Biznes Fakty
Jechał pijany przez miasto. Zapłaci fortunę za swoją lekkomyślność

38-letni mężczyzna prowadził pojazd będąc pod wpływem alkoholu.
Obcokrajowiec, który prowadził furgonetkę będąc pod wpływem alkoholu, został skazany na 14 miesięcy więzienia i 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów. Dodatkowo musi zapłacić grzywnę pieniężną w wysokości 140 000 zł.
Do zdarzenia doszło w niedzielę w Bartoszycach (Warmia-Mazury), gdzie lokalne organy ścigania prowadziły działania związane z incydentem z udziałem pijanego kierowcy. Po wypełnieniu obowiązków sierżant Mateusz Szydłowski z Wydziału Ruchu Drogowego komisariatu policji w Bartoszycach udał się w drogę powrotną do domu.
Podczas podróży powrotnej, około godziny 22:00, funkcjonariusz zauważył furgonetkę na drodze, która zachowywała się nieprawidłowo . Pojazd skręcał tam i z powrotem i uderzał w krawężniki. Wszystkie oznaki wskazywały, że kierowca mógł być pod wpływem alkoholu.
Bartoszyce. Policjant po służbie zatrzymuje kierowcę pod wpływem alkoholu
Policjant z komisariatu policji w Bartoszycach ścigał pojazd i dokumentował jego ruch. Zawiadomił dyżurnego i ostatecznie podjął decyzję o zatrzymaniu pojazdu , który stanowił zagrożenie na drodze.
Po dotarciu na miejsce, kierowca, 38-letni obcokrajowiec , został przebadany. Zgodnie z podejrzeniami, potwierdzono, że był pod wpływem alkoholu – w jego organizmie wykryto 3,3 promila .
Kierowca został zatrzymany i osadzony w areszcie . Po zebraniu dowodów zdecydowano o skierowaniu sprawy do sądu.
14 miesięcy więzienia i ponad 140 tys. zł kary za jazdę pod wpływem alkoholu
38-latek został przedstawiony Sądowi Rejonowemu w Bartoszycach w trybie przyspieszonym. Sędzia był przekonany, że zebrane dowody były ostatecznym dowodem na to, że osoba ta prowadziła pojazd pod wpływem alkoholu.
Oskarżony został skazany na 14 miesięcy ograniczenia wolności , 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych i obowiązek zapłaty 5000 zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym . Jednak jego problemy wykraczały poza to.
Okazało się, że furgonetka, którą kierował, nie należała do niego . W związku z tym sąd orzekł, że 38-latek musi zwrócić wartość pojazdu. Kwota, o której mowa, wynosi 140 000 zł .
WIDEO: Pożar hali wystawowej w Warszawie. Kilkudziesięciu strażaków w akcji

Paweł Sekmistrz / polsatnews.pl
Źródło