Nowe zagrożenie dla „Koalicji chętnych”. Rosjanie mają plan

31d3ef9d5bf2f0083f683acc8d59c5de, Biznes Fakty
armia.mod.uk

„Koalicja chętnych”, która zamierza wysłać wojska pokojowe na Ukrainę, podobno zmienia swoje plany, jak zauważa The Telegraph. Brytyjska gazeta twierdzi, że Rosja zamierza podjąć kroki prawne przeciwko zachodnim żołnierzom w sądach praw człowieka, a Moskwa rzekomo przygotowuje prowokacje, aby to ułatwić.

Minister obrony w gabinecie cieni James Cartlidge , który wcześniej kierował brytyjskim Ministerstwem Obrony, zaapelował do obecnego ministra Johna Healeya o rozważenie możliwości zawieszenia Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (EKPC), jeśli Wielka Brytania zdecyduje się wysłać swoje wojska na Ukrainę.

Cartlidge stwierdził, że Rosja będzie próbowała oskarżyć zachodnich żołnierzy o łamanie praw człowieka. Sugeruje się, że Moskwa będzie podejmować prowokacje , aby uzasadnić te oskarżenia.

Rosja zamierza ścigać zachodnich żołnierzy. „Wielka Brytania przestrzega prawa”

W odpowiedzi Healey miał zauważyć, że intencje Kremla „nie przeszkodzą nam w osiągnięciu naszych celów”. Podkreślił, że spodziewane rozmieszczenie brytyjskich sił na Ukrainie będzie szkolić lokalnych żołnierzy i zapewni przestrzeganie konwencji.

„Kiedy Wielka Brytania angażuje się w operacje wojskowe, w pełni honoruje prawo brytyjskie i międzynarodowe . Będziemy uważnie rozważać EKPC podczas finalizowania szczegółów koalicji chętnych” – oświadczył.

Podkreślił również, że misją koalicji będzie „ rozwój nowoczesnych i gotowych do walki sił zbrojnych na Ukrainie , a nie prowadzenie operacji bojowych”.

Według The Telegraph, oświadczenia te zdają się sugerować zmniejszone znaczenie „koalicji chętnych”. Zaledwie kilka tygodni temu premier Wielkiej Brytanii, Sir Keir Starmer, stwierdził, że „brytyjskie wojska będą na ziemi, a samoloty w powietrzu”. Teraz donosi się, że żołnierze wysłani z Wielkiej Brytanii zostaną rozmieszczeni w zachodniej części Ukrainy, z dala od granicy z Rosją.

Media: Wielka Brytania może zmienić swoje plany

W piątek Times wskazał, że Wielka Brytania może rozważyć swoje plany wysłania tysięcy wojsk lądowych na Ukrainę . Ta zmiana jest postrzegana jako zbyt ryzykowna ze względu na obawy o eskalację konfliktu. Francja może również podjąć podobną decyzję, podała gazeta.

Zamiast wysyłać wojska, brytyjskie zaangażowanie w obronę Ukrainy skupiłoby się na odbudowie i przezbrojeniu ukraińskiej armii oraz zapewnieniu ochrony powietrznej i morskiej. Times podkreślił, że nie podjęto jeszcze żadnych ostatecznych decyzji, a Ministerstwo Obrony utrzymywało, że Londyn nie miał zamiaru porzucić rozmieszczenia wojsk.

„Koalicja chętnych” została utworzona na polecenie brytyjskiego premiera w celu sformułowania kompleksowej strategii wsparcia dla Ukrainy, gwarantującej jej stały dostęp do uzbrojenia i inicjującej działania w celu zakończenia wojny. Obejmuje 33 państwa — głównie europejskie, obok Australii, Nowej Zelandii, Japonii i Turcji.

„Koalicja chętnych” na Ukrainie. USA gotowe do pomocy

Kilka dni temu The Telegraph ujawnił również, że urzędnicy amerykańscy są gotowi zaoferować europejskim siłom zbrojnym wsparcie wywiadowcze i logistyczne, aby pomóc im w utrzymaniu porozumienia pokojowego na Ukrainie drogą lądową, powietrzną i morską.

Brytyjski premier Keir Starmer od dwóch miesięcy próbuje przekonać Donalda Trumpa do takich zapewnień, co stanowi znaczący postęp.

Nadal nie jest jasne, czy Stany Zjednoczone byłyby gotowe na interwencję, gdyby Rosja zaatakowała wojska zachodnie, mimo zawieszenia broni.

Europejczycy przyznają, że Trump raczej nie będzie chciał wysyłać wojsk na Ukrainę, ale są optymistami i wierzą w inną formę wsparcia ze strony USA, gdyż ma to kluczowe znaczenie dla odstraszania.

Trump wielokrotnie odrzucał apele o gwarancje i podkreślał, że Rosjan odstraszy od agresji obecność Amerykanów na Ukrainie, którzy chcą uzyskać dostęp do surowców mineralnych.

WIDEO: „Był bardzo odważny”. Papież Franciszek zmienił oblicze Kościoła

Artur Pokorski / ar / Polsatnews.pl / PAP

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *