Biznes Fakty
Białoruś powołuje polskiego chargé d'affaires. Protest w sprawie rzekomego szpiegostwa

Białoruski przywódca Aleksandr Łukaszenka
Białoruskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało chargé d'affaires Ambasady RP w Mińsku. Władze białoruskie złożyły protest przeciwko domniemanemu szpiegostwu obywatela polskiego. Władze polskie uznały zatrzymanie za „kolejną prowokację reżimu Łukaszenki wymierzoną w Polskę”.
Chargé d'affaires Ambasady RP w Mińsku, Krzysztof Ożanna, został wezwany do białoruskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, gdzie wręczono mu „stanowczy protest w związku z aktem szpiegostwa dokonanym przez obywatela Rzeczypospolitej Polskiej (…) na terytorium Republiki Białorusi” – poinformowała państwowa agencja prasowa BelTA.
W wiadomości podkreślono również, że Białoruś wysłała do Polski notę protestacyjną w tej sprawie.
Rzecznik ministra służb specjalnych Jacek Dobrzyński powiedział, że „aresztowanie naszego obywatela przez białoruskie KGB jest kolejną prowokacją reżimu Łukaszenki wymierzoną w Polskę ”.
Premier: Nie możemy tolerować tego typu nonsensów
W piątek premier Donald Tusk ogłosił, że polskie służby „absolutnie wykluczają” możliwość, iż aresztowany Polak zdobywał tajne materiały.
„Nie możemy tolerować tego typu prowokacji czy nonsensów ze strony białoruskiej” – podkreślił premier. Zwrócił również uwagę, że nie ma pełnych informacji na temat charakteru wizyty polskiego zakonnika na Białorusi. „Według moich informacji, odwiedzał on księdza, znajomego lub przyjaciela, który mieszka lub pracuje na Białorusi. To wszystko, co wiemy na ten moment” – powiedział premier.
Zapewnił również, że Polska podejmuje działania dyplomatyczne w celu uwolnienia zakonnika. Podkreślił, że rozmawiał w tej sprawie z ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim.
Polak aresztowany na Białorusi
W czwartek państwowa stacja telewizyjna „Belarus 1” poinformowała o aresztowaniu Polaka przez białoruskie KGB. Agencja propagandowa donosiła, że mężczyzna miał przy sobie skradzione, tajne dokumenty z ćwiczeń Zapad-2025 . Do zatrzymania miało dojść w miejscowości Lepel w obwodzie witebskim. Zatrzymany mężczyzna to 27-letni mnich.
Według białoruskich mediów powodem jego aresztowania było otrzymanie tajnego dokumentu z Północno-Zachodniego Zarządu Operacyjnego. Zawierał on ośmiostronicowe kserokopie dokumentu dotyczącego białorusko-rosyjskich ćwiczeń Zapad-2025.
„Ministerstwo Spraw Zagranicznych traktuje ten incydent jako prowokację. Polska placówka w Mińsku podejmie wszelkie działania dyplomatyczne i prawne, aby pomóc i wesprzeć zatrzymanego przez białoruskie służby obywatela polskiego ” – powiedział Paweł Wroński , rzecznik prasowy polskiego MSZ.
WIDEO: Powitanie Aleksandra Łukaszenki w Chinach

Jakub Krzywiecki / polsatnews.pl
Źródło