Miliarder sprzedaje rezydencję w Chelsea. Jest zły na Londyn.

Co najmniej 290 milionów euro (337 milionów dolarów) – tyle chce uzyskać 81-letni John Fredericksen, dziewiąty najbogatszy miliarder w Wielkiej Brytanii, za swoją Old Rectory, rezydencję w stylowej londyńskiej dzielnicy Chelsea. Jeśli jego prośba zostanie spełniona, będzie to najdroższa transakcja nieruchomościowa w historii stolicy. Według brytyjskich mediów, decyzję o opuszczeniu miasta uzasadniał podwyżką podatków. W tym roku z tego samego powodu Wielką Brytanię ma opuścić 16 500 milionerów.

A3b7bfac09d989761cd365b91194686a, Biznes Fakty Miliarder sprzedaje londyńską rezydencję za 290 mln euro, opuszczając Wielką Brytanię z powodu wysokich podatków / PAUL ELLIS / AFP / AFP

Magnat żeglugowy i właściciel ziemski urodził się w Norwegii, ale zrzekł się obywatelstwa na rzecz cypryjskiego i przeniósł się do Wielkiej Brytanii. Uczynił to, aby skorzystać ze specjalnego statusu nierezydenta , który pozwalał mu uniknąć płacenia podatku od dochodów zagranicznych, z zastrzeżeniem limitu 60 000 funtów rocznie. Rząd Partii Pracy zniósł to zwolnienie.

Na sprzedaż jest stara plebania. Zachowuje ona wspomnienia minionych czasów.

Sprzedaż posiadłości nastąpiła po doniesieniach medialnych, że miliarder zamknął londyńskie biuro jednej ze swoich firm żeglugowych. „Fredericksen zwolnił ponad tuzin osób ze swojego zespołu i organizuje prywatne wycieczki po rezydencji o powierzchni 30 000 stóp kwadratowych” – donosi magazyn Forbes.

Stara Probostwo została zbudowana w 1720 roku i była rezydencją proboszcza parafii Chelsea. Jedna z najsłynniejszych kart jej historii związana jest z bitwą pod Waterloo w 1815 roku. Ówczesny proboszcz był bratem Arthura Wellesleya, księcia Wellington, który pokonał armię Napoleona Bonaparte. To właśnie w tym domu opracował plany bitwy.

Budynek został wpisany na listę zabytków i służył celom religijnym. Pod koniec XX wieku został przebudowany, w wyniku czego powstały dwa nowe skrzydła. Obecnie jego powierzchnia wynosi około 30 000 metrów kwadratowych. Wkrótce po przebudowie rezydencja zyskała nowego właściciela. Grecki armator Theo Angelopoulos kupił ją za 22 miliony funtów szterlingów (25 milionów euro). Była to wówczas najdroższa transakcja w Londynie.

Dom ma szczególną cechę, którą cenią milionerzy: dzięki wysokim drzewom jest praktycznie niewidoczny z ulicy. Posiada dziesięć sypialni i dużą salę balową. Rezydencję otacza prywatny ogród o powierzchni ponad 8000 metrów kwadratowych, trzeci co do wielkości w Londynie. Pierwsze miejsce zajmuje Pałac Buckingham.

Rezydencja na sprzedaż. Miliarder rozczarowany Zachodem.

Obecny właściciel kupił Old Plebania w 2001 roku za 37 milionów funtów (43 miliony euro). Trzy lata później Roman Abramowicz, ówczesny właściciel klubu piłkarskiego Chelsea, chciał ją kupić za 100 milionów funtów (115 milionów euro). Teraz norweski miliarder żąda dwa razy tyle.

W wywiadzie dla norweskiej gazety E24 Fredriksen powiedział, że przeprowadza się do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, ponieważ, jak stwierdził, „cały świat zachodni stoi na krawędzi upadku”. Miesiąc temu wyraził opinię, że „Wielka Brytania zmierza ku upadkowi”.

Zeszłoroczna podwyżka podatku spadkowego, 15% VAT od czesnego w szkołach prywatnych oraz zmiany w systemie podatkowym opartym na miejscu zamieszkania sprawiły, że Wielka Brytania stała się mniej atrakcyjna dla zamożnych inwestorów. Według Henley & Partners, brytyjskiej firmy konsultingowej specjalizującej się w migracji inwestycyjnej, Wielka Brytania traci milionerów i miliarderów szybciej niż jakikolwiek inny bogaty kraj na świecie . Henley & Partners przewiduje, że w tym roku kraj opuści 16 500 milionerów.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *