Biznes Fakty
Dron w Osinach. „To dopiero początek; Polska będzie na celowniku Putina”.

Paweł Kowal w „Gościu wydarzeń”
„To dopiero początek. Polska stanie się celem Putina, a jej krajobraz bezpieczeństwa będzie stawał się coraz bardziej wymagający” – zauważył Paweł Kowal, wspominając incydent z dronem, który wybuchł w Osinach na Lubelszczyźnie. „Rosjanie zwrócą teraz uwagę na Polskę” – dodał, jak stwierdził poseł Koalicji Obywatelskiej.
W odpowiedzi na pytanie Marcina Fijołka dotyczące eksplozji drona, do której doszło we wtorek wieczorem w Osinach, poseł Paweł Kowal wskazał, że jest to zapowiedź dalszych wydarzeń. „ Im bliżej będziemy porozumienia w sprawie Ukrainy – prawdopodobnie nie będzie to pokój, a raczej zawieszenie broni – tym bardziej Polska znajdzie się na celowniku Putina ” – wyraził.
Wyjaśnił, że takie incydenty podkreślają wagę strategicznej komunikacji Polski. „W związku z tym Polska musi być obecna na każdym spotkaniu międzynarodowym” – stwierdził, nawiązując do braku polskiej reprezentacji na poniedziałkowym szczycie europejskich przywódców w Waszyngtonie , gdzie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski rozmawiał z Donaldem Trumpem.
Katastrofa drona w Polsce. „To dopiero początek”.
Paweł Kowal stwierdził, że Polska jest podatna na rosyjską agresję ze względu na wczesną pomoc udzieloną Ukraińcom po wybuchu wojny, znaczne wsparcie finansowe i najwyższy poziom wsparcia w stosunku proporcjonalnym. „ W związku z tym Rosja skoncentruje się na nas ” – kontynuował, argumentując, że wszyscy politycy powinni konsekwentnie powtarzać te ostrzeżenia.
„ To dopiero początek, bo będą organizować prowokacje ” – zauważył w odniesieniu do rosyjskiego zagrożenia. Polityk nakreślił kilka potencjalnych scenariuszy bezpieczeństwa, od prowokacji po sabotaż. „ To będzie symfonia ” – opisał obrazowo.
Poseł Koalicji Obywatelskiej ocenił, że presja migracyjna na granicy polsko-białoruskiej może wkrótce wzrosnąć. „Siły Zbrojne RP staną przed wyzwaniami, z którymi nie mierzyły się od dawna. Takie są nasze czasy ” – zauważył.
Czy Nawrocki powinien uczestniczyć w spotkaniu z Trumpem? „Chodzi o komunikację”.
Wracając do tematu nieobecności polskiej delegacji podczas spotkania Zełenskiego z Trumpem w Białym Domu, przewodniczący sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych wyraził opinię, że jego zdaniem był to dyplomatyczny błąd z naszej strony . „Uważam to za błąd. Uważam, że polski prezydent powinien być obecny , niezależnie od spotkania 3 września (kiedy spotka się osobiście z Trumpem – red.), ponieważ chodzi o komunikację” – podkreślił.
Donald Trump konsekwentnie podkreślał, że rozszerzenie NATO stanowi problem, „a zatem dotyczy naszego bezpieczeństwa” – dodał polityk Koalicji Obywatelskiej. Kowal wskazał na przykład prezydenta Finlandii Alexandra Stubba jako wzór do naśladowania: „ Spójrzcie na prezydenta Stubba (…). Zauważyłem, że on również wypowiadał się w imieniu Polski w sprawie bezpieczeństwa granic. I to właśnie trzeba zrobić ”.
Dyskusje na szczycie, dodał Paweł Kowal, „ stanowią szansę na strategiczną komunikację na temat bezpieczeństwa Polski ”, której nie należy pomijać. Podkreślił jednak, że nie będzie krytykował prezydenta Nawrockiego za jego nieobecność w Waszyngtonie w poniedziałek.
Kowal: Polityka to nie herbata u ciotki.
Zapytany przez gospodarza, czy jego zdaniem premier Donald Tusk powinien reprezentować Polskę tego dnia, poseł wyjaśnił, że zwyczajowo z prezydentem USA spotyka się inny prezydent. „ Prezydent spotyka się z prezydentem, a premier z wiceprezydentem . Ponadto sam Nawrocki wyraził zainteresowanie udziałem w (poprzednim – red.) szczycie” – stwierdził.
Niemniej jednak, zgodnie ze swoim zobowiązaniem do powstrzymania się od krytykowania Nawrockiego, gość gospodarza Marcina Fijołka wyraził optymizm co do owocnych rozmów 3 września. „ Niech się solidnie przygotuje, bo czeka go poważne wyzwanie ” – zalecił prezydentowi. Podkreślił, że Polska musi rozważyć ryzyko wycofania wojsk amerykańskich z frontu wschodniego NATO, dlatego rozmowy z Trumpem należy traktować z najwyższą powagą. „ Nadszedł moment na dojrzałe dyskusje ; to już nie jest kampania wyborcza” – zapewnił.
Poseł Koalicji Obywatelskiej Paweł Kowal krytycznie odniósł się do kolejnego pytania, czy ktoś w Waszyngtonie tęskni za Polską. „ Polityka międzynarodowa to nie herbatka u cioci . (…) Nie możemy oczekiwać, że wszyscy będą mimochodem mówić: »A Polski tu wciąż nie ma«. Musimy zabiegać o własne interesy i będziemy to robić” – podkreślił.
WIDEO: Paweł Kowal w „Gościu wydarzeń”

Apel do Nawrockiego o umiarkowanie polityków PiS
Pośrednio wezwał również prezydenta Karola Nawrockiego do zajęcia się niektórymi politykami PiS, którzy wygłaszają lekceważące uwagi na temat polskiego rządu na arenie międzynarodowej. „ Jest kilku polityków PiS, którzy ośmieszają nas w Stanach Zjednoczonych i krytykują rząd ” – stwierdził. „Frustruje mnie, gdy słyszę w Stanach, że Polska prowadzi kiepską politykę, bo się nawzajem atakuje…” – dodał, zauważając, że takie działania mogą zagrozić poparciu militarnemu dla naszego kraju.