Biznes Fakty
Podejrzany frachtowiec zatrzymany w Niemczech. Prawdopodobnie statek szpiegowski

Statek szpiegowski zatrzymał się w Kanale Kolońskim?
Frachtowiec Scanlark został zatrzymany w Kanale Kolońskim. Niemieckie władze podejrzewają, że jego załoga mogła być zaangażowana w działalność szpiegowską prowadzoną przez Rosję w tym kraju. Statek mógł służyć jako baza dla dronów, które zostały zauważone w pobliżu kluczowej niemieckiej infrastruktury.
Niecałe dwa tygodnie temu amerykańscy i europejscy wojskowi poinformowali o obecności dronów patrolujących wojskowe szlaki zaopatrzeniowe w północnych Niemczech. Podejrzewano, że drony były wykorzystywane do zbierania informacji wywiadowczych wspierających sabotażowe kampanie Kremla.
Lokalizacja ich bazy startowej pozostawała tajemnicą. Wiele jednak wskazuje na to, że właśnie znaleziono odpowiedź na pytanie nurtujące niemiecki wywiad. Frachtowiec Scanlark , którego załoga jest podejrzewana o szpiegostwo na rzecz Rosji, został przejęty w Kanale Kolońskim .
Podejrzenie szpiegostwa. Frachtowiec zatrzymany w Kanale Kolońskim.
W niedzielę niemieckie siły specjalne weszły na pokład łodzi. Przeszukanie przeprowadzono w ramach śledztwa w sprawie szpiegostwa i sabotażu w Dolnej Saksonii. Minister spraw wewnętrznych Dolnej Saksonii, Daniela Behrens, potwierdziła, że łódź mogła być używana do patroli dronów.
„Podejrzewa się, że przeszukany statek stanowił bazę dla lotów dronów nad krytyczną infrastrukturą w północnych Niemczech” – powiedziała, cytowana przez Bild.
Nie wiadomo, czy Scanlark należał do rosyjskiej Floty Cienia. Statek pływał pod banderą karaibskiego państwa Saint Vincent i Grenadyny. Nieoficjalne informacje podane przez Daily Port Report wskazują, że jego obecna załoga składa się z Rosjan .
Frachtowiec należy do estońskiej firmy Vista Shipagent. Statek miał wypłynąć z Rotterdamu i skierować się do Finlandii .
Baza startowa rosyjskich dronów na Morzu Bałtyckim?
Niemiecki wywiad dwa tygodnie temu argumentował, że przynajmniej część dronów zauważonych w północnych Niemczech mogła zostać wystrzelona z okrętów na Morzu Bałtyckim. Niemieckie Siły Zbrojne nie ukrywały, że ta działalność stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa .
Dziennik „New York Times”, który relacjonował tę sprawę, zacytował Setha Jonesa z Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych, który argumentował, że Kreml najprawdopodobniej chce dowiedzieć się , które firmy odpowiadają za produkcję broni dla Ukrainy i w jaki sposób jest ona dostarczana do Polski, aby mogła trafić w ręce ukraińskich żołnierzy.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow odpowiedział na doniesienia prasowe o rosyjskich dronach szpiegowskich. Podczas konferencji prasowej argumentował, że „przypomina to kolejną prasową plotkę”.
WIDEO: Powitanie Aleksandra Łukaszenki w Chinach
