turecki Potok przesyła rosyjski gaz do Europy przez Morze Czarne, omijając Ukrainę. Ukończono ją przed rozpoczęciem szeroko zakrojonej agresji Kremla na sąsiednią Polskę. Obecnie jest to dla Kremla jedyny sposób na realizację jego interesów gazowych w Europie: pod koniec 2024 r. wygasa bowiem umowa o tranzycie gazu z Rosji przez Ukrainę, której Kijów przestrzegał mimo trwającej wojny. Na mocy tego kontraktu Gazprom miał dostarczać do Europy do 40 miliardów metrów sześciennych gazu rocznie.

W Europie są nadal kraje uzależnione od rosyjskiego gazu

Bloomberg przypomina, że w Europie są nadal kraje, które znaczną część swojego zapotrzebowania na gaz zaspokajają dostawami z Rosji i nadal utrzymują kontakty z Kremlem i Gazpromem . W tym kontekście wspomina się o Słowacji, Węgrzech i Serbii. Pod koniec marca Gazprom ogłosił, że od kwietnia podwoi wolumen dostaw gazu na Słowację za pośrednictwem Turkish Stream (wcześniej Słowacja otrzymywała gaz z Rosji przez Ukrainę; tranzyt ten zakończył się 1 stycznia 2025 r., ale 1 lutego Gazprom wznowił dostawy gazu do południowego sąsiada Polski). Słowacka spółka gazowa SPP i Gazprom są obecnie związane umową, która obowiązuje do 2034 roku.

Minister energetyki Bułgarii Żeczo Stankow podkreślił w oświadczeniu, że Turcja jest „strategicznym partnerem” dla Bułgarii pod względem dywersyfikacji dostaw gazu i zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego tego bałkańskiego kraju. Bloomberg podkreśla, że Sofia ma również dostęp do gazu z Azerbejdżanu – przez Turcję – i do tureckich terminali LNG. To efekt umowy podpisanej w 2023 roku między turecką spółką energetyczną BOTAS a bułgarską państwową spółką gazową Bułgargaz.

Turcja ma ambicję stać się europejskim centrum gazowym

Turcja od dawna i konsekwentnie deklaruje gotowość zwiększenia zdolności przesyłowych gazu do Europy. Kraj aktywnie pracuje nad zwiększeniem własnych możliwości wydobycia gazu. Turcja zajmuje się eksploatacją złóż gazu na dnie Morza Czarnego od 2023 roku, a oficjalne oświadczenia Ankary wskazują, że wydobycie z tego obszaru osiągnie 15 miliardów metrów sześciennych rocznie w 2026 roku . Turcja zamierza również mieszać nadwyżki produkcji z gazem pochodzącym z innych źródeł i sprzedawać powstałą mieszankę klientom w Europie. Plany Ankary są ambitne i zakładają, że kraj stanie się centrum gazowym Starego Świata.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *