Biznes Fakty
Hołownia nieobecny na przesłuchaniu dotyczącym „puczu”. Marszałek zignorował wezwanie prokuratury.
Pomimo ustalonego terminu, przewodniczący Sejmu Szymon Hołownia nie pojawił się w poniedziałek w stołecznej prokuraturze okręgowej. Polityk miał dzisiaj być przesłuchiwany w kontekście wypowiedzi o domniemanym puczu. Według opinii prokuratury, marszałek okazał brak respektu oraz "procesowej kultury osobistej".

Marszałek Sejmu nie zjawił się w prokuraturze w sprawie oświadczeń o nakłanianiu do wykonania zamachu stanu
Marszałek Sejmu miał tego dnia odpowiadać na pytania badających sprawę w sprawie oświadczeń z lipca, przekazanych na antenie Polsat News. Przesłuchanie miało mieć charakter dopełniający.
– Termin został wyznaczony miesiąc wcześniej podczas pierwszego przesłuchania – zapewnia rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Antoni Skiba. – Dzisiaj oczekiwaliśmy kontynuacji przesłuchania i jego zakończenia. Przesłuchanie było ustalone na godzinę 11. Zostało odnotowane wpłynięcie do biura podawczego prokuratury okręgowej w Warszawie pisma procesowego pełnomocnika – oznajmił.
– Pełnomocnik poddał w wątpliwość konieczność składania wyjaśnień przez świadka. W pierwszej kolejności podkreślano, że przesłuchujący nie są stronami, nie są to osoby pokrzywdzone. Wsparto się również opinią złożoną przez Biuro Analiz Sejmowych, która nie była do pisma dołączona. – przekazał rzecznik prokuratury.
– Po analizie tego pisma Prokuratura Okręgowa w Warszawie stwierdza, że nie zachowano zasad tzw. kultury procesowej. Uważamy, że w sposób nieuprawniony pełnomocnik świadka przywłaszczył sobie prawo do rozstrzygania, kto może być osobą pokrzywdzoną, a kto nie – oświadczył prokurator Skiba.
– Złożenie przez pełnomocnika w biurze podawczym takiego pisma jest przejawem braku szacunku nie tylko dla prokuratury, lecz przede wszystkim dla stron postępowania – oznajmił rzecznik.
Następne dwa terminy przesłuchania Szymona Hołowni w prokuraturze zostały zaplanowane na 12 i 17 grudnia.
Udział Marszałka Sejmu w przesłuchaniu „niedopuszczalny”
Po godzinie 12 na profilu Sejmu w serwisie X ukazała się nowa wiadomość. „Marszałek Szymon Hołownia – co podkreślał także w publicznych wypowiedziach – odpowiedział na wszystkie pytania zadawane przez upoważnionego prokuratora” – przekazała kancelaria.
„Marszałek Sejmu zawiadomił pisemnie pod koniec ubiegłego tygodnia Prokuraturę o swoim stanowisku, że w przypadku czynów, których dotyczy postępowanie (określonych w art. 127 i 128 Kodeksu Karnego) nie jest możliwe uzyskanie statusu pokrzywdzonego przez żadną osobę, w tym przedstawicieli konstytucyjnych organów państwa. W związku z tym nie jest to możliwe również w odniesieniu do przedstawicieli TK i KRS” – czytamy w oświadczeniu.
„W rezultacie Marszałek Sejmu uznał za niedopuszczalny swój udział w planowanym przesłuchaniu i odpowiedzi na pytania nieuprawnionych podmiotów” – przekazała kancelaria.
W komunikacie wspomniano także o dołączeniu do pisma informacji o przeszkodzie faktycznej – „obecność 3 listopada br. poza granicami kraju w związku z wizytą zagraniczną”.
Szymon Hołownia: Rozpytywano mnie czy jestem skłonny zorganizować zamach stanu
Marszałek Hołownia w lipcu ogłosił na antenie Polsat News, że nakłaniano go, aby nie zatwierdzać zwycięskiego w wyborach prezydenckich Karola Nawrockiego– Wielokrotnie sugerowano mi, proponowano, wypytywano mnie, czy jestem gotów przeprowadzić zamach stanu, bo do tego się to sprowadza – powiedział marszałek.
– Ja to określam zamachem stanu. To naturalnie nie spełnia kryteriów prawdopodobnie prawnych zamachu stanu, lecz ja mówię o zamachu stanu, mając na myśli sytuację, w której prezydent został wybrany, a ja mówię: no nie podoba mi się ten prezydent, to może ja go nie zatwierdzę – tłumaczył marszałek Sejmu.
Zapytany o konkretne osoby oznajmił, że „nadejdzie moment, kiedy będziemy o tym dyskutować”.
– Zamachu stanu ze mną się nie dokona. Nie poparłem Karola Nawrockiego, to nie był mój kandydat, natomiast jako przewodniczący Sejmu jestem zobowiązany respektować wolę większości wyborców, odebrać przysięgę od prezydenta, zagwarantować ciągłość zwierzchnictwa sił zbrojnych, władzy w Polsce i porozumiewać się z prezydentem, z którym mamy odmienne poglądy na mnóstwo kwestii – mówił polityk.
Zauważyłeś coś istotnego? Prześlij zdjęcie, nagranie lub opisz, co się wydarzyło. Skorzystaj z naszej Wrzutni
WIDEO: Waldemar Żurek odpowiada Zbigniewowi Ziobrze. Przytoczył historię Ala Capone

Maciej Olanicki/polsatnews.pl
Źródło



