Biznes Fakty
Jakub Mikulski: Wywiad Romanowskiego czyli jak o. Rydzyk szuka „prawdy i dobra”
Popularne na X konto „Oglądam Wiadomości, bo nie stać mnie na dopalacze”, recenzujące kanały informacyjne, wyraziło w piątek zaskoczenie, gdy w ramach „pełnego pluralizmu” Danuta Holecka do programu „Gość Dzisiaj” zaprosiła dwóch posłów PiS. Gdyby prowadzący konto częściej słuchali Radia Maryja lub oglądali TV Trwam, zdziwienie byłoby mniejsze.
Jakub Mikulski
Reklama
Media ojca Rydzyka dobór gości do programów publicystycznych opanowały bowiem do perfekcji. Ostatni raz polityk niezwiązany ze Zjednoczoną Prawicą gościł tam lata, o ile nie dekady temu. Szczytowym osiągnięciem były „Rozmowy niedokończone” sprzed czterech lat, gdy na temat „Suwerenność Polski a budżet i polityka UE” dyskutowali trzej wiceministrowie sprawiedliwości, przypadkiem wszyscy z Solidarnej Polski – Sebastian Kaleta, Marcin Romanowski i Michał Woś. „Debata” toczyła się zdalnie, a tła, na których występowali politycy, sugerowały, że być może nawet łączą się z jednego budynku.
Reklama
Później obecność czasem i poczwórnej reprezentacji PiS oraz satelitów w toruńskim studiu nie mogła budzić zaskoczenia. Przed każdymi wyborami „Rozmowy niedokończone” i inne programy mediów Rydzyka zamieniają się w paradę polityków Zjednoczonej Prawicy. Tuż przed wyborami w 2023 roku w „Rozmowach” pojawił się nawet all star – Jarosław Kaczyński, Mariusz Błaszczak i Elżbieta Witek. Najchętniej widziani są jednak ziobryści, w tym Marcin Romanowski.
Prawo w Polsce Romanowski powinien zrezygnować z mandatu posła? Ziobro: nie ma powodu
Zdaniem byłego ministra sprawiedliwości, Zbigniewa Ziobry, przebywający na Węgrzech poseł PiS Marcin Romanowski, który jest ścigany w sprawie tzw. afery Funduszu Sprawiedliwości, nie powinien rezygnować z mandatu posła.
Były wiceminister „na uchodźstwie” pojawił się i w sobotę. Nieniepokojony przez prowadzącego, perorował więc z Węgier, że „wschodnia Lubelszczyzna, Podkarpacie to tereny, gdzie ukraińscy banderowcy też wkraczali do kościołów, szukali tam Polaków”, a „teraz Bodnar z Kornelukiem kontynuują swoje wyssane z mlekiem matki tradycje”. Według Romanowskiego „wybór przyszłego prezydenta to spór między potomkami byłych ubeków a potomkami Armii Krajowej czy Narodowych Sił Zbrojnych”.
Szczytowym osiągnięciem były „Rozmowy niedokończone” sprzed czterech lat, gdy na temat „Suwerenność Polski a budżet i polityka UE” dyskutowali trzej wiceministrowie sprawiedliwości, przypadkiem wszyscy z Solidarnej Polski.
Reklama Reklama
Gdy Adama Bodnara wprost porównuje się do sprawców ludobójstwa, gdy wyborczą walkę Rafała Trzaskowskiego z Karolem Nawrockim przykłada się do ścigania żołnierzy AK przez bezpiekę, wypadałoby jakkolwiek zareagować. Nawet jeśli ks. Olszewskiego i urzędniczki resortu sprawiedliwości traktowano niezgodnie z zasadami, wciąż daleko Polsce do tego, o czym mówi polski poseł w Budapeszcie.
Polityka Sondaż: Co dziesiąty Polak nie słyszał o sprawie Marcina Romanowskiego
„Marcin Romanowski, były wiceminister sprawiedliwości, poprosił o azyl na Węgrzech. Jak Pani/Pan ocenia jego zachowanie?” – takie pytanie zadaliśmy uczestnikom sondażu SW Research dla rp.pl.
Można też kwestionować, czy Dariusza Korneluka powołano prawidłowo, albo spierać się w innych politycznych kwestiach. Ale nie w mediach o. Rydzyka, bo tam dyskusji nie ma. – Panie Tusk, Pan mnie obraża! (…) Kim Pan ogóle jest? – mówił w grudniu redemptorysta po tym, gdy CBA weszło do biur Fundacji „Lux Veritatis”. Lecz w istocie nie interesuje go, kim jest Tusk, bo wówczas polityków PO, a może i samego premiera, również by zapraszał. – Szukamy prawdy i dobra. Radio jest środkiem społecznego komunikowania, a komunikujemy się wtedy, gdy ze sobą rozmawiamy – krytykował dwa miesiące wcześniej Romana Giertycha. Nie przeszkadzało mu to, że z politycznymi przeciwnikami PiS na antenie w ogóle nie rozmawia.
Chlubą należącej do Lux Veritatis Akademii Kultury Społecznej i Medialnej jest kierunek dziennikarstwo. Jak w Toruniu godzą podstawowe zasady, jak obiektywizm, wysłuchanie drugiej strony, z seansami nienawiści wobec przeciwników PiS i przyklaskiwaniem wywodom Romanowskiego? Pewnie tak jak „rozmowy” w nazwie audycji z zaproszeniem do niej trzech kolegów z partii.
Przestępczość Romanowski szukany po omacku. Był nalot na klasztor, jest zażalenie do sądu
Anonimowy sygnał o tym, że poseł Marcin Romanowski ukrywa się w lubelskim klasztorze, był impulsem do przeszukania obiektu. Śledczy do końca nie wiedzieli, gdzie jest polityk.