Dziesiątki ludzi zniknęły bez wieści. Tak działa tajna policja Kima

Dbc8b3f8efe47330834fb19d9bdb049e, Biznes Fakty
kremlin.ru

Ponad 100 Koreańczyków z Północy zniknęło po ty, jak próbowali uciec z kraju lub skontaktować się z rodziną za granicą

Ponad 100 Koreańczyków z Północy zaginęło po tym, jak bezskutecznie usiłowało uciec z kraju, a nawet gdy próbowało skontaktować się z krewnymi w Korei Południowej – poinformowała działająca w Seulu organizacja zajmująca się prawami człowieka. Z opublikowanego przez nią raportu wynika, że w bezwzględne działania reżimu Kim Dzong Una najpewniej zaangażowane są także Chiny oraz Rosja.

113 obywateli Korei Północnej, którzy w jakikolwiek sposób złamali surowe zasady reżimu Kim Dzong Una, zaginęło – poinformowała południowokoreańska organizacja praw człowieka Transitional Justice Working Group (TJWG).

 

Raport, który przedstawili działacze, sporządzono na podstawie wywiadów z 62 Koreańczykami z Północy, którym udało się uciec z kraju.

Korea Północna: Ludzie znikają nawet po telefonie do rodziny

Jak czytamy, 80 proc. zaginionych aresztowano jeszcze w Korei Północnej, pozostałych – w Chinach lub Rosji, a około 30 proc. z nich zniknęło odkąd Kim Dzong Un przejął władzę pod koniec 2011 roku.

 

 

W raporcie podano także, że 40 proc. zaginionych Koreańczyków złapano na próbie ucieczki z kraju, a 26 proc. odpowiadało za przestępstwo popełnione przez członka rodziny. Z kolei prawie 9 proc. oskarżono o kontakt z osobami z Korei Południowej lub innych krajów.

 

Obrońcy praw człowieka twierdzą również, że ponad 81 proc. z zaginionych zniknęło po przewiezieniu do ministerstwa bezpieczeństwa państwowego (MSS), północnokoreańskiej tajnej policji, znanej jako bowibu.

Bezwzględne metody Kim Dzong Una. Raport wskazuje też na Chiny i Rosję

– Jeśli MSS znajdzie zapisy rozmów telefonicznych z Koreą Południową, zostaną one uznane za poważne przestępstwa – powiedział jeden z rozmówców organizacji, cytowany w raporcie.

Działacze są przekonani, że w bezwzględne działania Pjongjang zaaranżował również Chiny i Rosję.

 

ONZ przypuszcza, że w gułagach, prowadzonych przez bowibu, przetrzymywanych jest około 200 tys. osób, wiele z nich z powodów politycznych.

WIDEO: Dramatyczne doniesienia z Walencji. Mieszkańcy nie dostali ostrzeżeń przed powodzią

Marta Stępień / polsatnews.pl

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *