Biznes Fakty
Mariusz Błaszczak ujawnił, ile pieniędzy wpłynęło na konto PiS
Mariusz Błaszczak w programie "Graffiti"
Około pięciu milionów złotych napłynęło na konto Prawa i Sprawiedliwości – zdradził w "Graffiti" szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. – Jesteśmy bardzo zbudowani reakcją wyborców. O to nam chodziło – stwierdził polityk. Dodał jednak, że "darowizny nie są wystarczające". Po odrzuceniu przez Państwową Komisję Wyborczą sprawozdania finansowego PiS formacja zwróciła się do wyborców o wsparcie finansowe.
– Jesteśmy bardzo zbudowani reakcją wyborców. Bardzo dziękujemy. Zwykle te przelewy opiewają na kwotę kilkudziesięciu, stu złotych. O to nam chodziło – mówił szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.
Polityk ujawnił w poniedziałkowym „Graffiti”, że po decyzji Państwowej Komisji Wyborczej formacja Jarosława Kaczyńskiego zebrała około pięciu milionów złotych. – Nie sprawdzałem dziś, ale myślę, że jest to bardzo realne – mówił.
Mariusz Błaszczak: Marcin Mastalerek zapisał się do obozu Tuska
Błaszczak podkreślał, że zbiórka nie byłaby potrzebna, gdyby nie – jak to określił – „atak” koalicji rządzącej. – PKW zastosowała inne kryteria wobec Prawa i Sprawiedliwości. To jest nierówność w traktowaniu – stwierdził poseł.
Dodał jednocześnie, że darowizny, które dotychczas zebrała formacja, „nie są wystarczające”. – Kredyt, który zaciągnęło PiS na wybory wynosi 35 mln złotych, a miesięczne funkcjonowanie to są dwa miliony złotych. Zaciskamy pasa – mówił Błaszczak.
– Kandydat PiS na prezydenta nie będzie w stanie finansowo sprostać kandydatowi strony przeciwnej. To jest złamanie zasad. Idą na całość. Próbują wyeliminować kandydata PiS. Zgładzić opozycję – ocenił poseł.
Dopytywany o słowa Marcina Mastalerka, który mówił, że partia powinna mieć odłożone środki, Błaszczak stwierdził, że szef gabinetu prezydenta „sam nie wpłacał nic”. – Mastalerek zapisał się do obozu Tuska. Takie głupoty opowiada. O co mu chodzi? – kontynuował poseł.
Przypomniał, że PiS w sobotę zorganizuje manifestację przed Ministerstwem Sprawiedliwości. – Liczymy na wszystkich, którzy nie zgadzają się z tym draństwem. Donald Tusk zamiast CPK zaproponował Norymbergę. Czy ten człowiek jest zdrowy na umyśle? – mówił Błaszczak.
Elżbieta Witek kandydatką PiS do Prezydium Sejmu
– Zapytamy, w ramach tej samokrytyki, kogo nam pozwolą wybrać do Prezydium Sejmu. Ironizuję oczywiście. Naszą kandydatką jest pani Elżbieta Witek. Dlaczego mamy zmieniać zdanie? Dlaczego mamy ulegać tym, którzy łamią Konstytucję – mówił Mariusz Błaszczak.
Polityk był pytany przez Marcina Fijołka, dlaczego partia odwołała zapowiadane wcześniej wydarzenie Przystań Polska – imprezę, która miała być odpowiedzią na organizowany z inicjatywy Rafała Trzaskowskiego festiwal Campus Polska Przyszłości. – To jest konsekwencja tych ataków na Prawo i Sprawiedliwość. Mówiąc wprost nie mamy pieniędzy – powiedział polityk. W jego opinii Campus powinien być wliczony do sprawozdania finansowego Platformy Obywatelskiej.
– Pani minister edukacji Barbara Nowacka mówiła, że pieniądze samorządowe nie są pieniędzmi publicznymi. Pani minister ma pani braki w edukacji – stwierdził poseł PiS. Dodał, że Przystań Polska zostanie przełożone na czas, gdy PiS „będzie gotowe, by przeprowadzić takie przedsięwzięcie”.
Jak mówił Błaszczak, środki na organizację wydarzenia może zebrać Europejska Partia Konserwatystów i Reformatorów.
Marsz Niepodległości. „To nie jest wydarzenie Konfederacji”
– Organizatorzy Marszu Niepodległości mają podejście polityczne – ocenił szef klubu PiS.
Pytany był też o słowa Witolda Tumanowicza z Konfederacji, który stwierdził, że „nie zaprasza Jarosława Kaczyńskiego”. – Gdy Donald Tusk atakuje opozycję, poseł zachowuje się w ten sposób. To po której stronie sceny politycznej on stoi? Takie wypowiedzi służą Donaldowi Tuskowi- mówił Błaszczak.
– To nie jest marsz Konfederacji. To jest marsz polskich patriotów. Pójdziemy w tym marszu, żeby pokazać, że nie zgadzamy się na pacyfikowanie polskiego społeczeństwa – stwierdził poseł PiS
Dopytywany, dlaczego dotychczas PiS nie pojawiał się na organizowanym 11 listopada wydarzeniu, polityk powiedział, że „teraz mamy do czynienia z próbą zamachu na demokrację”. – To, że jest taka próba zawłaszczenia tego wydarzenia, to jedynie źle świadczy, o tych którzy próbują to zrobić, jeszcze w sytuacji, gdy polscy patrioci są atakowani – mówił Błaszczak.
WIDEO: Mariusz Błaszczak w programie „Graffiti”
PiS rozważa ewentualną zmianę kandydata na prezydenta w trakcie kampanii? „Życie przynosi wyzwania”
Pytany o potencjalnego kandydata PiS na prezydenta, polityk stwierdził, że partia „pracuje, by była to osoba, która ma realne szanse na zwycięstwo”. – Życie przynosi wyzwania, ale mam nadzieję, że takiego nam nie przyniesie – ocenił Błaszczak, nawiązując do spekulacji, że PiS mógłby zaproponować nazwisko kandydata, a – w przypadku nieprzychylnych sondaży – zmienić tę osobę.
Błaszczak był także pytany o kredyt 0 proc. – Program PiS Mieszkanie Plus może nie zakończył się sukcesem takim, na jaki liczyliśmy. Prawo i Sprawiedliwość będzie popierać te projekty, które dają realne szanse młodym ludziom na mieszkanie. Takie projekty sami przedstawimy – mówił.
Szef klubu PiS był także pytany o sprawę tzw. kilometrówek. – Nie rozmawiałem z Ryszardem Czarneckim. Dla mnie to jest taki proces przykrywkowy. Bo z jednej strony kompromitacja z Pawłem Rubcowem, z drugiej – dron wleciał. Oni się kompromitują – ocenił Błaszczak.
Dopytywany również o aferę z zegarkiem w MON i byłą współpracownicę Agnieszkę G. poseł stwierdził, że „jego standardy, to broń, którą zamówił i sprowadził do Polski w rekordowym czasie”. – W tych wszystkich sprawach chodzi o przykrywanie niewygodnych rzeczy – mówił Mariusz Błaszczak.
Poprzednie wydania „Graffiti” można zobaczyć TUTAJ.
WIDEO: Małgorzata Manowska stawia sprawę jasno. "Albo sama przejmę zarządzanie"
Marta Stępień / Polsat News
Źródło