Biznes Fakty
„Mogą spać spokojnie”. Wskazała na miasta bezpieczne od wielkiej wody
Padający deszcz prowadzi do wzrostu poziomów wód w rzekach
– Nie musimy się czuć zagrożeni. Czesi o każdym zrzucie wody ze swoich zbiorników informują – powiedziała w "Punkcie widzenia" rzeczniczka Wód Polskich Paulina Pierzchała. Dodała, że mieszkańcy Dęblina, Warszawy i Płocka mogą spać spokojnie. – Ulewy będą coraz częstsze. Musimy zadbać o lepszy stan terenów zalewowych – dodał prof. Wiktor Kotowski.
O trudnej sytuacji pogodowej w Polsce i zagrożeniu powodziowym nią wywołanym rozmawiali w „Punkcie Widzenia” u Grzegorza Jankowskiego prof. nauk biologicznych Wiktor Kotowski oraz rzeczniczka prasowa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej Paulina Pierzchała.
– Zbiornik na Raciborzu rozpoczyna magazynowanie wody przy przepływie 750 metrów na sekundę – powiedziała rzeczniczka. – Na ten moment jest przepływ 140, więc jest jeszcze daleko do tej wielkości – dodała.
Jak wskazała Pierzchała, zrzuty wody z czeskich zbiorników nie wpływają bardzo negatywnie na nasze działania. – Nie musimy się czuć zagrożeni. O każdym takim działaniu informują nas Czesi z dużym wyprzedzeniem – dodała.
Sytuacja powodziowa w Polsce. „Warszawa i Wrocław mogą spać spokojnie”
Rzeczniczka zaznaczyła, że na Wiśle służby są przygotowane na większą ilość wody. – Każdy z regionów przygotował się do wzmożonych opadów – zaznaczyła.
– Pełnimy dyżury, pracujemy bez przerwy, jesteśmy dostępni 24 na dobę – podkreśliła.
Rzeczniczka powiedziała, że mieszkańcy Dęblina, Warszawy i Płocka mogą spać spokojnie. – Uważam, że Wrocław i inne regiony Polski także mogą się nie bać. Wszystkie warianty analizowaliśmy – dodała.
WIDEO: „Punkt Widzenia”. Eksperci o zagrożeniu powodziowym w Polsce
Ulewne deszcze w Polsce. „Wyschnięta ziemia nie absorbuje wody”
– Nawalne ulewy będą coraz częstsze. Musimy więc zadbać o lepszy stan terenów zalewowych – profesor Wiktor Kotowski. – Niektóre z nich są tak uregulowane, że woda zamiast wsiąkać, to spływa – dodał.
Jak podkreślił ekspert, wyschnięta ziemia ma właściwości hydrofobowe. – To znaczy, że nie absorbuje wody – wyjaśnił.
– Po okresach suszy, jeśli mamy obfite opady, to woda spływa. Musi padać kilka dni, aby gleba nasiąknęła wodą – zaznaczył.
Profesor przekazał, że mocno zaniedbane zostały kwestie zabudowy na terenach zalewowych. – Nie stworzyliśmy odpowiedniego prawa, aby tam nie budować. To zwiększyło także ryzyko zalewania miast – dodał.
– Trzeba przywrócić zakaz zabudowy na terenach zalewowych. Musimy mieć znów takie tereny – podsumował ekspert.
W piątek Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego, drugiego i trzeciego stopnia przed burzami. Najwyższy poziom alertów dotyczy większości województwa dolnośląskiego, lubuskiego oraz południowo-zachodniej części województwa wielkopolskiego.
Ostrzeżenie trzeciego stopnia przewiduje wystąpienie groźnych zjawisk meteorologicznych, powodujących bardzo duże szkody lub szkody o rozmiarach katastrof oraz zagrożenie życia.
WIDEO: Jak zachowywać się w pobliżu wezbranej rzeki?
Michał Blus / mak / Polsatnews.pl
Źródło